29.05.2021 | Czytano: 3120

Ekstraklasa mężczyzn. Szarotka w finale!

Turniej Final Four rozgrywany jest w Zielonce. W potyczce Szarotki z Gorzowem było wszystko co prawdziwy entuzjasta unihokeja uwielbia.


 
Świetnie grające swoje role zawodnicy. mnóstwo akcji, zaciętych pojedynków pod bandami, mnóstwo strzałów i fenomenalnych interwencji golkiperów. No i sól mecz, czyli gole. Dramatyczna końcówka i dogrywka. Emocje sięgały zenitu. Unihokej przez duże „U”.  
 
Bramka za bramkę – tak toczyła się pierwsza tercja.  Nowotarżanie dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale bardzo szybko je tracili. W 12 minucie Chlebda najpierw nie zdołał pokonać jastrzębskiego, ale piłeczkę przejął Lech, zagrał pod bandę do Chlebdy, a ten otwarł wynik spotkania. Po błędzie Ligasa Gorzów wyrównał. Za chwil…e piękna akcja górali i Sujkowski spod bandy pokonał golkipera przeciwnika. Równie przepiękna akcje przeprowadzili gorzowianie. Kontra, zagranie Bojko na drugą stronę i Helman kapitalnym strzałem ponownie doprowadził do wyrównania. W 18 minucie górale mogli po raz trzeci wyjść na prowadzenie, lecz Hamrol nie wykorzystał rzutu karnego. Tercja ciekawa. Były bramkarz szarotki Jastrzębski fenomenalnie bronił.
 
Druga odsłona również ekscytująca. najpierw Lech wrzucił piłeczkę przed bramkę, a Chlebda dopełnił formalności. Radość z prowadzenia nie trwała długo. Wolny spod bandy, zawijas Helmana i piłeczka zatrzepotała w siatce. Jastrzębski nadal bronił wyśmienicie, ale w 32 musiał skapitulować. Lech zagrał na drugi słupek do Chlebdy, a ten nie mógł nie trafić do odsłoniętej bramki.  szarotka za moment mogła prowadzić dwoma bramkami, ale znowu fenomenalna interwencją popisał się Jastrzębski. Na niespełna 2 minuty przed zakończeniem drugiej tercji akcji ofensywnej Chlebda był faulowany, ale piłeczka trafiła do Ślusarka i ten trafił do siatki. 36 sekund przed jest zakończeniem gorzowianie dostali rzut karny.  Korpan  czarował i… Udziela nie dał się pokonać.   W pierwszych 40 minutach lepiej prezentowali się nowotarżanie, mieli więcej sytuacji podbramkowych.
 
Trzecia tercja rozpoczęła się od ostemplowania słupka Chochowskiego, a potem sytuacje mieli nowotarżanie. Bez przerwy kotłowało się pod bramką Jastrzębskiego, a ten świetnie i ze szczęściem bronił. Gdy wydawało się, że Szarotka ma mecz pod kontrolą,  a kolejne bramki w ich wykonaniu są kwestia czasu, Udziela nie zatrzymał strzału Połomki spod bandy. No i zapowiadała się ciekawa końcówka. Nowotarżanie na własne życzenie sprawili, iż przeciwnik doprowadził do wyrównania. Zabawa z piłeczką zakończyła się tragicznie. 2 minuty przed końcem Udziela obronił dwie setki. Mogło być już po zabawie, bo koledzy z pola tracili piłeczkę w tercji ataku.
 
W dogrywce Udziela trzy razy wyszedł obronną ręką. On utrzymywał  zespól w grze. Gorzów grał spokojniej i bardzo mądrze bronił dostępu do swojej bramki. Ale to w wielkim finale zagra Szarotka, bo nagła śmierć Gorzowowi zadał Chłebda. To była koronkowa akcja. Widurski ze skrzydła podał piłeczkę na drugą stronę a stamtąd piłeczka trafiła na drugi słupek do Chlebdy, który dał awans góralom.
 
Gorący Potok Szarotka Nowy Targ  - Floorball Gorzów Wielkopolski 6:5D (2:2, 3:1, 0:2; 1:0)
1:0 Chlebda – Lech (12:21)
1:1 Łukaszewski (15:47)
2:1 Sujkowski – Słowakiewicz (16:08)
2:2 Helman – Bojko (16:37)
3;2 Chlebda – Lech (20:53)
3:3 Helman – P. Kleinhardt (21:17)
4:3 Chlebda – Lech (31:40)
5:3 Ślusarek – Chlebda  (38:11)
5:4 Płomka – Helman (49:36)
5:5 Kozubal – Korpan (53:47)
6:5 Chlebda (67:34)
Szarotka: Udziela -  Ossowski, Lech, Ligas, Chlebda, Brzana, Sikora, Ryś, Kowalczuk,  Ł. Widurski,  Ślusarek, Hamrol,  Leja,  Żabówka, Jachymiak, D. Widurski, Sujkowski.
Floorball: Jastrzębski – Chochowski, Łukaszewski, Kozubal, Połomka, Korpan, Helman, J. Kleinhardt, Kaczmarek, Bojko, P. Kleinhardt, Domański, Łata, Karski, Wójcik, Popiołkowski, Darlak.
 
W drugim półfinale Bankówka Zielonka rozgromiła Olimpię Łochów 13:5.
 
W zaległym meczu sezonu zasadniczego Górale Nowy Trag pokonali JohnnyBros Olimpia Osowa Gdańsk 7:6. Bramki dla Górali: Karol Pelczarski 3, Jaskierski, Turwoń, Smarduch, Leja
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze









reklama