Konkurs rozpoczął się zgodnie z planem. Pierwsze skoki oddano z jedenastej belki startowej. Warunki były ciężkie. Mogło się wydawać, że rywalizacja będzie trwać w nieskończoność. Zawodnicy wchodzili na belkę, żeby zaraz ją opuścić z powodu szalejącego wiatru.
Pierwsza seria i rewelacyjne skoki Polaków! Piotr Żyła pofrunął aż na 145! Co to był za skok… Punkty odjęte za wiatr, ale nie zachwiało to ani na sekundę pozycją lidera. Pora na drugą grupę i występ Jakuba Wolnego. Nieco słabszy wiatr, zielone światło i… 136 m! Polacy budują solidną przewagę punktową. Trzecia grupa, a w niej Kamil Stoch. Kibice nie zobaczyli jednak rewelacyjnego skoku. Jedyne 126 m. Dalej mamy sporą przewagę nad pozostałymi drużynami. Ostatni reprezentant Polski – Dawid Kubacki. Wyraźne napięcie, chwila oddechu i mogliśmy podziwiać przez moment pracę w powietrzu naszego skoczka. Napracował się w naprawdę ładnym stylu, 133,5 m! Polska drużyna na pierwszym miejscu! Na drugim Austria, a za nimi Japonia. Z niecierpliwością czekamy na finałową serię, z nadzieją powtórki fenomenalnych skoków biało-czerwonych.
Druga seria rozpoczęła się z dziesiątej belki. Tym razem Piotr Żyła skoczył nieco słabiej, 127,5 m. Pora na drugi skok Jakuba Wolnego. Mamy 130 m! Rywale mają spory powód do zmartwień. Trzecia grupa i Kamil Stoch, który wykazał się niezwykłą precyzją i dokładnością. Oddał dokładnie taki sam skok, jak w pierwszej serii, 126 m. Myśl o wygranej z każdym skokiem Polaków staje się realna. Przed nami ostatni skok Dawida Kubackiego. Dech zaparty w piersiach, mocne trzymanie kciuków i ostatni Polak pojawia się na belce startowej. Czy uda mu się pofrunąć po drużynowe zwycięstwo? Dawid Kubacki postawił kropkę nad i – 137 m! Polska wygrywa w konkursie drużynowym w Klingenthal! Drugie miejsc dla Austrii, trzecie Japonia.
Aneta Opyd