20.06.2022 | Czytano: 2247

III liga. Liga marzycieli ( tabela, 2x video)

Sezon dobiegł końca. W sobotę po raz ostatni piłkarze wybiegli na murawę. Najważniejsze zagadki zostały jednak rozwiązane już w przedostatniej kolejce.



 
Była to liga marzycieli. Na pewnym etapie rozgrywek aż sześć zespołów marzyło o drugiej lidze. Marzenia nie zawsze się spełniają. Często rodzą się z naszych niespełnionych ambicji, ale i niezaspokojonych potrzeb.  Sprzyjają jednak  kreatywności, stają się motorem do działania. Jak powiedział Johann Wolfgang Goethe: „Nasze pragnienia są przeczuciami zdolności, które w nas drzemią, zapowiedziami tego, czego będziemy w stanie dokonać”.
 
Niestety nie zawsze się spełniają. Nie wszyscy byli w stanie tego dokonać. Inna rzecz, że w sporcie zwycięzca może być tylko jeden i on zgarnia całą pulę. Marzeniom jednak  trzeba pomóc i w tym celu musi być spełnionych  kilka warunków. Trzeba być zdeterminowanym, zaangażowanym na maksa w to co się chce osiągnąć i przede wszystkim poprzeć to ciężką pracą. „Bóg nas kocha, bo ciężko pracujemy” – to słowa trenera hokeistów Podhala Ewalda Grabowskiego, które  powtarzał po kolejnych mistrzowskich tytułach.
 
Z sześciu marzycieli, tylko jednemu spełnił się sen o drugiej lidze. Tarnobrzeżanie mogli wypić szampana i balować do białego rana ze swoimi fanami. Na awans w pełni  zasłużyli, właśnie ogromną walecznością i determinacją do wyznaczonego celu. Tym przewyższali swoich konkurentów. Oglądałem ich spotkania z Podhalem, Łagowem oraz  to decydujące z Cracovią II w poprzednim tygodniu i muszę powiedzieć, że nie było dla nich straconych piłek, nie załamywali się też niepowodzeniami tylko robili swoje. Walczyli „do ostatniej kropli krwi”. Mogli tym zaimponować.  Już wiedzą, że wystąpią w drugiej lidze, bo pomyślnie przeszli proces licencyjny. Po trzech latach wracają na poziom centralny. W sobotę świętowali przed własną publicznością, która przywitała ich bardzo entuzjastycznie. A oni odwdzięczyli się pewną wygraną.   
 
W grupie marzycieli byli również piłkarze Podhala, ale szybko spasowali. Zabrakło im tej determinacji, którą mieli ich rywale. Okazali się słabsi od konkurencji. Dowodzi tego ujemny bilans spotkań z zespołami z czołówki. Czy my kibice jesteśmy zawiedzeni? Czy piątą pozycja to jest to czego oczekiwaliśmy?  Na pewno nie, bo w końcu to piłkarze i ich otoczenie mówiło głośno o najwyższym celu i zaostrzyło nam apetyty.  Nie spełniły się marzenia, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że piłkarzom zabrakło góralskiego charakteru - twardości i nieustępliwości w meczach, które miały decydujące znaczenie dla losów ligi.   Po tej wygranej piłkarze Siarki ruszyli na motocyklach na plac Bartosza Głowackiego, gdzie wspólnie z kibicami świętowali awans do drugiej ligi.
 
Ostatnim przystankiem dla podopiecznych Szymona Grabowskiego w tym sezonie był Ostrowiec Świętokrzyski. Mecz o przysłowiową pietruszkę, bez presji i Podhale w pierwszych dwóch kwadransach   zdominowało przeciwnika. Co z tego, skoro nie potrafiło tego udokumentować bramkowymi zdobyczami. A mogło, bo miało kilka wybornych sytuacji, gdyby prowadzili 2:0, to rywal nie mógłby mieć pretensji. Nie zdobywa się goli,  to się je traci. No i górale dostali gola do szatni. Po zmianie stron starali się atakować i udało im się doprowadzić do wyrównania, ale…Wystarczył moment dekoncentracji, zagapienie się w obronie i szybko gospodarcze odzyskali prowadzenie, którego nie oddali do końcowego gwizdka arbitra.
 
 
 

Konferenscja prasowa po meczu KSZO - Podhale
 

Z marzycieli również Łagów w ostatnim meczu przegrał. Można śmiało powiedzieć, że dał plamę, bo uległ przedostatniej drużynie i stracił drugie miejsce na rzecz Chełmianki.  Zrzesza „maluczcy” zakończyli udział w tej klasie rozgrywkowej od wygranych, bo również Wółczanka zaksięgowała komplet punktów. Było to słodko-gorzkie zwycięstwo Wólki Pełkińskiej.
 
  Nie zawiodła Chełmianka i Avia, a Stal rozgromiła opuszczająca ligę Koronę. W dwóch ostatnich kolejka piłkarze się rozstrzelali. W poprzedniej 39 razy zmuszali bramkarzy do kapitulacji, w sobotniej serii spotkań padły 33 gole.
 
Wyniki 34 kolejki: Wisłoka – Avia 1:2, Korona – Stal 0:6, Unia – Wisła 2:1, Wólczanka – Podlasie 3:2, KSZO – Podhale 2:1, Czarni – Chełmianka 0:3, Tomasovia – Łagów 2:3, Sokół – Cracovia II 2:1, Siarka – Orlęta 2:0.
 
Strzelcy
25 goli - Wojciech Białek (Avia),
19 goli - Adrian Gębalski (Czarni),
16 goli - Ezana Kahsay (Chełmianka), Marcin Stefanik (Siarka ),
15 goli - Adam Imiela (ŁKS Łagów),
14 goli - Mateusz Jędryas (Korona), Daniel Świderski (Stal),
13 goli - Artur Biały (Unia), Sebastian Kaczyński (Sokół  - 6, Orlęta - 7),
12 goli - Jakub Mażysz (Wisła), Dominik Pisarek (Sokół), Adrian Szynka (Podhale),
11 goli - Michał Nawrot (KSZO), Patryk Serafin (Podhale),
 
Tabela
1. Siarka – 72 pkt (69:29)
2. Chełmianka – 66 pkt (55:31)
3. Łagów   - 66 pkt (59:31)
4. Avia – 65 pkt (67:32)
5. Podhale – 59 pkt (65:44)
6. Cracovia II – 58 pkt (67:38)
7. Stal – 51 pkt (48:38)
8. KSZO    - 51 pkt (41:39)
9. Unia – 48 pkt (50:48)
10. Wisłoka – 48 pkt (51:59)
11. Orlęta – 46 pkt (55:52)
12. Czarni – 41 pkt (47:63)
13. Sokół – 41 pkt (38:62)
14. Podlasie – 39 pkt (41:49)
15. Wisła – 30 pkt (42:68)
16. Korona – 29 pkt (42:74)
17. Tomasovia – 21 pkt (37:69)
18. Wólczanka – 17 pkt (30:77)
 
Stefan Leśniowski
 
 

Komentarze









Tabela - V liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Tarnovia Tarnów 8 19
2. Dunajec Zakliczyn 8 19
3. KS Biecz 8 17
4. Sokół Słopnice 8 16
5. Okocimski KS Brzesko 8 16
6. Dunajec Nowy Sącz 7 13
7. Sandecja II Nowy Sącz 8 13
8. Metal Tarnów 8 12
9. Kolejarz Stróże 8 11
10. Orzeł Dębno 8 11
11. Zalesianka Zalesie 8 10
12. GKS Drwinia 8 6
13. GLKS Gromnik 8 5
14. Orkan Szczyrzyc 8 5
15. Unia II Tarnów 7 4
16. LKS Szaflary 8 3
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama