21.07.2021 | Czytano: 3355

Ustupski, Kapłaniak … Kto do nich dołączy?

Najwięcej olimpijczyków z naszego regionu jest z dyscyplin zimowych, ale są rodzynki w letnich sportach olimpijskich. Mniej licznie reprezentowani, ale z sukcesami na różnych arenach.


 
Pandemia sprawiła, że Igrzyska XXXII Olimpiady w Tokio rozpoczynają się z rocznym poślizgiem. Niezwykłe okoliczności, choć nie powodujące opóźnienia, towarzyszyły także w przeszłości przygotowaniom do olimpijskiego startu. 105 lat temu nie odbyły się z powodu wojny światowej. Dwadzieścia lat później, także w Berlinie, groziło, że ponownie nie zapłonie olimpijski znicz. Teraz pandemia stanęła na przeszkodzie, by nie został zapalony. Na szczęście zapłonie, tyle, że 12 miesięcy później niż planowano. Tokio do samego końca  było niepewne. Mnożyły się protesty tamtejszej ludności, którzy chcieli odwołania igrzysk, a dwa tygodnie przed startem ogłoszono stan wyjątkowy w Tokio. Organizatorzy jednak zbyt dużo pieniędzy wydali, by zrezygnować z zawodów.
 
Puste trybuny
 
Bez widzów będą to biedne igrzyska. Nawet miejscowi nie będą mieli wstępu na areny zmagań. Cisza, odgłosy odbijanej piłki od parkietu, pisk ocierających się butów o podłoże – to nie są dźwięki, jakie powinny towarzyszyć olimpijskiej rywalizacji. Japończycy nie chcą się szczepić i to jest jeden z powodów, dla którego kibice będą w  samotności oglądać imprezę przez szklaną szybkę telewizora. - Woleli olać igrzyska niż poddać się eksperymentom. A to przecież bardzo mądry naród, o czym świadczą ich zdobycze techniki – mówią sceptycznie nastawieni do szczepień. Inni z kolei twierdzą, że… - Japończycy zwariowali. Patrzycie do czego doprowadzili. Mają najszybsze pociągi świata, a doprowadzili do tego, tylko dlatego, że nie chcą się szczepić.
 
210 nadziei na olimpijskie medale
 
W Tokio najlepsi sportowcy świata będą rywalizować w 37 dyscyplinach. Kilka z nich zagości na imprezie po raz pierwszy. W 2016 roku na sesji MKOl podjęto decyzję o dodaniu do programu olimpijskiego czterech nowych dyscyplin - karate, skateboardingu, surfingu oraz wspinaczki sportowej. Ponadto przywrócono rywalizację w baseballu i softballu, które w przeszłości znajdowały się w programie igrzysk, ale zostały z niego usunięte po igrzyskach w Pekinie w 2008 r.
 
W ciągu 17 dni rywalizacji najlepsi sportowcy świata będą walczyć w 37 dyscyplinach, łącznie w 337 konkurencjach. Przed pięcioma laty na igrzyskach w Rio de Janeiro reprezentanci Polski zdobyli 11 medali- dwa z nich były złote, trzy srebrne i sześć brązowych  oraz zajęli 33. miejsce w klasyfikacji medalowej. W Tokio nasi reprezentanci będą startowali w 28 sportach. Wystartuje 210 (początkowo miało ich być 215, ale po aferze z brakiem zgłoszeń pływacy wrócili do kraju) osób. Sportowcy i trenerzy wiedzą też na jakie nagrody mogą liczyć w przypadku zdobycia medalu. Złoci medaliści dostaną 120 tysięcy złotych, srebrni -80, a brązowi -50. Z kolei w sportach takich jak osady, sztafety, deble miksty, załogi, siatkarze plażowi i koszykówka 3x3  nagrody to odpowiednio 90, 60 i 37,5 tysiąca złotych.  Siatkarz w przypadku złota dostana do podziału 720 tysięcy złotych, za srebro 480, a brąz - 300. Z kolei trenerzy mistrzów olimpijskich dostaną 60 tysięcy złotych, srebrnych medalistów – 40, a brązowych – 25.
 
Medale Podhalańczyków
 
W letnich igrzyskach dwaj zawodnicy zdobyli brązowe medale: zakopiańczyk Jerzy Ustupski w Berlinie (1936) w wioślarskiej dwójcie podwójnej z Rogerem Vereyem i kajakarz Stefan Kapłaniak ze Szczawnicy w Rzymie (1960) w K-2 na 1000 metrów z Władysławem Zielińskim. Ponadto Kapłaniak był czwarty na igrzyskach w Melbourne (1956), Rzymie (1960) i Tokio (1964), a dwa tytuły mistrza świata stawiają go w gronie najlepszych zawodników w historii polskiego kajakarstwa. Na czwartym miejscu zakończyła  olimpijską rywalizację w Monachium (1972) Maria Ćwiertniewicz, kajakarka  w slalomie w K-1. To samo miejsce, w tej samej konkurencji, zajął na igrzyskach w Londynie (2012) Mateusz Polaczyk, a jego brat Grzegorz, też w slalomowej jedynce, zakończył zmagania na siódmym miejscu w Atenach (2004). Szóstym miejscem poszczycić się może Katarzyna Niewiadoma (Rio 2016) w kolarstwie szosowym ze startu wspólnego. W brazylijskich igrzyskach uczestniczyła również kolarka górska Katarzyna Solus Miśkowicz.
 
Legendarną postacią nowotarskiego boksu jest Stanisław Piłat, uczestnik igrzysk w Berlinie (1936). Walczył w wadze ciężkiej – w olimpijskim ćwierćfinale po zaciętym boju przegrał z Urugwajczykiem Feansem. Piłat słynął z potężnych ciosów, którymi zmiatał rywali z ringu. Gdy brakowało mu sparingpartnerów toczył walki z kowalami.
 
Kto jeszcze z naszego regionu uczestniczył w Letnich Igrzyskach Olimpijskich?
 
Bogusława Knapczyk – kajakarka górska, w kajakowej jedynce, w Barcelonie (1992) i Atlancie (1996).
 
Grzegorz Sarata – kajakarz górski, startujący w C-1 w Barcelonie.
 
Do tego grona dołączył kajakarz górski Krzysztof Majerczak. W Tokio również reprezentować nas będzie Katarzyna Niewiadoma w kolarstwie szosowym. To będzie jej drugi występ w igrzyskach. Za tą dwójkę będziemy mocno ściskać kciuki.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze









reklama