V liga: Kontrataki rozwiały nadzieje (+zdjęcia, tabela)

Jordan Jordanów – Jarmuta Szczawnica 2:4 (0:1)
0:1 W. Wiercioch (Janc) 20
1:1 Ferek (Kulak) 50
2:1 Jochymek (Kowalcze) 52
2:2 Czubiak (Weber) 73
2:3 W. Wiercioch (Kuziel) 78 głową po rożnym
2:4 J. Pietrzak (Weber) 89
Jordan: Sum – K. Pietrzak, Ryś, Szklany, G. Tyrpa, Jochymek, Samek (70 H. Hanusiak), Kulak, Ferek, Wróbel, Kowalcze (62 Madziała)
Jarmuta: Gołdyn – Czubiak, M. Bobak (55 Ziemianek), Mlak, Jurek, Weber, J. Pietrzak, W. Wiercioch (90 +2 Zagata), Kuziel, Słowik, Janc (46 Urban)

Jordan mocno postraszył lidera i ponownie udowodnił, że może rywalizować z każdym. Niestety dobry styl nie przekłada się na punkty, na co nie może narzekać Jarmuta – jedyna drużyna bez straty choćby oczka w lidze. Po wygranej połowie szczawnicznie przespali początek drugiej odsłony i pozwolili rywalowi wyjść na prowadzenie. Ostatnie dwadzieścia minut przesądziło o lodach pojedynku. Trzy bramki, w tym dwie po stałych fragmentach gry dały Jarmucie kolejne zwycięstwo.

Momenty były:
10 – Gorąco pod bramką Jordana. Sum przy asyście W. Wierciocha przerzuca końcami palców futbolówkę nad poprzeczką.
20 – GOL 0:1! Janc z prawego skrzydła wrzuca w pole karne. W. Wiercioch trafia w obrońcę ale dobitka z lewej nogi wpada przy słupku.
22 – W. Wiercioch ucieka obrońcom i wychodzi sam na sam. Mierzony strzał mija jednak prawy pręt bramki.
50 – GOL 1:1! Kulak niemal z samego narożnika zagrywa płasko w pole karne. Na dalszym słupku akcję zamyka strzałem po bliższym słupku Ferek.
52 – GOL 2:1! Kowalcze niemal identycznie jak chwilę wcześniej Kulak dogrywa z prawej flaki. Mocno bitą piłkę z powietrza wykańcza Jochymek.
73 – GOL 2:2! Weber posyła górną piłkę z rzutu wolnego z prawego sektora. W ogromnym zamieszaniu z najbliższej odległości Czubiak kieruje ją do bramki.
78 – GOL 2:3! Kuziel centruje idealnie z korneru. Nabiegający na bliższy słupek W. Wiercioch kieruje piłkę głową do siatki.
89 – GOL 2:4! Weber ze środka boiska posyła prostopadłą piłkę do J. Pietrzaka. Kapitan Jarmuty dokładnie przymierzył po dalszym słupku.
90 +3 – Madziała uderza w trudnej pozycji w okolicy 14 metra. Skacząca futbolówka po rękach Gołdyna przechodzi tuż obok bramki.

LKS Rupniów – Huragan Waksmund 2:1 (0:1)
0:1 Kamiński 10
1:1 Piwowarczyk (T. Kuc) 53
2:1 Twaróg 84
Rupniów: Adamczyk – Sułkowski (Twaróg), Czermek, Lis (Kita), A. Nowak, B. Kuc, M. Nowak, Wielek (Malec), Piwowarczyk, Pająk, T. Kuc (Świątko)
Huragan: Byrnas – Szymon Waksmundzki, Kamiński, Zubek, Wójciak, D. Handzel (71 Rogal), Morozowicz, Pawlik, Kadzik, Jaróg, Szeliga

Huragan był bardzo bliski zdobycia pierwszego punktu w obecnym sezonie. Niestety na własne życzenie przyjezdni wypuścili remis z rąk. Czerwona kartka dla Wójciaka w 40 minucie sprawiła, że do końca pojedynku Huragan skupił się na obronie. Korzystnego wyniku nie udało się dotrzymać, decydujący gol padł w 84 minucie gry.

Momenty były:
8 – Uderzenie Czermka przelatuje nad bramką.
10 – GOL 0:1! Strzał Kamińskiego zza pola karnego ląduje w siatce.
30 – Po prostopadłym zagraniu T. Kuc huknął ponad bramką.
36 – Po dośrodkowaniu z narożnika boiska D. Handzel główkuje tuż obok bramki.
40 – Czerwoną kartkę ogląda Wójciak. Huragan drugą połową zagra w liczebnym osłabieniu.
53 – GOL 1:1! T. Kuc zagrywa wzdłuż pola karnego, a Piwowarczykowi pozostało wpakować piłkę do pustej bramki.
59 – Uderzenie głową z 5 metra przelatuje nad bramką Byrnasa.
64 – Technuczny strzał M. Nowaka przelatuje minimalnie przy słupku.
83 – Kapitalna obrona Byrnasa po uderzeniu T. Kuca.
84 – GOL 2:1! Twaróg wykańcza płaskie dośrodkowanie z bocznej strefy.

Zalesianka Zalesie – Babia Góra Lipnica Wielka 5:2 (3:0)
Bramki dla Babiej Góry: Kłosowski (Pucek) 50, samobójcza 80 po wyrzucie z autu
Babia Góra: Kobroń – Szczerba, Szymusiak, S. Skoczyk (70 Stopiak), P. Lach, Kudzia, Pucek, Urban, Bielański (46 Kłosowski), G. Skoczyk, Dyrda (80 Machajda)

Lipniczanie nie mieli wielu argumentów na skuteczną do bólu Zalesiankę. Pierwsza połowa wybiła z głowy przyjezdnym korzystny rezultat. Przy stracie pięciu bramek strzelone dwie nie wydają się wielkim pocieszeniem, zwłaszcza, że druga padła autorstwem gracza gospodarzy.

Momenty były:
10 – GOL 1:0 Po faulu tuż za polem karnym gospodarze będą mieć okazję z rzutu wolnego. Po strzale odbita piłka wpada do siatki.
28 – GOL 2:0!Długa piłka posłana przez bramkarza gospodarzy otworzyła świetną okazję. Napastnik z zimną krwią pakuje piłkę do bramki.
42 – GOL 3:0! Wrzutka z narożnika boiska zakończona dokładnym strzałem głową.
50 – GOL 3:1!Szczerba przejmuje piłkę na 30 metrze. Zagrywa w narożnik do Pucka, który ładnie wystawia Kłosowskiemu.
70 – GOL 4:1! Korner dla Zalesianki. Dośrodkowanie wykończone uderzeniem z głowy.
75 – GOL 5:1! Po przejęciu na 20 metrze piłka zagrana w uliczkę do napastnika. Skuteczny strzał i kolejna bramka dla gospodarzy.
80 – P. Lach wyrzuca długą piłkę z autu. Główkujący gracz Zalesianki niefortunnie przedłuża jej lot do własnej bramki.

Turbacz Mszana Dolna – Granit Czarna Góra 6:3 (3:0)
Bramki dla Granitu: K. Sarna (Sz. Kiernoziak) 53, Milon 71 z karnego, samobójcza 77 po wolnym
Granit: Łukaszczyk (33 D. Gogola) – K. Kiernoziak, J. Milon, Dzierżęga (85 J. Gogola), K. Sarna, Gryglak, Modła, M. Sarna, M. Lichacz, Sz. Kiernoziak

Sytuacja w tym spotkaniu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Chyba nikt nie przypuszczał, że Granit jest w stanie podnieść się po przegranej trzema bramkami pierwszej połowie. Tymczasem przyjezdni zdołali doprowadzić do wyrównania i mogli zdobyć kolejne bramki. Niestety kluczowym momentem okazał się gol dla Turbacza po rzucie wolnym. Potem defensywa gości kompletnie się pogubiła i ostatecznie dała sobie wbić następne gole w końcówce. Kolejny raz zawodnikom z Podhala dał się we znaki Maksymilian Brzana - zdobywca czterech bramek w tym meczu. 

Momenty były:
9 – GOL 1:0! Łukaszczyk minął się z piłką, a prezent na bramkę zamienia Brzana.
32 – GOL 2:0! Centrostrzał w wykonaniu Popławskiego wpada za kołnierz bramkarza.
37 – GOL 3:0! Dwujkowa akcja Turbacza zakończona celnym strzałem Mackiewicza.
41 – NK – Rzut karny obroniony przez D. Gogolę.
53 – GOL 3:1! Podanie od Sz. Kiernoziaka z lewej strony, na drugiej flance zamyka K. Sarna.
71 – GOL 3:2! Rzut karny po faulu na M. Lichaczu. Jedenastkę pewnie wykorzystuje Milon.
77 – GOL 3:3! Po rzucie wolnym gracz Turbacza kieruje piłkę do własnej bramki.
86 – GOL 4:3! Brzana podchodzi do rzutu wolnego. Jego strzał po rykoszecie ląduje obok zdezorientowanego D. Gogoli.
90 – M. Lichacz w przeciągu 3 minut ogląda dwie żółte kartki.
90 – GOL 5:3! Szybka kontra gospodarzy rozwiewa szansę na punkty dla Granitu, a trzecią bramkę w meczu wbija Brzana.
90 +3 – GOL 6:3! Sytuacja sam na sam wykorzystana przez Brzanę.

AKS Ujanowice – LKS Szaflary 2:6 (0:3)
0:1 P. Kamiński z karnego 17
0:2 Żuk (F. Kamiński) 29
0:3 F. Kamiński (Żuk) 31
1:3 Augustyn 49 po rzucie z autu
1:4 Makuch (Żuk) 49 głową po rożnym
2:4 Oleksy 67 głową
2:5 F. Kamiński (Mrowca) 82
2:6 P. Kamiński (Kowalczuk) 90 +2
Ujanowice: M. Gwiżdż – P. Oleksy, S. Oleksy, Augustyn, R. Gwiżdż, A. Stach (55 Bukowiec), Kmiecik (65 K. Krzyżak), Pławecki (46 Janisz), Kiławiec (84 Garbacz), F. Krzyżak (46 P. Stach), Orzeł
Szaflary: Kowalczuk – Topór, Baboń (80 Kobylarczyk), K. Kantor, S. Rusnak, Pawlikowski, F. Kamiński, Makuch, P. Kamiński, Mrowca, Żuk (78 Gruszka)

Siłę rażenia sporego kalibru zaprezentowały Szaflary. Trzybramkowa zaliczka do przerwy i ostatecznie sześć bramek zaaplikowane Ujanowicom robią wrażenie. Trener Michał Kantor miał nosa stawiając na Wasyla Żuka w ataku, który zanotował dwie asysty i wpisał się na listę strzelców. Swoje dołożył oczywiście duet Kamińskich, ale cały zespół zasługuje na brawa za wysoką wyjazdową wygraną.

Momenty były:
17 – GOL 0:1:! – Faulowany w polu karnym Ujanowic Żuk. P. Kamiński z jedenastego metra pokonuje bramkarza.
29 – GOL 0:2! Akcja Kamińskich zakończona podaniem Floriana do Żuka. Ten nie zmarnował swojej szansy.
31 – GOL 0:3! F. Kamiński wychodzi sam na sam z bramkarzem po zagraniu od Żuka. M. Gwiżdż przegrywa pojedynek ze snajperem Szaflar.
49 – GOL 1:3! Daleki wyrzut z autu trafia do Augustyna. Obrońca minięty, a piłka ląduje obok Kowalczuka.
52 - GOL 1:4! Po rzucie rożnym pojedynek w powietrzu wygrywa Makuch. Piłka trafiona głową wpada do sieci.
67 – GOL 2:4! Dośrodkowanie z prawej strony celną główką zamyka Oleksy.
82 – GOL 2:5! Rajd lewą flanką w wykonaniu Mrowcy kończy się dograniem do F. Kamińskiego. Zawodnik przyjezdnych podwyższa rezultat.
90 +2 – GOL 2:6! Centrostrzał z prawego sektora w okolicy 40 metra od bramki posyła P. Kamiński. Zaskoczony golkiper Ujanowic kolejny raz wyciąga piłkę z siatki.

Czarni Czarny Dunajec – Krokus Przyszowa 2:4 (1:2)
1:0 Kobylak (T. Zahora) 33
1:1 Zieliński 45
1:2 Trela 47
1:3 Trela 57
2:3 Wesołowski 60
2:4 Zieliński 90 +3
Czarni: Gacek (70 Strączek) – Pachabut, W. Zahora, T. Zahora, Wiśniewski, D. Bukowski, Zahradnik (64 Bulas), Wesołowski, Wszołek, Żuchowski, Kobylak (46 Stopka - Studencki)
Krokus: W. Wilk – A. Sosnowski, R. Sosnowski, J. Król (70 K. Wilk), Cabała, Leśniak, Pietrzak, D. Król (90 Zbożeń), Nawalaniec, Trela, Zieliński

Czarni rozpoczęli swoje spotkanie od prowadzenia, a kolejna sytuacja, która mogła się zakończyć podwyższeniem rezultatu w efekcie zamieniła się na bramkową kontrę gości. Gol do szatni nieco osłabił morale, a tuż po wznowieniu gry w drugiej odsłonie padła kolejna bramka dla Krokusa. Strzelec drugiej bramki dzisięć minut później podwyższył rezultat po pięknym trafieniu w samo okienko. Gospodarze nie złożyli broni, złapali kontakt po godzinie gry i otworzyli się starając się zmienić losy meczu. Niestety ostatnie słowo w meczu mieli zawodnicy Krokusa, udawadniając, że gra z kontry to ich mocna strona. Warto dodać, że od 70 minuty Czarni grali bez nominalnego bramkarza, po tym jak z podejrzeniem złamania palca murawę opuścił Gacek. 

Momenty były:
12 – Dobre dośrodkowanie T. Zahory, którego adresatem jest Pachabut. Uderzenie gracza Czarnych broni Wilk.
30 – Mocny strzał Zielińskiego zza pola karnego skutecznie zatrzymuje Gacek.
33 – GOL 1:0! T. Zahora przejmuje futbolówkę po błędzie obrońcy przyjezdnych. Jego strzał wybrania golkiper, jednak dobitka Kobylaka trafia do siatki.
45 – Dobre wyjście na przedpole Wilka utrudniło Żuchowskiemu strzał w sytuacji sam na sam.
45 – GOL 1:1! Zieliński po kontrze huknął obok prawego słupka.
47 – GOL 1:2! Po zamieszaniu piłka odnalazła w polu karnym Trelę. Snajper mija zwodem dwóch obronców i uderza z bliskiej odległości.
57 – GOL 1:3! Strzał Treli z 20 metrów ląduje w samym okienku bramki.
60 – GOL 2:3! Wesołowski odbiera piłkę obrońcy, mija bramkarza i lokuje futbolówkę obok lewego słupka.
90 +3 – GOL 2:4! Kontra gości, w której dwóch zawodników rusza na jednego stopera Czarnych. Po klepce Zieliński przymierzył z najbliższej odległości.

Krzysztof Kościelniak; zdjęcia Michał Adamowski