Przed pierwszym rzuconym krążku liderem była Unia, która wyprzedzała „Szarotki” o dwa „oczka”. Była to więc bezpośrednia konfrontacja o fotel lidera przed ostatnim eliminacyjnym turniejem. I zaczęła się nie po myśli gospodarzy. W 7 minucie podopieczni Marka Ziętary pozwolili Szafiriwskiemu na zbyt dużo swobody i wykorzystał to z zimną krwią. Tercja wyrównana, obaj bramkarze musieli po 15 razy interweniować.
31 sekunda drugiej odsłony i oświęcimianie prowadzili już 2:0. Przyjezdni poszli za ciosem i za moment cieszyli się z trzeciego trafienia. Trener Marek Ziętara wziął czas. Częstotliwość tracenia spadła, ale też skuteczność się nie poprawiła. W trzeciej tercji unici czwartym golem przypieczętowali zwycięstwo.
- Rozegraliśmy bardzo słabe zawody. Ci zawodnicy, którzy mają być kołem napędowym zespołu zagrali koszmarnie. Przegrali swój mecz 0:3, zagrali poniżej oczekiwań. Nie wiem co było przyczyną. Nie byliśmy kolektywem, w przeciwieństwie do przeciwnika. Porażka nie jest nigdy przyjemna. Jedno pocieszenie to takie, że już przed ostatnim turniejem w Łodzi zapewniliśmy sobie awans do finałów Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży – powiedział trener Marek Ziętara.
MMKS Podhale Nowy Targ – Unia Oświęcim 0:4 (0:1, 0:2, 0:1)
0:1 Szoferowskij (6:31)
0:2 I. Baida – Płonka – D. Baida (20:31)
0:3 Nowak – Tondryk (23:37)
0:4 Wróbel – Bratek (49:37)
MMKS Podhale: Zając – Bury, Bryniarski, Kopytko, Rączka, Łojas - Hercyk, Gudych, Grebeniuk, Sergiienko, Czyrkin – Węglarczyk, Budzyk, Sroka, Zaręba, Rusnak – Ratusznik. Trener Marek Ziętara.
Unia: Bogdanow – Prokopiak, Szoferowskij, Płonka, D. Baida, I. Baida – Korotycz, Kukla, Witek, Wróbel, Bratek – Mościcki, Staniecko, Dawid, Ziober, Majerczyk – Ludwinek, Lis, Tondryk, Nowak. Trener Witold Magiera
Stefan Leśniowski