Ludzie z pasją
Felietony
Nasi Olimpijczycy
Tabele
Galerie
Zalesianka Zalesie – Jordan Jordanów 1:5 (0:2)
0:1 Pietrzak 4 samobójcza
0:2 Brzana (Ryś) 30
1:2 Patryk Opoka 53
1:3 Rączka 68
1:4 Brzana 74
1:5 Brzana (Pająk) 82 głową po rożnym
Zalesianka: Cepielik – Sukiennik, Wąchała, Gromala, Patryk Opoka, Koszut, P. Pietrzak, Gancarczyk, K. Pietrzak, Augustyn, Paweł Opoka (46 Grucel)
Jordan: Kotlarz – Drozd, Wójtowicz, K. Rapta, Kołodziejczyk (78 Łaczek), Pająk, Ryś, Szklany (85 Moskalski), Tyrpa (89 Sarna), T. Rapta (60 Rączka), Brzana (88 Czubin)
Jordan wreszcie przełożył efektowną grę na bramki. Łatwość z jaką budował sytuację robiła ogromne wrażenie, trzy trafienia na swoje konto zapisał dziś Brzana.
Momenty były:
4 – GOL 0:1! Rzut wolny z własnej połowy wykonuje Jordan. Dalekie podanie otrzymuje Brzana, mija dwóch rywali po czym dogrywa do Tyrpy. Przy próbie wybloku Pietrzak pakuje piłkę do własnej bramki.
8 – Tyrpa wychodzi na czystą pozycję przebijając się lewą stroną. Uderzenie z ostrego kąta przelatuje minimalnie nad poprzeczka.
25 – Brzana w sytuacji sam na sam zatrzymany przez bramkarza.
30 – GOL 0:2! Ryś idealnie w tempo do Brzany. Napastnik górą w starciu z golkiperem Zalesianki.
47 – Rzut wolny, strzał stopera Zalesianki z trudem broni Kotlarz.
49 – Mocne uderzenie Szklanego sparowane przez Cepielika na korner.
53 – GOL 1:2! Składna akcja gospodarzy. Po strzale obrońca Jordana wybija zbyt krótko z czego korzysta Patryk Opoka.
60 – Strzał Brzany zza szesnastki minimalnie obok lewego słupka.
61 – Bomba Pająka z 25 metrów pada łupem bramkarza.
68 – GOL 1:3! Po strzale golkiper paruje do boku, Rączka dobija pod poprzeczkę i mamy gola numer trzy dla gości.
74 – GOL 1:4! Brzana przed szesnastką przyjął na klatkę, po czym uderzył w samo okienko.
77 – Kontra Jordana, Szklany wychodzi sam na sam ale jego próbę instynktownie paruje bramkarz.
80 – Kotlarz broni widowiskowo groźne uderzenie po ziemi.
81 – Rzut rożny dla gospodarzy, główka minimalnie ponad poprzeczką.
82 – GOL 1:5! Brzana mocno i przede wszystkim skutecznie główkuje po rożnym wykonywanym przez Pająka.
Wiatr Ludźmierz – Huragan Waksmund 1:3 (1:2)
1:0 Luberda (Chowaniec) 19
1:1 Kolasa 39
1:2 Mozdyniewicz 45 po rożnym
1:3 Jurzec (B. Mroszczak) 80
Wiatr: Antolak – Stopiak, Luberda, Zubek, Fryźlewicz (55 Panek), Karwaczka, Hrapkowicz (66 Jankowski), W. Siuta, Ślusarek, Chowaniec, B. Siuta (66 Chrobak)
Huragan: Byrnas – B. Mroszczak, Grzechynka, Mozdyniewicz, Jurzec, Mucha, Bednarczyk (70 J. Mroszczak), Kamiński, Zagata, Kolasa, Siuty
Bardzo intensywny i ciekawy mecz na stadionie w Ludźmierzu. Spotkały się bowiem dwa zespoły prezentujące otwarty i widowiskowy futbol. Być może kluczowym momentem dla losów pojedynku był obroniony przez Byrnasa rzut karny. Huragan kontynuuje zwycięską serię na wiosnę.
Momenty były:
3 – Chowaniec z narożnika boiska w pole karne. W. Siuta z kilku metrów stempluje poprzeczkę.
7 – Rozpędzony prawą flanką Bednarczyk zgrywa w okolice szesnastego metra. Siuty huknął tuż nad bramką.
15 – Podanie za obrońców pada łupem Bednarczyka. Sytuacja sam na sam z Antolakiem kończy się trafieniem w słupek.
19 – GOL 1:0! Chowaniec ruszył lewą stroną, po czym wyłożył na linię pola karnego. W pełnym biegu Luberda huknął pod poprzeczkę.
22 – Ponownie Bednarczyk stanął oko w oko z Antolakiem. Górą golkiper Wiatru.
39 – GOL 1:1! Chowaniec zatrzymany przez Byrnasa w idealnej okazji. Po kontrze to Kolasa staje oko w oko z bramkarzem i w tym starciu zwycięsko wychodzi napastnik.
45 – GOL 1:2! Krótko rozegrany rzut rożny przez Huragan. Mocno bita piłka odbijała się od kolejnych zawodników, by wreszcie paść łupem Mozdyniewicza.
49 – Korner w wykonaniu Wiatru. Po dośrodkowaniu Chowańca, Luberda z kilku metrów nie trafia w światło bramki.
50 – NK – Grzechynka fauluje Luberdę we własnym polu karnym. Byrnas wyczuł intencje Karwaczki i skutecznie broni jedenastkę.
69 – Mucha z dystansu wprost w słupek.
80 – GOL 1:3! Z prawej strony w swoim stylu bardzo dokładnie dogrywa B. Mroszczak. Na 11 metrze Jurzec przymierzył celnie po długim rogu.
Jarmuta Szczawnica – Laskovia Laskowa 4:2 (2:1)
1:0 Weber (Michałczak) 5
2:0 Kuziel 18
2:1 Doktor 29
2:2 Doktor 48 z wolnego
3:2 Kuziel (Pietrzak) 51
4:2 Pietrzak (Kuziel) 82
Jarmuta: Olchawa – Zachwieja, Bobak (70 Batkiewicz), K. Ziemianek, Drożdż, Barnaś, Pietrzak, Weber, Kuziel, Michałczak (80 Czubiak), Hryc
Laskovia: Rosiek – Zelek, Uryga, Kopeć, Sądel, Pławecki, Piegza, Świerzowski, Doktor, Sławęta, Tokarz
To wcale nie był spacerek dla Jarmuty w starciu z ostatnią ekipą w tabeli. Laskovia potrafiła nawet doprowadzić do remisu i stworzyć kilka klarownych sytuacji. Najwięcej krwi liderowi napsuł napastnik przyjezdnych – Doktor. Dla szczawniczan najważniejsze są trzy punkty i spełnienie obowiązku wygrania z outsiderem. Ponadto padła dziś setna bramka w sezonie zdobyta przez podopiecznych Jacka Pietrzaka. Jej strzelcem okazał się być Kamil Kuziel.
Momenty były:
5 – GOL 1:0! Michałczak wypuszcza w uliczkę Webera. Gracz Jarmuty wygrywa pojedynek biegowy z dwójką obrońców i z ósmego metra pokonuje bramkarza.
9 – Zagranie z prawej strony na środek do Webera. Uderzenie z pierwszej piłki przelatuje minimalnie obok słupka.
18 – GOL 2:0! Nieco kuriozalna sytuacja w polu karnym. Rosiek mija się z piłką, ta odbija się od obrońcy i wzlatuje w powietrze. Kuziel głową uderza w kierunku bramki, mimo interwencji obrońcy ręką, piłka wpada ostatecznie do siatki.
29 – GOL 2:1! Akcja przenosi się pod pole karne Jarmuty. Doktor płaskim strzałem z okolicy szesnastki pokonuje Olchawę.
48 – GOL 2:2! Tym razem Doktor, z rzutu wolnego. Przepiękna bramka nad murem – tuż obok słupka.
51 – GOL 3:2! Pietrzak wykłada na ósmy metr do Kuziela. Mierzony strzał wpada do sieci po długim rogu.
75 – Doktor miał miejsce na linii szesnastki, zszedł na prawą nogę ale jego techniczny strzał świetnie broni Olchawa.
78 – Ponownie przed szansą Doktor. Płaska próba mija lewy słupek bramki Jarmuty.
82 – GOL 4:2! Kuziel mimo nacisku kilku rywali dogrywa płasko na dalszy słupek. Pietrzak na wślizgu zmieścił piłkę między bramkarzem, a prętem bramki.
LKS Szaflary – Granit Czarna Góra 0:1 (0:1)
0:1 M. Sarna 17
Szaflary: R. Gawron – K. Kantor, Jarkiewicz, Jędrol, Hyrc (65 Cieślak), Kasperek, Marek, Lubelski, Głodziak (46 Chorąży), Kamiński, Kwak
Granit: Łukaszczyk – P. Sarna, K. Kiernoziak, Milon, Krzysztof Sarna, M. Sarna, Krystian Sarna (82 S. Szyszka), Sz. Kiernoziak, Bigos, Kalata (72 Modła), Matoniak (75 Rusnak)
Pierwsza odsłona była popisem ofensywnej gry Marcina Sarny. Kapitan Granitu stwarzane okazje udokumentował golem. Okazało się być to jedyne trafienie w meczu, a więc historia lubi się powtarzać – Granit wygrywa drugie starcie w sezonie z Szaflarami, powtarzając wynik z jesieni.
Momenty były:
7 – M. Sarna w dogodnej sytuacji, niestety mocno uderzona piłka po rykoszecie ląduje poza linią końcową.
9 – Jedna z nielicznych kontr Szaflar. Lubelski przyjmuje podanie od Kamińskiego i strzela minimalnie obok spojenia.
17 - GOL 0:1! Akcja zainicjowana prawą stroną. Ponad 40 metrowy kross trafia do M. Sarny, ten mimo niemal zerowego kąta zawija idealnie po dalszym słupku.
44 – M. Sarna ogrywa kolejnych obrońców, przekłada na lewą nogę i ostatecznie myli się o centymetry.
Babia Góra Lipnica Wielka – Czarni Czarny Dunajec 1:0 (1:0)
1:0 Basisty (Krugiołka) 2
Babia Góra: Kobroń – Skoczyk, P. Lach (80 Wontorczyk), Haberny, Kusper, Szymusiak, Konieczny, Bielański (62 Rudyk), Krugiołka (77 Stopiak), Basisty
Czarni: Gogola – Pachabut, Kucharski, Strączek, Raksa (75 Ślesarczuk), Michniak, Szwajnos, Cikowski, M. Bukowski, Wesołowski, Pająk
Spodziewaliśmy się masy bramek w starciu dwóch ofensywnie przysposobionych zespołów. Okazało się, że w meczu padło jedno trafienie – już w drugiej minucie gry. Goli mogło być znacznie więcej, gdyż lipniczanie stwarzali sytuację za sytuacją. Bohaterem przegranych okazał się Piotr Gogola, który zminimalizował swoimi interwencjami rozmiary porażki Czarnych.
Momenty były:
2 – GOL 1:0! Krugiłka urywa się lewą stroną boiska. Po imponującym rajdzie dogrywa na dalszy słupek, gdzie Basisty uderza po ziemi obok wybiegającego bramkarza.
16 – P. Lach z wolnego pod poprzeczkę, bramkarz na posterunku.
17 - Krugiołka przegrywa pojedynek jeden na jeden z Gogolą.
23 - P. Lach potężnie z dystansu tuż nad spojeniem.
25 – Rzut wolny w wykonaniu Wesołowskiego. Piłka mija mur ale Kobroń popisuje się widowiskową robinsonadą.
32 – Wesołowski miał ogromną okazję na gola wyrównującego. Niepilnowany na 10 metrze chybił o centymetry.
45 – Basisty po otrzymaniu prostopadłego podania nawija obrońcę i wychodzi sam na sam. Gogola ofiarnie zatrzymuje strzał rywala.
40 – Po wrzutce Bielańskiego, z woleja Basisty posyła bombę tuż nad poprzeczką.
47 – Kusper w uliczkę do Krugiołki. Kolejne jeden na jeden wygrane przez Gogolę.
78 – G. Skoczyk po samotnym rajdzie uderza przy krótkim słupku. Gogola paruje na korner.
90 +1 – Niesamowity Gogola tym razem powstrzymuje osamotnionego Stopiaka.
Krzysztof Kościelniak
0:1 Pietrzak 4 samobójcza
0:2 Brzana (Ryś) 30
1:2 Patryk Opoka 53
1:3 Rączka 68
1:4 Brzana 74
1:5 Brzana (Pająk) 82 głową po rożnym
Zalesianka: Cepielik – Sukiennik, Wąchała, Gromala, Patryk Opoka, Koszut, P. Pietrzak, Gancarczyk, K. Pietrzak, Augustyn, Paweł Opoka (46 Grucel)
Jordan: Kotlarz – Drozd, Wójtowicz, K. Rapta, Kołodziejczyk (78 Łaczek), Pająk, Ryś, Szklany (85 Moskalski), Tyrpa (89 Sarna), T. Rapta (60 Rączka), Brzana (88 Czubin)
Jordan wreszcie przełożył efektowną grę na bramki. Łatwość z jaką budował sytuację robiła ogromne wrażenie, trzy trafienia na swoje konto zapisał dziś Brzana.
Momenty były:
4 – GOL 0:1! Rzut wolny z własnej połowy wykonuje Jordan. Dalekie podanie otrzymuje Brzana, mija dwóch rywali po czym dogrywa do Tyrpy. Przy próbie wybloku Pietrzak pakuje piłkę do własnej bramki.
8 – Tyrpa wychodzi na czystą pozycję przebijając się lewą stroną. Uderzenie z ostrego kąta przelatuje minimalnie nad poprzeczka.
25 – Brzana w sytuacji sam na sam zatrzymany przez bramkarza.
30 – GOL 0:2! Ryś idealnie w tempo do Brzany. Napastnik górą w starciu z golkiperem Zalesianki.
47 – Rzut wolny, strzał stopera Zalesianki z trudem broni Kotlarz.
49 – Mocne uderzenie Szklanego sparowane przez Cepielika na korner.
53 – GOL 1:2! Składna akcja gospodarzy. Po strzale obrońca Jordana wybija zbyt krótko z czego korzysta Patryk Opoka.
60 – Strzał Brzany zza szesnastki minimalnie obok lewego słupka.
61 – Bomba Pająka z 25 metrów pada łupem bramkarza.
68 – GOL 1:3! Po strzale golkiper paruje do boku, Rączka dobija pod poprzeczkę i mamy gola numer trzy dla gości.
74 – GOL 1:4! Brzana przed szesnastką przyjął na klatkę, po czym uderzył w samo okienko.
77 – Kontra Jordana, Szklany wychodzi sam na sam ale jego próbę instynktownie paruje bramkarz.
80 – Kotlarz broni widowiskowo groźne uderzenie po ziemi.
81 – Rzut rożny dla gospodarzy, główka minimalnie ponad poprzeczką.
82 – GOL 1:5! Brzana mocno i przede wszystkim skutecznie główkuje po rożnym wykonywanym przez Pająka.
Wiatr Ludźmierz – Huragan Waksmund 1:3 (1:2)
1:0 Luberda (Chowaniec) 19
1:1 Kolasa 39
1:2 Mozdyniewicz 45 po rożnym
1:3 Jurzec (B. Mroszczak) 80
Wiatr: Antolak – Stopiak, Luberda, Zubek, Fryźlewicz (55 Panek), Karwaczka, Hrapkowicz (66 Jankowski), W. Siuta, Ślusarek, Chowaniec, B. Siuta (66 Chrobak)
Huragan: Byrnas – B. Mroszczak, Grzechynka, Mozdyniewicz, Jurzec, Mucha, Bednarczyk (70 J. Mroszczak), Kamiński, Zagata, Kolasa, Siuty
Bardzo intensywny i ciekawy mecz na stadionie w Ludźmierzu. Spotkały się bowiem dwa zespoły prezentujące otwarty i widowiskowy futbol. Być może kluczowym momentem dla losów pojedynku był obroniony przez Byrnasa rzut karny. Huragan kontynuuje zwycięską serię na wiosnę.
Momenty były:
3 – Chowaniec z narożnika boiska w pole karne. W. Siuta z kilku metrów stempluje poprzeczkę.
7 – Rozpędzony prawą flanką Bednarczyk zgrywa w okolice szesnastego metra. Siuty huknął tuż nad bramką.
15 – Podanie za obrońców pada łupem Bednarczyka. Sytuacja sam na sam z Antolakiem kończy się trafieniem w słupek.
19 – GOL 1:0! Chowaniec ruszył lewą stroną, po czym wyłożył na linię pola karnego. W pełnym biegu Luberda huknął pod poprzeczkę.
22 – Ponownie Bednarczyk stanął oko w oko z Antolakiem. Górą golkiper Wiatru.
39 – GOL 1:1! Chowaniec zatrzymany przez Byrnasa w idealnej okazji. Po kontrze to Kolasa staje oko w oko z bramkarzem i w tym starciu zwycięsko wychodzi napastnik.
45 – GOL 1:2! Krótko rozegrany rzut rożny przez Huragan. Mocno bita piłka odbijała się od kolejnych zawodników, by wreszcie paść łupem Mozdyniewicza.
49 – Korner w wykonaniu Wiatru. Po dośrodkowaniu Chowańca, Luberda z kilku metrów nie trafia w światło bramki.
50 – NK – Grzechynka fauluje Luberdę we własnym polu karnym. Byrnas wyczuł intencje Karwaczki i skutecznie broni jedenastkę.
69 – Mucha z dystansu wprost w słupek.
80 – GOL 1:3! Z prawej strony w swoim stylu bardzo dokładnie dogrywa B. Mroszczak. Na 11 metrze Jurzec przymierzył celnie po długim rogu.
Jarmuta Szczawnica – Laskovia Laskowa 4:2 (2:1)
1:0 Weber (Michałczak) 5
2:0 Kuziel 18
2:1 Doktor 29
2:2 Doktor 48 z wolnego
3:2 Kuziel (Pietrzak) 51
4:2 Pietrzak (Kuziel) 82
Jarmuta: Olchawa – Zachwieja, Bobak (70 Batkiewicz), K. Ziemianek, Drożdż, Barnaś, Pietrzak, Weber, Kuziel, Michałczak (80 Czubiak), Hryc
Laskovia: Rosiek – Zelek, Uryga, Kopeć, Sądel, Pławecki, Piegza, Świerzowski, Doktor, Sławęta, Tokarz
To wcale nie był spacerek dla Jarmuty w starciu z ostatnią ekipą w tabeli. Laskovia potrafiła nawet doprowadzić do remisu i stworzyć kilka klarownych sytuacji. Najwięcej krwi liderowi napsuł napastnik przyjezdnych – Doktor. Dla szczawniczan najważniejsze są trzy punkty i spełnienie obowiązku wygrania z outsiderem. Ponadto padła dziś setna bramka w sezonie zdobyta przez podopiecznych Jacka Pietrzaka. Jej strzelcem okazał się być Kamil Kuziel.
Momenty były:
5 – GOL 1:0! Michałczak wypuszcza w uliczkę Webera. Gracz Jarmuty wygrywa pojedynek biegowy z dwójką obrońców i z ósmego metra pokonuje bramkarza.
9 – Zagranie z prawej strony na środek do Webera. Uderzenie z pierwszej piłki przelatuje minimalnie obok słupka.
18 – GOL 2:0! Nieco kuriozalna sytuacja w polu karnym. Rosiek mija się z piłką, ta odbija się od obrońcy i wzlatuje w powietrze. Kuziel głową uderza w kierunku bramki, mimo interwencji obrońcy ręką, piłka wpada ostatecznie do siatki.
29 – GOL 2:1! Akcja przenosi się pod pole karne Jarmuty. Doktor płaskim strzałem z okolicy szesnastki pokonuje Olchawę.
48 – GOL 2:2! Tym razem Doktor, z rzutu wolnego. Przepiękna bramka nad murem – tuż obok słupka.
51 – GOL 3:2! Pietrzak wykłada na ósmy metr do Kuziela. Mierzony strzał wpada do sieci po długim rogu.
75 – Doktor miał miejsce na linii szesnastki, zszedł na prawą nogę ale jego techniczny strzał świetnie broni Olchawa.
78 – Ponownie przed szansą Doktor. Płaska próba mija lewy słupek bramki Jarmuty.
82 – GOL 4:2! Kuziel mimo nacisku kilku rywali dogrywa płasko na dalszy słupek. Pietrzak na wślizgu zmieścił piłkę między bramkarzem, a prętem bramki.
LKS Szaflary – Granit Czarna Góra 0:1 (0:1)
0:1 M. Sarna 17
Szaflary: R. Gawron – K. Kantor, Jarkiewicz, Jędrol, Hyrc (65 Cieślak), Kasperek, Marek, Lubelski, Głodziak (46 Chorąży), Kamiński, Kwak
Granit: Łukaszczyk – P. Sarna, K. Kiernoziak, Milon, Krzysztof Sarna, M. Sarna, Krystian Sarna (82 S. Szyszka), Sz. Kiernoziak, Bigos, Kalata (72 Modła), Matoniak (75 Rusnak)
Pierwsza odsłona była popisem ofensywnej gry Marcina Sarny. Kapitan Granitu stwarzane okazje udokumentował golem. Okazało się być to jedyne trafienie w meczu, a więc historia lubi się powtarzać – Granit wygrywa drugie starcie w sezonie z Szaflarami, powtarzając wynik z jesieni.
Momenty były:
7 – M. Sarna w dogodnej sytuacji, niestety mocno uderzona piłka po rykoszecie ląduje poza linią końcową.
9 – Jedna z nielicznych kontr Szaflar. Lubelski przyjmuje podanie od Kamińskiego i strzela minimalnie obok spojenia.
17 - GOL 0:1! Akcja zainicjowana prawą stroną. Ponad 40 metrowy kross trafia do M. Sarny, ten mimo niemal zerowego kąta zawija idealnie po dalszym słupku.
44 – M. Sarna ogrywa kolejnych obrońców, przekłada na lewą nogę i ostatecznie myli się o centymetry.
Babia Góra Lipnica Wielka – Czarni Czarny Dunajec 1:0 (1:0)
1:0 Basisty (Krugiołka) 2
Babia Góra: Kobroń – Skoczyk, P. Lach (80 Wontorczyk), Haberny, Kusper, Szymusiak, Konieczny, Bielański (62 Rudyk), Krugiołka (77 Stopiak), Basisty
Czarni: Gogola – Pachabut, Kucharski, Strączek, Raksa (75 Ślesarczuk), Michniak, Szwajnos, Cikowski, M. Bukowski, Wesołowski, Pająk
Spodziewaliśmy się masy bramek w starciu dwóch ofensywnie przysposobionych zespołów. Okazało się, że w meczu padło jedno trafienie – już w drugiej minucie gry. Goli mogło być znacznie więcej, gdyż lipniczanie stwarzali sytuację za sytuacją. Bohaterem przegranych okazał się Piotr Gogola, który zminimalizował swoimi interwencjami rozmiary porażki Czarnych.
Momenty były:
2 – GOL 1:0! Krugiłka urywa się lewą stroną boiska. Po imponującym rajdzie dogrywa na dalszy słupek, gdzie Basisty uderza po ziemi obok wybiegającego bramkarza.
16 – P. Lach z wolnego pod poprzeczkę, bramkarz na posterunku.
17 - Krugiołka przegrywa pojedynek jeden na jeden z Gogolą.
23 - P. Lach potężnie z dystansu tuż nad spojeniem.
25 – Rzut wolny w wykonaniu Wesołowskiego. Piłka mija mur ale Kobroń popisuje się widowiskową robinsonadą.
32 – Wesołowski miał ogromną okazję na gola wyrównującego. Niepilnowany na 10 metrze chybił o centymetry.
45 – Basisty po otrzymaniu prostopadłego podania nawija obrońcę i wychodzi sam na sam. Gogola ofiarnie zatrzymuje strzał rywala.
40 – Po wrzutce Bielańskiego, z woleja Basisty posyła bombę tuż nad poprzeczką.
47 – Kusper w uliczkę do Krugiołki. Kolejne jeden na jeden wygrane przez Gogolę.
78 – G. Skoczyk po samotnym rajdzie uderza przy krótkim słupku. Gogola paruje na korner.
90 +1 – Niesamowity Gogola tym razem powstrzymuje osamotnionego Stopiaka.
Krzysztof Kościelniak
