Łukasz Brzeski okradziony w San Diego!

 
Świat jest oburzony sędziowskim werdyktem. Media i eksperci są zdania, że „Polak został okradziony”. Przypomnijmy, iż w nocy z soboty na niedzielę Łukasz Brzeski  rzegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Martinem Budayem w San Diego w wadze ciężkiej UFC.  Werdykt wzbudził duże kontrowersje. Był to debiut Łukasza w największej organizacji MMA na świecie. Zawodnik z Poronina dostał się do UFC za sprawą udanego występu w Dana White’s Contender Series. 
 
Komentujący walkę w Polsacie Sport Tomasz Marciniak nie zgodził się z oceną sędziów. Powiedział na antenie: „Sądziłem, że Brzeski dość gładko wygrał pierwszą i drugą rundę. Szkoda, że sędziowie nie tak to widzieli”.
 
Potral Bloody Elbow napisał: „ 30-latek został ograbiony z wygranej, został okradziony”. Podkreśla, że Polak był zdecydowanie lepszy w dwóch pierwszych rundach. Walczył mądrze, nie dał się zepchnął do siatki, a więc tam, gdzie Słowak miałby najwięcej atutów.
 
Bookies.com  posiłkując się statystykami  tylko z drugiej rundy, w której Polak miał sporą przewagę, był zdziwiony sędziowskim  werdyktem.  Trafiał kombinacjami bokserskimi w korpus i głowę przeciwnika. Buday odpowiadał niskimi kopnięciami i ciosami, które zazwyczaj zatrzymywane były przez Brzeskiego. Dodajmy, że dwóch sędziów uznało, że tę rundę wygrał Buday, zaś tylko  jeden zapisał ją na konto Polaka. 
 
Michael Carroll zauważył, że Brzeski zadał  119 ciosów,  a jego rywal tylko 66! To  największa dysproporcja w historii wagi ciężkiej w UFC, kiedy zawodnik z mniejszą liczbą tzw. „significant strikes”  decyzją wygrał walkę. 
 
„ Skandal – czytamy w Super Expressie. „  Dwóch z trzech sędziów punktowało pojedynek 29-28 dla Martina Budaya, czyli przeciwnika Polaka. Tylko jeden z nich widział punktowe zwycięstwo Brzeskiego. To było olbrzymie zaskoczenie dla kibiców, którzy w co najmniej dwóch rundach byli przekonani o wygranej naszego zawodnika. Brzeski był także triumfatorem w oczach większości dziennikarzy”.
 
„Łukasz Brzeski przegrywa debiutancką walkę w UFC. Kontrowersyjna decyzja” – czytamy na portalu mma.pl
 
Zebrał Stefan Leśniowski