Ludzie z pasją
Felietony
Nasi Olimpijczycy
Tabele
Galerie
Jordan Jordanów – Jarmuta Szczawnica 1:3 (1:2)
0:1 Kuziel 10 z wolnego
1:1 Brzana (Tyrpa) 25 głową
1:2 Boczoń (Kuziel) 31 głową po rożnym
1:3 Zachwieja (Pietrzak) 77 po wolnym
Jordan: Kotlarz – Drozd, Radoń, Wójtowicz, K. Rapta (75 Kulak), Tyrpa, Pająk, Szklany, T. Rapta (80 Rączka), Ryś, Brzana
Jarmuta: Olchawa – K. Ziemianek, Barnaś, Boczoń, Drożdż, Latawiec (52 Hryc), Zachwieja (90 J. Ziemianek), Janc, Kuziel, Pietrzak, Wiercioch (71 Batkiewicz)
To było jedno z lepszych spotkań Jordana w tym sezonie. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, kreowali przemyślane ataki ale stracili trzy gole po stałych fragmentach gry. Jarmuta na trudnym terenie i w osłabionym składzie pokazała charakter wykorzystując swoje sytuacje.
Momenty były:
10 – GOL 0:1! Pietrzak faulowany w okolicy 20 metra. Z rzutu wolnego w lewy róg uderza Kuziel. Kotlarz paruje futbolówkę na słupek, a ta wpada ostatecznie do sieci.
20 – T. Rapta huknął soczyście z narożnika pola karnego prosto w ręce Olchawy.
25 – GOL 1:1! Piękna akcja Jordana. Krzyżowe podanie do Tyrpy, ten z pierwszej piłki wrzuca na piąty metr, gdzie Brzana główkuje w przeciwległy róg.
30 – Pietrzak płasko po krótkim rogu, Kotlarz wyciągnął się i sparował na korner.
31 – GOL 1:2! Kuziel z rzutu rożnego na środek piątki. Boczoń wykorzystał swoje warunki i z główki huknął do sieci.
37 – Na czystą pozycję wybiega Brzana. Olchawa czujnie wychodzi na przedpole i w ostatniej chwili ubiega napastnika.
40 – Tyrpa płasko wzdłuż piątki z lewej flanki. Na dalszym słupku akcję zamyka Brzana ale trafia wyłącznie w boczną siatkę.
43 – Ryś uruchomił podaniem K. Raptę, strzał minimalnie chybiony.
58 – Kotlarz blokuje uderzenie Wierciocha z ostrego kąta.
66 – T. Rapta na wślizgu w boczną siatkę.
68 – Tyrpa holował dwóch obrońców w prawą stronę pola karnego po czym oddał strzał w arcytrudnej pozycji. Olchawa musiał przerzucić piłkę nad poprzeczką.
73 – GOL 1:3! Szybko wznowiony rzut wolny zagraniem do Pietrzaka. Dośrodkowanie na dalszy słupek kończy Zachwieja.
90 +3 – Batkiewicz płasko z dystansu. Kotlarz na raty wyłapuje futbolówkę.
Granit Czarna Góra – Turbacz Mszana Dolna 4:3 (0:2)
0:1 G. Szynalik 6 po wolnym
0:2 Mucha 35
0:3 Wacławik 50
1:3 M. Sarna 55
2:3 Matoniak (Krzysztof Sarna) 60
3:3 Krzysztof Sarna (M. Sarna) 82 głową
4:3 Modła (P. Sarna) 84
Granit: Łukaszczyk – P. Sarna, K. Kiernoziak, Sołtys, Milon, M. Sarna, Waksmański( 86 Rusnak), Modła, Bigos (25 Krystian Sarna), Krzysztof Sarna, Gryglak (46 Matoniak)
Turbacz: Maciej Kordeczka – Chorągwicki (78 M. Szynalik), Potaczek, G. Szynalik, Popławski, Wacławik, Dziadkowiec, Tarasek, Gniecki, Mucha (70 Barda), Łabuz (46 Mackiewicz)
Takich meczy długo się nie zapomina. Granit przegrywał na własnym terenie z Turbaczem 0:3, by podnieść się niczym feniks z popiołu! Gospodarze dali z siebie więcej niż maksimum możliwości i napędzeni kolejnymi trafieniami wyrównali w 82 minucie. Eksplozja radości miała jednak miejsce dwie minuty później, kiedy w polu karnym rywala Modła pokonał bramkarza strzałem z przewrotki. To było spotkanie drużyn walczących o utrzymanie, a ta wygrana stawia Granit w znacznie lepszej pozycji od dzisiejszych przeciwników.
Momenty były:
6 – GOL 0:1! Rzut wolny tuż za polem karnym wykonuje Turbacz. Zamieszanie pod bramą wykorzystuje Szynalik, który z bliska trafia do sieci.
25 - Z ostrego kąta strzela Waksmański ale Maciej Kordeczka fantastycznie broni.
35 – GOL 0:2! Dalekie wybicie od bramki Turbacza. K. Kiernoziak poslizgnął się co stworzyło gościom sytuację dwa na jeden. Finalnie Mucha mija Łukaszczyka i podwyższa rezultat.
50 – GOL 0:3! Wacławik spróbował strzału z dystansu z około 30 metrów. Po rykoszecie zupełnie zmylony Łukaszczyk odprowadził piłkę wzrokiem.
55 – GOL 1:3! Modła zagrywa na wolne pole do M. Sarny. Bramkarz wybija pod nogi strzelca, a ten za drugim podejściem uderza celnie.
60 – GOL 2:3! Koronkowa akcja Granitu. Kzysztof Sarna w końcowej fazie dogrywa do Matoniaka, który uderza w dogodnej pozycji.
75 – Mackiewicz ogląda bezpośrednio czerwoną kartkę za uderzenie P. Sarny.
82 – GOL 3:3! Akcja lewą stroną, M. Sarna dorzuca na głowę Krzysztofa Sarny i mamy remis!
84 – GOL 4:3! Co się właśnie zdarzyło na stadionie w Czarnej Górze? Rozpędzony lewą flanką P. Sarna dośrodkowuje w pole karne. Modła kapitalnie składa się do przewrotki i gospodarze wychodzą na prowadzenie!
Wierchy Pasierbiec – Huragan Waksmund 0:1 (0:1)
0:1 Siuty (B. Mroszczak) 29
Wierchy: Wojtas – Wnęk, Pajor, A. Mucha, Twaróg (88 Curzydło), Dawid Papież, Dominik Papież, A. Wąsowicz, Szewczyk, Smoter, Toporkiewicz (73 E. Wąsowicz)
Huragan: Byrnas – B. Mroszczak, J. Waksmundzki, Grzechynka, Jurzec, M. Mucha (75 Kwiatek), Mozdyniewicz, Kamiński (90 Celiński), Zagata, Kolasa, Siuty (60 Bednarczyk)
Obie drużyny w ostatnim czasie prezentują wysoką formę i był to pojedynek bardzo wyrównany. Mimo większej ilości sytuacji po stronie Huraganu, przewaga jednego trafienia trzymała wszystkich w napięciu do końcowego gwizdka. Dużo walki, ostrych starć, gol Siutego dał Huraganowi bardzo ważne punkty i pozwolił zachować pozycję wicelidera.
Momenty były:
16 – Błąd obrońcy i w efekcie w dogodnej sytuacji znalazł się J. Szewczyk. Uderzenie w ostatniej chwili ofiarnie zablokowane i tylko korner dla Wierchów.
20 – Długie wybicie Byrnasa do Kolasy. Snajper świetnie zgasił futbolówkę i uderzył lewą nogą ale wprost w Wojtasa.
28 – Prostopadłe podanie A. Wąsowicza do wychodzącego sam na sam Dawida Papieża. Gracz Wierchów fatalnie przestrzela obok prawego słupka.
29 – GOL 0:1! B. Mroszczak z prawej strony w pole karne do Siutego. Obrońca minięty zwodem i piłka pod interweniującym bramkarzem ląduje w sieci.
35 – Bardzo groźne dogranie na 5 metr B. Mroszczaka. Golkiper wypuszcza piłkę z rąk ale obrońcy w zamieszaniu zażegnali zagrożeniu.
52 – Z wolnego dorzuca B. Mroszczak. Futbolówka przeszła grono zawodników w środku pola karnego i trafiła do Siutego. Uderzenie z najbliższej odległości broni Wojtas.
70 – Kolasa w swoim stylu przymierzył z lewej nogi. Po interwencji bramkarza piłka odbija się od słupka i szczęśliwie wychodzi w pole.
73 – Strzał Traroga po rykoszecie stracił znacznie na sile i spokojnie piłka w rękach Byrnasa.
90+4 – Kontra Huraganu, Kwiatek na wolne pole do Kolasy, ten chciał się zabawić z bramkarzem i w efekcie próba lobu przelatuje obok bramki.
Czarni Czarny Dunajec – LKS Szaflary 7:0 (3:0)
1:0 Szwajnos 33
2:0 Szwajnos (Wesołowski) 34
3:0 Raksa (Cikowski) 44 głową po rożnym
4:0 Wesołowski (Cikowski) 47
5:0 Szwajnos (Wesołowski) 63
6:0 Szwajnos 72
7:0 Cikowski (Wesołowski) 84
Czarni: Gogola – Pachabut, Marusarz, Wiśniewski, Kucharski, Cikowski, Michniak, Szwajnos, Raksa (55 Sz. Bukowski), Wesołowski, M. Bukowski
Szaflary: R. Gawron – Baboń (46 Rzepka), K. Kantor, Hyrc, Jarkiewicz, Kwak, Hreśka, Cieślak, M. Rusnak, M. Kantor (46 Kasperek), M. Gawron
Eksperymentalne zestawienie Szaflar nie miało nic do powiedzenia w starciu z Czanymi. Sensacyjny pogrom i popis umiejętności snajperskich. Kolejny raz w rolach głównych Szwajnos i Wesołowski.
Momenty były:
15 – NK - Wesołowski faulowany w polu karnym. Sam poszkodowany podszedł do jedenastki ale kapitalnie broni R. Gawron.
28 – Michaniak z dystansu minimalnie nad poprzeczką.
33 – Gol 1:0! Fatalnie w konsekwencji nieporozumienie między obrońcą, a bramkarzem Szaflar. W efekcie Szwajnos mija obu i strzela do pustej bramki.
34 – GOL 2:0! Wesołowski precyzyjnie odgrywa do Szwajnosa. Ten po minięciu obrońcy przymierzył po dalszym słupku.
44 – GOL 3:0! Rzut rożny wykonuje Cikowski. Raksa celną główką strzela gola do szatni.
47 – GOL 4:0! Cikowski uwalnia podaniem Wesołowskiego. Mimo ostrego kąta napastnik pakuje piłkę do sieci od słupka.
53 – Gogola górą w sytuacji sam na sam z Cieślakiem.
63 – GOL 5:0! Wesołowski w uliczkę do Szwajnosa. Bardzo precyzyjny strzał po dalszym słupku mija R. Gawrona.
72 – GOL 6:0! Rajd Szwajnosa i uderzenie po bliższym słupku daje kolejne trafienie Czarnym.
84 – GOL 7:0! Pogrom w Czarnym Dunajcu. Wesołowski do Cikowskiego, ten z pierwszej piłki mocno pod poprzeczkę.
Laskovia Laskowa – Wiatr Ludźmierz 2:3 (0:1)
0:1 Karwaczka 21 z karnego
0:2 Chowaniec (Luberda) 57
1:2 Michorczyk 61 głową po wolnym
1:3 Chrobak 74 z rożnego
2:3 Doktor 80
Laskovia: Czopek – Zelek, Sądel, Wojtas, Michorczyk (76 Rosiek), Kopeć, Surdziel, Pławecki (57 Pazdan), Uryga, Doktor, Tokarz
Wiatr: Antolak – Stopiak, Luberda, Zubek, Fryźlewicz, Karwaczka, W. Siuta (46 Słowakiewicz), B. Siuta, Hrapkowicz, Chowaniec, Siaśkiewicz (73 Chrobak)
Laskovia utarła już w tym roku nosa Granitowi i Jordanowi. Tym razem również tanio skóry nie sprzedała ale Wiatr nie pozwolił gospodarzom na sprawienie niespodzianki. Przyjezdni zdobyli trzy gole, choć sytuacji na więcej bramek mieli sporo. Watro odnotować bezpośrednio zdobyte trafienie z rzutu rożnego Chrobaka – ta sztuka udaje się bowiem niewielu.
Momenty były:
1 – Dośrodkowanie Chowańca z lewego skrzydła w pole karne. Luberda huknął w środek bramki i golkiper na raty wyłapuje futbolówkę.
7 – Kopia poprzedniej bramkowej okazji Wiatru, ponownie uderza Luberda i bramkarz na posterunku.
21 – GOL 0:1! Faulowany w obrębie szesnastki Karwaczka. Sam poszkodowany wymierza sprawiedliwość z rzutu karnego.
30 – Składna akcja bocznym sekorem przeprowadzona przez B. Siutę i Siaśkiewicza. W efekcie na 5 metrze piłkę dostaje Luberda ale fatalnie przestrzela.
57 – GOL 0:2! Luberda długim podaniem uruchomił Chowańca. Sytuacja sam na sam wygrana przez zawodnika Wiatru.
61 – GOL 1:2! Rzut wolny niemal z połowy boiska wykonuje Laskovia. Daleka wrzutka przedłużona głową i piłka w sieci.
74 – GOL 1:3! Co za wejście i co za uderzenie bezpośrednio z rzutu rożnego. Chrobak zaskoczył bramkarza wkręcając piłkę po dalszym słupku.
80 – GOL 2:3! Drugi strzał gospodarzy i drugi gol. Zagranie od obrony przejmuje napastnik z Laskowej i strzela tuż przy pręcie bramki.
84 – Dwójkowa akcja Słowakiewicza z Karwaczką. Ten drugi z linii szesnastki minimalnie nad poprzeczką.
AKS Ujanowice – Babia Góra Lipnica Wielka 4:1 (2:1)
Bramka dla Babiej Góry: 0:1 samobójcza (Stopiak) 26 po rożnym
Babia Góra: Kobroń – P. Lach, Basisty, Haberny, Kusper, Stopiak (55 Bielański), Szymusiak, Konieczny, Antosiak, Krugiołka, Rudyk (55 Ibrahim)
Do momentu zdobycia bramki lipniczanie zdecydowanie przeważali. Później wyraźnie ustąpili pola gospodarzom, a ci zapisywali kolejne trafienia na swoje konto. Masa niewykorzystanych sytuacji sam na sam nie pozwoliła na wywiezienie punktów z Ujanowic.
Momenty były:
26 – GOL 0:1! Stopiak dogrywa z narożnika na dalszy słupek. Bramkarz przy próbie wychwycenia futbolówki pakuje ją do własnej sieci.
28 – Rudyk wychodzi w sytuacji jeden na jeden. Górą golkiper gospodarzy.
34 - GOL 1:1! Uderzenie z okolicy linii szesnastki przelatuje po ziemi obok Kobronia.
38 – GOL 2:1! Petarda z 20 metrow zdejmuje pajęczyne z okienka - bramkarz bez szans.
61 – GOL 3:1! Typowa kontra przeprowadzona prawym skrzydłem. Odegranie na dalszy słupek, gdzie gracz Ujanowic strzela do pustej bramki.
70 – Bielański sam na sam przestrzela obok słupka.
75 – Kolejna „setka” lipniczan. Ibrahim mając przed sobą tylko bramkarza uderza prosto w niego.
90 – GOL 4:1! Obrońca Babiej Góry fauluje we własnym polu karnym i mamy jedenastkę. Ta pewnie wykorzystana przez rywala.
Krzysztof Kościelniak
0:1 Kuziel 10 z wolnego
1:1 Brzana (Tyrpa) 25 głową
1:2 Boczoń (Kuziel) 31 głową po rożnym
1:3 Zachwieja (Pietrzak) 77 po wolnym
Jordan: Kotlarz – Drozd, Radoń, Wójtowicz, K. Rapta (75 Kulak), Tyrpa, Pająk, Szklany, T. Rapta (80 Rączka), Ryś, Brzana
Jarmuta: Olchawa – K. Ziemianek, Barnaś, Boczoń, Drożdż, Latawiec (52 Hryc), Zachwieja (90 J. Ziemianek), Janc, Kuziel, Pietrzak, Wiercioch (71 Batkiewicz)
To było jedno z lepszych spotkań Jordana w tym sezonie. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, kreowali przemyślane ataki ale stracili trzy gole po stałych fragmentach gry. Jarmuta na trudnym terenie i w osłabionym składzie pokazała charakter wykorzystując swoje sytuacje.
Momenty były:
10 – GOL 0:1! Pietrzak faulowany w okolicy 20 metra. Z rzutu wolnego w lewy róg uderza Kuziel. Kotlarz paruje futbolówkę na słupek, a ta wpada ostatecznie do sieci.
20 – T. Rapta huknął soczyście z narożnika pola karnego prosto w ręce Olchawy.
25 – GOL 1:1! Piękna akcja Jordana. Krzyżowe podanie do Tyrpy, ten z pierwszej piłki wrzuca na piąty metr, gdzie Brzana główkuje w przeciwległy róg.
30 – Pietrzak płasko po krótkim rogu, Kotlarz wyciągnął się i sparował na korner.
31 – GOL 1:2! Kuziel z rzutu rożnego na środek piątki. Boczoń wykorzystał swoje warunki i z główki huknął do sieci.
37 – Na czystą pozycję wybiega Brzana. Olchawa czujnie wychodzi na przedpole i w ostatniej chwili ubiega napastnika.
40 – Tyrpa płasko wzdłuż piątki z lewej flanki. Na dalszym słupku akcję zamyka Brzana ale trafia wyłącznie w boczną siatkę.
43 – Ryś uruchomił podaniem K. Raptę, strzał minimalnie chybiony.
58 – Kotlarz blokuje uderzenie Wierciocha z ostrego kąta.
66 – T. Rapta na wślizgu w boczną siatkę.
68 – Tyrpa holował dwóch obrońców w prawą stronę pola karnego po czym oddał strzał w arcytrudnej pozycji. Olchawa musiał przerzucić piłkę nad poprzeczką.
73 – GOL 1:3! Szybko wznowiony rzut wolny zagraniem do Pietrzaka. Dośrodkowanie na dalszy słupek kończy Zachwieja.
90 +3 – Batkiewicz płasko z dystansu. Kotlarz na raty wyłapuje futbolówkę.
Granit Czarna Góra – Turbacz Mszana Dolna 4:3 (0:2)
0:1 G. Szynalik 6 po wolnym
0:2 Mucha 35
0:3 Wacławik 50
1:3 M. Sarna 55
2:3 Matoniak (Krzysztof Sarna) 60
3:3 Krzysztof Sarna (M. Sarna) 82 głową
4:3 Modła (P. Sarna) 84
Granit: Łukaszczyk – P. Sarna, K. Kiernoziak, Sołtys, Milon, M. Sarna, Waksmański( 86 Rusnak), Modła, Bigos (25 Krystian Sarna), Krzysztof Sarna, Gryglak (46 Matoniak)
Turbacz: Maciej Kordeczka – Chorągwicki (78 M. Szynalik), Potaczek, G. Szynalik, Popławski, Wacławik, Dziadkowiec, Tarasek, Gniecki, Mucha (70 Barda), Łabuz (46 Mackiewicz)
Takich meczy długo się nie zapomina. Granit przegrywał na własnym terenie z Turbaczem 0:3, by podnieść się niczym feniks z popiołu! Gospodarze dali z siebie więcej niż maksimum możliwości i napędzeni kolejnymi trafieniami wyrównali w 82 minucie. Eksplozja radości miała jednak miejsce dwie minuty później, kiedy w polu karnym rywala Modła pokonał bramkarza strzałem z przewrotki. To było spotkanie drużyn walczących o utrzymanie, a ta wygrana stawia Granit w znacznie lepszej pozycji od dzisiejszych przeciwników.
Momenty były:
6 – GOL 0:1! Rzut wolny tuż za polem karnym wykonuje Turbacz. Zamieszanie pod bramą wykorzystuje Szynalik, który z bliska trafia do sieci.
25 - Z ostrego kąta strzela Waksmański ale Maciej Kordeczka fantastycznie broni.
35 – GOL 0:2! Dalekie wybicie od bramki Turbacza. K. Kiernoziak poslizgnął się co stworzyło gościom sytuację dwa na jeden. Finalnie Mucha mija Łukaszczyka i podwyższa rezultat.
50 – GOL 0:3! Wacławik spróbował strzału z dystansu z około 30 metrów. Po rykoszecie zupełnie zmylony Łukaszczyk odprowadził piłkę wzrokiem.
55 – GOL 1:3! Modła zagrywa na wolne pole do M. Sarny. Bramkarz wybija pod nogi strzelca, a ten za drugim podejściem uderza celnie.
60 – GOL 2:3! Koronkowa akcja Granitu. Kzysztof Sarna w końcowej fazie dogrywa do Matoniaka, który uderza w dogodnej pozycji.
75 – Mackiewicz ogląda bezpośrednio czerwoną kartkę za uderzenie P. Sarny.
82 – GOL 3:3! Akcja lewą stroną, M. Sarna dorzuca na głowę Krzysztofa Sarny i mamy remis!
84 – GOL 4:3! Co się właśnie zdarzyło na stadionie w Czarnej Górze? Rozpędzony lewą flanką P. Sarna dośrodkowuje w pole karne. Modła kapitalnie składa się do przewrotki i gospodarze wychodzą na prowadzenie!
Wierchy Pasierbiec – Huragan Waksmund 0:1 (0:1)
0:1 Siuty (B. Mroszczak) 29
Wierchy: Wojtas – Wnęk, Pajor, A. Mucha, Twaróg (88 Curzydło), Dawid Papież, Dominik Papież, A. Wąsowicz, Szewczyk, Smoter, Toporkiewicz (73 E. Wąsowicz)
Huragan: Byrnas – B. Mroszczak, J. Waksmundzki, Grzechynka, Jurzec, M. Mucha (75 Kwiatek), Mozdyniewicz, Kamiński (90 Celiński), Zagata, Kolasa, Siuty (60 Bednarczyk)
Obie drużyny w ostatnim czasie prezentują wysoką formę i był to pojedynek bardzo wyrównany. Mimo większej ilości sytuacji po stronie Huraganu, przewaga jednego trafienia trzymała wszystkich w napięciu do końcowego gwizdka. Dużo walki, ostrych starć, gol Siutego dał Huraganowi bardzo ważne punkty i pozwolił zachować pozycję wicelidera.
Momenty były:
16 – Błąd obrońcy i w efekcie w dogodnej sytuacji znalazł się J. Szewczyk. Uderzenie w ostatniej chwili ofiarnie zablokowane i tylko korner dla Wierchów.
20 – Długie wybicie Byrnasa do Kolasy. Snajper świetnie zgasił futbolówkę i uderzył lewą nogą ale wprost w Wojtasa.
28 – Prostopadłe podanie A. Wąsowicza do wychodzącego sam na sam Dawida Papieża. Gracz Wierchów fatalnie przestrzela obok prawego słupka.
29 – GOL 0:1! B. Mroszczak z prawej strony w pole karne do Siutego. Obrońca minięty zwodem i piłka pod interweniującym bramkarzem ląduje w sieci.
35 – Bardzo groźne dogranie na 5 metr B. Mroszczaka. Golkiper wypuszcza piłkę z rąk ale obrońcy w zamieszaniu zażegnali zagrożeniu.
52 – Z wolnego dorzuca B. Mroszczak. Futbolówka przeszła grono zawodników w środku pola karnego i trafiła do Siutego. Uderzenie z najbliższej odległości broni Wojtas.
70 – Kolasa w swoim stylu przymierzył z lewej nogi. Po interwencji bramkarza piłka odbija się od słupka i szczęśliwie wychodzi w pole.
73 – Strzał Traroga po rykoszecie stracił znacznie na sile i spokojnie piłka w rękach Byrnasa.
90+4 – Kontra Huraganu, Kwiatek na wolne pole do Kolasy, ten chciał się zabawić z bramkarzem i w efekcie próba lobu przelatuje obok bramki.
Czarni Czarny Dunajec – LKS Szaflary 7:0 (3:0)
1:0 Szwajnos 33
2:0 Szwajnos (Wesołowski) 34
3:0 Raksa (Cikowski) 44 głową po rożnym
4:0 Wesołowski (Cikowski) 47
5:0 Szwajnos (Wesołowski) 63
6:0 Szwajnos 72
7:0 Cikowski (Wesołowski) 84
Czarni: Gogola – Pachabut, Marusarz, Wiśniewski, Kucharski, Cikowski, Michniak, Szwajnos, Raksa (55 Sz. Bukowski), Wesołowski, M. Bukowski
Szaflary: R. Gawron – Baboń (46 Rzepka), K. Kantor, Hyrc, Jarkiewicz, Kwak, Hreśka, Cieślak, M. Rusnak, M. Kantor (46 Kasperek), M. Gawron
Eksperymentalne zestawienie Szaflar nie miało nic do powiedzenia w starciu z Czanymi. Sensacyjny pogrom i popis umiejętności snajperskich. Kolejny raz w rolach głównych Szwajnos i Wesołowski.
Momenty były:
15 – NK - Wesołowski faulowany w polu karnym. Sam poszkodowany podszedł do jedenastki ale kapitalnie broni R. Gawron.
28 – Michaniak z dystansu minimalnie nad poprzeczką.
33 – Gol 1:0! Fatalnie w konsekwencji nieporozumienie między obrońcą, a bramkarzem Szaflar. W efekcie Szwajnos mija obu i strzela do pustej bramki.
34 – GOL 2:0! Wesołowski precyzyjnie odgrywa do Szwajnosa. Ten po minięciu obrońcy przymierzył po dalszym słupku.
44 – GOL 3:0! Rzut rożny wykonuje Cikowski. Raksa celną główką strzela gola do szatni.
47 – GOL 4:0! Cikowski uwalnia podaniem Wesołowskiego. Mimo ostrego kąta napastnik pakuje piłkę do sieci od słupka.
53 – Gogola górą w sytuacji sam na sam z Cieślakiem.
63 – GOL 5:0! Wesołowski w uliczkę do Szwajnosa. Bardzo precyzyjny strzał po dalszym słupku mija R. Gawrona.
72 – GOL 6:0! Rajd Szwajnosa i uderzenie po bliższym słupku daje kolejne trafienie Czarnym.
84 – GOL 7:0! Pogrom w Czarnym Dunajcu. Wesołowski do Cikowskiego, ten z pierwszej piłki mocno pod poprzeczkę.
Laskovia Laskowa – Wiatr Ludźmierz 2:3 (0:1)
0:1 Karwaczka 21 z karnego
0:2 Chowaniec (Luberda) 57
1:2 Michorczyk 61 głową po wolnym
1:3 Chrobak 74 z rożnego
2:3 Doktor 80
Laskovia: Czopek – Zelek, Sądel, Wojtas, Michorczyk (76 Rosiek), Kopeć, Surdziel, Pławecki (57 Pazdan), Uryga, Doktor, Tokarz
Wiatr: Antolak – Stopiak, Luberda, Zubek, Fryźlewicz, Karwaczka, W. Siuta (46 Słowakiewicz), B. Siuta, Hrapkowicz, Chowaniec, Siaśkiewicz (73 Chrobak)
Laskovia utarła już w tym roku nosa Granitowi i Jordanowi. Tym razem również tanio skóry nie sprzedała ale Wiatr nie pozwolił gospodarzom na sprawienie niespodzianki. Przyjezdni zdobyli trzy gole, choć sytuacji na więcej bramek mieli sporo. Watro odnotować bezpośrednio zdobyte trafienie z rzutu rożnego Chrobaka – ta sztuka udaje się bowiem niewielu.
Momenty były:
1 – Dośrodkowanie Chowańca z lewego skrzydła w pole karne. Luberda huknął w środek bramki i golkiper na raty wyłapuje futbolówkę.
7 – Kopia poprzedniej bramkowej okazji Wiatru, ponownie uderza Luberda i bramkarz na posterunku.
21 – GOL 0:1! Faulowany w obrębie szesnastki Karwaczka. Sam poszkodowany wymierza sprawiedliwość z rzutu karnego.
30 – Składna akcja bocznym sekorem przeprowadzona przez B. Siutę i Siaśkiewicza. W efekcie na 5 metrze piłkę dostaje Luberda ale fatalnie przestrzela.
57 – GOL 0:2! Luberda długim podaniem uruchomił Chowańca. Sytuacja sam na sam wygrana przez zawodnika Wiatru.
61 – GOL 1:2! Rzut wolny niemal z połowy boiska wykonuje Laskovia. Daleka wrzutka przedłużona głową i piłka w sieci.
74 – GOL 1:3! Co za wejście i co za uderzenie bezpośrednio z rzutu rożnego. Chrobak zaskoczył bramkarza wkręcając piłkę po dalszym słupku.
80 – GOL 2:3! Drugi strzał gospodarzy i drugi gol. Zagranie od obrony przejmuje napastnik z Laskowej i strzela tuż przy pręcie bramki.
84 – Dwójkowa akcja Słowakiewicza z Karwaczką. Ten drugi z linii szesnastki minimalnie nad poprzeczką.
AKS Ujanowice – Babia Góra Lipnica Wielka 4:1 (2:1)
Bramka dla Babiej Góry: 0:1 samobójcza (Stopiak) 26 po rożnym
Babia Góra: Kobroń – P. Lach, Basisty, Haberny, Kusper, Stopiak (55 Bielański), Szymusiak, Konieczny, Antosiak, Krugiołka, Rudyk (55 Ibrahim)
Do momentu zdobycia bramki lipniczanie zdecydowanie przeważali. Później wyraźnie ustąpili pola gospodarzom, a ci zapisywali kolejne trafienia na swoje konto. Masa niewykorzystanych sytuacji sam na sam nie pozwoliła na wywiezienie punktów z Ujanowic.
Momenty były:
26 – GOL 0:1! Stopiak dogrywa z narożnika na dalszy słupek. Bramkarz przy próbie wychwycenia futbolówki pakuje ją do własnej sieci.
28 – Rudyk wychodzi w sytuacji jeden na jeden. Górą golkiper gospodarzy.
34 - GOL 1:1! Uderzenie z okolicy linii szesnastki przelatuje po ziemi obok Kobronia.
38 – GOL 2:1! Petarda z 20 metrow zdejmuje pajęczyne z okienka - bramkarz bez szans.
61 – GOL 3:1! Typowa kontra przeprowadzona prawym skrzydłem. Odegranie na dalszy słupek, gdzie gracz Ujanowic strzela do pustej bramki.
70 – Bielański sam na sam przestrzela obok słupka.
75 – Kolejna „setka” lipniczan. Ibrahim mając przed sobą tylko bramkarza uderza prosto w niego.
90 – GOL 4:1! Obrońca Babiej Góry fauluje we własnym polu karnym i mamy jedenastkę. Ta pewnie wykorzystana przez rywala.
Krzysztof Kościelniak
