19.10.2019 | Czytano: 2101

MHL: „Złoty” gol Malasińskiego

Podhale wygrało drugie spotkanie w tym sezonie. Pierwszą pełną pulę zgarnęło z bytomską Polonią. To jak do tej pory był najlepszy mecz w wykonaniu młodych nowotarżan.

Dzisiaj po raz drugi zjeżdżali z tafli w glorii zwycięzców. Zagrali dobre spotkanie. Mieli mnóstwo dogodnych sytuacji, ale wykorzystali tylko jedną. Jak się później okazało jeden gol wystraszył, by pokonać Unię na jej ternie. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 17 minucie Malasiński.

- Bardzo fajnie zagraliśmy - mówi trener Ryszard Kaczmarczyk. – Chłopcy walczyli ambitnie. Wrócił Dominik Szlembarski z Niemiec i pierwsza piątka ciałkiem fajnie wyglądała, stwarzała sytuacje. Jak ona była na lodzie, to przeważaliśmy. Reszta ambitnie grała z tyłu. Dobrze bronił Polak. Rywal miał sytuacje tylko wtedy, gdy podawaliśmy mu krążek. Może to zwycięstwo chłopaków podbuduje. Bramkarze nam pomagają, ale trudno przychodzi nam zdobywanie goli. Dzisiaj mieliśmy sporo sytuacji i mogliśmy losy spotkania dużo wcześniej rozstrzygnąć. Chociaż końcówka była spokojna, bo myśmy zaatakowali. Unia wycofała bramkarza 30 sekund przed końcową syreną, ale nie zdołała wprowadzić krążka do naszej tercji. To my mieliśmy sytuację, by umieścić krążek w pustej bramce.

Unia Oświęcim – MMKS Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1, 0:0, 0:0)
0:1 Malasiński (16:26)
Unia: Płonka – Kot, Rabęda, Wojtarowicz, Wątor, Krzak – Tumulik, Iwaniak, Biernat, Sosnowski, Kondracenka – Kot, Lichota, Daniliszyn, Filipowicz, Noworyta – Ptaszkin, Hornik, Kurandy, Guzik, Zabawski. Trener Witold Magiera.
Podhale: Polak – Szlembarski, Żurawski, Kamieniecki, T. Kapica, Malasiński - Pierzchała, Nykaza, Jarczyk, Worwa, Plewa – Wikar, Słowakiewicz, Maciaszek, Siuty, Danel – Sokół. Trener Ryszard Kaczmarczyk.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama