Druga odsłona miała dwa oblicza. Początek dla Podhala, które wysokim pressingiem zmuszało do błędów gospodarzy. Nawet Rahm się pogubił i dwukrotnie jego zagrania zza bramki o mały włos nie zakończyły się tragicznie. Taka agresywna gra górali sprawiła, iż wywalczyli krążek zza bramką, świetnie go rozegrali, a Stadel, który dostał go w obrębcie koła bulikowego uderzył nie do obrony w przeciwległy róg bramki. Wydawało się, że kolejne bramki dla Podhala to tylko kwestia czasu, bo przez 4 minuty grało w przewadze (Michalski), ale niewiele wskórało. Więcej mogło stracić gola, bo Kolusz przeprowadził indywidualną akcję, wszedł jak w masło między dwóch obrońców i dopiero Odrobny go zatrzymał. Tymczasem katowiczanie wyprowadzili nieśmiałą akcję. Wywalczyli krążek pod bandą w tercji ataku, poszło zagranie do Jaśkiewicza na niebieską, ten idealnie dostrzegł Krężołka, któremu idealnie nagrał do „pustaka”. Bramka ta dodała animuszu miejscowym, którzy mocno nacierali na bramkę Podhalan. Teraz to oni przejęli inicjatywę. Gdy grali w przewadze z niebieskiej z nadgarstka uderzył Franssila zaskakując Odrobnego. Radość z prowadzenia nie trwała długo. Minutę później do wyrównania dorowadził Pettersson, wykorzystując grą pięciu na czterech.
W trzeciej tercji widzieliśmy wymianę ciosów. Prowadzenie objęły „Szarotki”. Szvec rzucił „żabkę” na bramkę i Rahm skapitulował. Szybko odpowiedzieli gospodarze, po kopi z pierwszej ich zdobytej bramki. Tym razem jednak Franssila uderzał, a ponownie Krężołek dołożył łopatkę kija. W końcówce Dziubiński powędrował na ławkę kar i dwie sekundy przed syreną Rajamaki miał krążek meczowy.
Dogrywka. W już na początku mogli rozstrzygnąć losy spotkania Valentino i Naettinen Potem do głosu doszli katowiczanie, to oni stwarzali sytuacje. Odrobny był jak skała, ale nie potrafił powstrzymać DaCosty.
GKS Katowice - KH Podhale Nowy Targ 4:3 (0:0, 2:2, 1:1;1:0)
0:1 Stadel – Willick – Jenczik (22:37)
1:1 Krężołek – Jaśkiewicz – DaCosta (27:22)
2:1 Franssila – Porseland – Rajamaki (37:55 w przewadze)
2:2 Pettersson – Jenczik – Dziubiński (38:55 w przewadze)
2:3 Szvec – Stadel (45:31)
3:3 Krężołek – Franssila – DaCosta (48:33)
4:3 DaCosta – Kolusz – Wajda (74:15)
Stan rywalizacji play off do czterech wygranych: 2:2
GKS: Rahm; Kolusz – Wajda, Porseland – Franssila, Jaśkiewicz – Salmi, Salamon - Krawczyk; Krężołek – Pasiut – DaCosta, Łopusjki – Cimzar – Michalski, – Makkonen – Rajamaki – Turtiainen –Paszek –Starzyński – Łopuski – Tomasik. Trener Piotr Sarnik.
Podhale: Odrobny; Suominen – Seed, Stadel - Chalupka, Mrugała – Sulka, Wsół; Jenczik – Willick – Szvec, Pettersson – Dziubiński – Naettinen, Franek - Bulin – Neupauer, Słowakiewicz - Valentino – Campbell, Guzik. Trener Phillip Barski.
Stefan Leśniowski