- Z niego będzie grajek – słyszało się na trybunach. W inauguracyjnym ligowym występie „Szarotek” nie pojawił się w składzie, podobnie zresztą jak inni juniorzy. Nie dlatego, że trener Andriej Gusow nie widział ich w składzie, ale dlatego, że nie zdążono załatwić spraw transferowych. Teraz szkoleniowiec pozwolił mu wyjechać na testy do Szwecji. W klubie Stroemsbro IF J18, który występuje w najwyższej klasie juniorskiej, walczy o miejsce w składzie. Zainteresowani twierdzą, że ma spore szanse, by pozostać w tym kraju.
Kuba powodzenia! Cieszy, że coraz więcej młodych hokeistów wybiera kluby, w których mogą czegoś więcej się nauczyć niż w kraju. Na tym może skorzystać tylko nasz hokej. Jeszcze nie tak dawno zawodnicy nie bardzo garneli się do wyjazdów, bo u siebie mieli „jak u pana Boga za piecem”.
Stefan Leśniowski