Zaprezentowali się całkiem przyzwolicie z rywalami, z którymi przyjdzie im, miejmy nadzieję, rywalizować w mistrzostwach świata Dywizji IB. Trzeba też zaznaczyć, iż nasi rywale nie przyjechali w najmocniejszych składach, mocno odmłodzonych. Trenerzy Estonii i Litwy potraktowali imprezę wybitnie szkoleniowo. Na tle niezbyt mocnych rywali trener Robert Kalaber miał okazję doskonalić schematy gry oraz gry w przewadze i osłabieniu. Prawdziwym testem dla jego podopiecznych miał być dzisiejszy mecz z reprezentacją Łotwy U-23, wspieraną grupą doświadczonych graczy, m.in. przez 31-letniego Gunarsa Skvorcova, 26 – letniego Nikolaja Jelisejeva czy Tomasa Andersosnsa. Zespół ten prowadzi Atvars Tribuncovs, to były gracz „Szarotek”, który nie zrobił furory i w trakcie rozgrywek wypożyczony został do gdańskiego Stoczniowca w sezonie 1996/97. Jego zespół w turnieju jeszcze nie stracił gola, a rywalom zaaplikował 19. Czy biało – czerwoni odczarują łotewską bramkę?
Odczarowali w połowie meczu. Uczynił to Bryk, który opuścił ławkę kar wyszedł z kary i wykorzystał sytuację sam na sam. Polacy poszli za ciosem i 30 sekund później Wronka po raz drugi pokonał łotewskiego golkipera, również w sytuacji jeden na jeden. Po pierwszej tercji trudno było wierzyć, że tak potoczy się druga odsłona. Pierwsze 20 minut toczyło się pod dyktando naszych rywali. Stworzyli więcej sobie sytuacji golowych, ale dobra postawa Murraya utrzymała nas przy życiu.
W trzeciej tercji Łotysze złapali kontakt, wykorzystując liczebną przewagę. To tylko rozeźliło biało –czerwonych, którzy odpowiedzieli dwoma trafieniami. Najpierw Paś dograł krążek pod bramkę do Kapicy, a ten dołożył łopatkę kija i krążek znalazł się za plecami Vorisa. Później Pasiut rozegrał krążek z Brykiem, a jego potężne uderzenie nie zostało zatrzymane przez golkipera łotewskiego. Bramkarz był zasłonięty przez Sawickiego.
Po raz trzeci na Jantorze usłyszeliśmy Mazurek Dąbrowskiego. Biało –czerwoni wygrali turniej o Puchar Trójmorza.
Łotwa B – Polska 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)
0:1 Bryk - Paś (29:37)
0:2 Wronka – Ciura - Bizacki (30:03)
1:2 Jelisejevs – Razgals - Ozols (41:14 w przewadze)
1:3 Kapica – Paś - Bryk (47:43 w przewadze)
1:4 Bryk - Pasiut (49:21)
Polska: Murray – Bryk, Górny, Kapica, Paś, Urbanowicz – Bizacki, Ciura, Wronka, Pasiut, Zygmunt – Wanacki, Kostek, Marzec, Komorski, Mroczkowski – Kamieniew, Horzelski, Sawicki, Wałęga, Michalski. Trener Robert Kalaber.
Stefan Leśniowski
Zdjęcie PZHL fb