15.10.2019 | Czytano: 4037

VC: 25 tysięcy euro nie dla Podhala

Zwycięzca Pucharu Wyszehradzkiego zgarnie 25 tysięcy euro. Podhale nie powalczy o taką forsę, bowiem odpadło w ćwierćfinale.

Nowotarżanie, mimo remisu u siebie 3:3, nie było faworytem rewanżowego spotkania. Według Fortuny kurs na wygraną Podhala wyniósł 6,20, a na Nitrę 1,28. No i nikt nie wzbogacił się.

Mecz nawet dość fajnie rozpoczął się dla gości. W 4 minucie Podhale miało okazję, by otworzyć wynik spotkania. Na ławkę kar powędrował Morrison, ale przewagi nie są w tym sezonie mocną stroną górali. Jak to się robi pokazali im gospodarze, kiedy na 2 minuty odesłano na ławkę kar Suominena, Blackwater z lewego koła bulikowego pociągnął z nadgarstka i krążek wylądował w siatce. Przeważali gospodarze, którzy często zatrudniali Odrobnego. Najlepszą sytuację miał Rac, który próbował pokonać nowotarskiego golkipera z backhandu. Po interwencji Odrobnego zrobiło się spore zamieszanie na jego przedpolu, ale przyjezdny wyszli z tego obronną ręką. Chwilę później Kerbashian dość długo czarował za bramką Podhala, aż wreszcie dograł krążek na niebieską do Versteega, którego soczyste uderzenie z trudem obronił „Wiedźmin”. Golkiper Podhala był najjaśniejszym punktem pierwszej odsłony, w której jego koledzy z pola sporadycznie kontratakowali. Najlepszą sytuację, po prezencie obrońcy Nitry, miał Pettersson.

REKLAMA: W niedzielę 20 października Podhale Nowy Targ zagra z Naprzodem Janów - bilety na to spotkanie są już dostępne online na www.JarmarkPodhalanski.pl

Druga tercja to nawałnica gospodarzy na bramkę Odrobnego. Ten musiał się zwijać jak w ukropie, bo kąśliwie strzelali z doskonałych pozycji – Csanyi, Fominych, Lusznak i Olsen. Najbardziej zawiedziony powinien być Blackwater, który dwukrotnie z bliska nie zdołał pokonać ostatnią instancję przyjezdnych. Ta musiała jeszcze kilka razy interweniować po strzałach z dystansu. Momentami hokeiści Nitry kręcili kręciołki w tercji „Szarotek”. Te z kolei w połowie odsłony przebudziły się i próbowali pokonać miejscowego golkipera. Świetną okazję, po wyłuskaniu krążka za bramką przez Franka i zagraniu przed nią, miał Neupauer, lecz z bliska posłał krążek tuż obok słupka. W kolejnej akcji Franek sprawdził dyspozycję słowackiego bramkarza. Próby jego pokonania podjęli też Worwa i Sulka, ale bez powodzenia. O przewadze gospodarzy niech świadczy statystyka strzałów, która po 40 minutach wynosiła 42:9!.

Odrobny to nie maszyna i w końcu musiał skapitulować. Spod niebieskiej strzelał Rac, a lot krążka zmienił Kollar, chwilę później Csanyi wykorzystał grę w przewadze i Odrobny zjechał do boksu. Jego miejsce zajął B. Kapica. W 49 minucie Szvec wykorzystał niezdecydowanie obrońcy rywala na niebieskiej tercji ataku i pojechał sam na bramkę. Kapitalnie uderzył spod bandy w przeciwległy róg bramki i Szimboch skapitulował. Niebawem również B. Kapica musiał wyjmować krążek z siatki.

HK Nitra – KH Podhale Nowy Targ 4:1 (1:0, 0:0, 3:1)
1:0 Blackwater – Morrison (10:23 w przewadze)
2:0 Kollar – Rac – Olsen (41:27)
3:0 Csanyi – Olesen – Rac (47:18 w przewadze)
3:1 Szvec (48:07)
4:1 Hruszik – Blackwater – Versteeg (51:19)
Nitra: Szimboch; Pupak- Morrison, Olsen - Versteeg, Sloboda - Rais, Racz – Korim; Blackwater - Kerbashian – Scheidl, Rac – Kollar – Csanyi, Fominich – Szimun – Luszniak, Paetoprsty – Czaladi – Hruszik. Trener Tomas Chrenko.
Podhale: Odrobny (47:18 B. Kapica); Suominen – Seed, Chalupka – Kamieniew, Mrugała – Sulka; Jenczik – Willick – Wsół, Szvec – Dziubiński – Worwa, Franek – Neupauer – Siuty, Słowakiewicz – Naettinen – Pettersson. Trener Phillip Barski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama