29.01.2022 | Czytano: 2686

PHLK. Scenariusz niczym z Hitchcocka (+zdjęcia)

Takiego scenariusza nie wymyśliłby sam mistrz dreszczowców Alfred Hitchcock.

To było niezwykle zacięte spotkanie, w którym było sporo sytuacji podbramkowych, interwencji bramkarzy i niewykorzystanych dobrych sytuacji. No i ekscytująca końcówka.  Mecz ogromnej walki. Podhalanki zostawiły serducho na tafli, bo był to dla nich ważny mecz, by zając szóste miejsce przed play off. Dopiero w połowie meczu nastąpiło otwarcie wyniku. Leśniowska w tercji ataku uderzyła z lewej flanki i krążek wylądował w przeciwległym okienku. Ale rywalki wcale nie myślały kapitulować. Potrafiły nękać defensywę rywalek jak tylko mogły. Nowotarżanki nie były im dłużne, ale ta druga bramka, która dawałby spokój, nie mogła wpaść. Za to janowianki w zamieszaniu podbramkowym doprowadziły do wyrównania. Gdy wydawało się, że potrzeba będzie dodatkowego czasu do wyłonienia zwycięzcy, N. Nosal urządziła sobie rajd niemal przez całe lodowisko, mijając rywalki niczym tyczki slalomowe na narciarskim stoku. Znalazła się oko w oko z golkiperką i strzałem po lodzie, między parkanami, zdobyła zwycięską bramkę. Zegar wskazywał 28 sekund do końca tercji. Przyjezdne się już nie podniosły i góralki po ostatniej syrenie mogły odtańczyć taniec radości. Dodajmy, iż zagrały bez trenera Zbigniewa Podlipniego, który się rozchorował i musiał zostać w domu.
 
MMKS Podhale Nowy Targ – Kojotki Naprzód Janów 2:1 (0:0, 1:0, 1:1)
1:0 Leśniowska – Szopińska (30:48)
1:1 Bram – Wencel (49:09)
2:1 N. Nosal (59:32)
Podhale: Furtak (Jordan) – Grzybek, M. Nosal, Mroszczak, Leśniowska, Szopińska – E. Nosal, M. Nosal, Maciaszek, Leśnicka, Podlipni -  Jarkiewicz, A. Gacek, Bukowska, Wielkiewicz, Pierwoła – Fryźlewicz, K. Gacek, Szlachtowska,  Rokicka. 
Kojotki: Kobiela – Wencel, Pawlok, Bram, Malinowska, Jankowska – Wańczuk, Palion, Wesołek, Szafarczyk, Figiel – Zyguła, Nawrat, Kobelis Szostakowska, Hachuła. Trener Arkadiusz Dura.
 
Stefan Leśniowski
 
 

Komentarze







reklama