Zespół walczący o utrzymanie zawsze jest determinowany. Do tego został wzmocniony zawodnikami z szerokiego składu pierwszoligowego zespołu. W tejże lidze zagrało ośmiu zawodników, z których czterech zaliczyło dość pokaźną liczbę spotkań, powyżej dziesięciu. Najwięcej na swoim koncie – 19 – ma Dawid Lisowski, który w 6 minucie nie wykorzystał karnego. Styrczula wyczuł intencje strzelca i wyciągnął futbolówkę zmierzająca w dolny róg bramki. Trzy spotkania mniej rozegrał w I lidze Zvonimir Petrović, a pięć mniej Kornel Kordas i Jakub Rybus. Już z tego zestawienia było widać, że gospodarze są zdeterminowani, by wygrać i wydostać się ze strefy spadkowej. Oprócz karnego mieli 2-3 okazje, ale Styrczula stanął na wysokości zadania. Łatwo im nie było, bo nowotarżanie w sumie więcej wykonywali stałych fragmentów gry, posiadali optyczną przewagę.
W 73 minucie Podhale skomplikowało sobie życie. Z boiska wyleciał Tkocz, który ujrzał drugą żółtą kartkę i górale musieli w dziesiątkę odpierać ataki gospodarzy. Ci seryjnie wykonywali rzuty różne. Jak policzyli kibice miejscowej drużyny było ich do tego momentu dziesięć! Mało tego! W 85 minucie górale grali już w dziewiątkę, bo Janso po drugiej żółtej musiał udać się pod prysznic. Bronili się jednak znakomicie, choć trzeba powiedzieć, że pod bramkom przyjezdnych rozgrywały się dantejskie sceny. Górale zamurowali bramkę, a Styrczula rozegrał kapitalny meczu. To co wyczyniał miedzy słupkami wprawiało w frustrację miejscowych futbolistów. Mimo, iż grali z przewagą dwóch graczy kielczanie nie potrafili złamać rywala.
Momenty były
5 – groźne dośrodkowanie Korony wybił Jeziorski.
6 NK – Janso faulował w polu karnym, ujrzał żółty kartonik, a arbiter wskazał na punkt oddalony 11 metrów do bramki. Karnego wykonywał Lisowski i zatrzymał dolna piłkę Styrczula.
9 – Serafin z dystansu lekko i bramkarz bez trudu zażegnał niebezpieczeństwo.
15 – strzał w środek bramki po ziemi złapał Styrczula.
16 - Palacz dośrodkował do Burnata na głowę, ten został przepchnięty nie dosięgnął piłki.
22 –Mianowany dośrodkował z rzutu rożnego i Palacz uderzył z głowy w środek bramki; bramkarz wybił piłkę.
23 – Piróg zakręcił futbolówkę, a jego strzał z 10 metra nogami obronił Styrczula.
38 – rajd lewą stroną Piróga, strzał wślizgiem wybił Jeziorski.
57 – Prętnik po rzucie rożnym główką z 5 metrów próbował zmusić do kapitulacji Stryczulę, ale ten popisał się kapitalną interwencją.
62 – żółta kartka dla Tkocza.
65 – dośrodkowanie na głową Dziubka i cudownie obronił to Styrczula.
73 – czerwona kartka, za drugą żółtą dla Tkocza.
75 - kolejna fenomenalna interwencja Styrczuli, z bliska zatrzymał futbolówkę rękami.
85 – druga czerwona kartka dla Podhala. Złapał ją za drugą żółtą Janos, który faulował przy wyprowadzonej przez przeciwnika kontrze.
Korona II Kielce - NKP Podhale Nowy Targ 0:0
Korona II: Osobiński – Kordas, Dziubek, Seweryś, Petrović, Lisowski, Piróg, Jopkiewicz (54 Prętnik), Rybus, Świtowski, Bielka.
NKP Podhale: Styrczula – Janso, Jeziorski, Tkocz, Dynarek, Tonia, Mianowany (76 Bryja), Serafin (85 Sobel), Palacz (58 Surmiak), Molis (46 Budinsky), Burnat (58 Grunt). Trener Marcin Zubek.
Stefan Leśniowski