08.10.2019 | Czytano: 4631

VC: Bez zaliczki z kolejnym stranieri (+zdjęcia)

AKTUALIZACJA zdjęcia Wicemistrz Słowacji nie okazał się magnesem, który przyciągnąłby fanów hokeja na nowotarskie lodowisku. Zaledwie garstka widzów śledziła pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie o Wyszehradzki Puchar.

 Sześciu Kanadyjczyków składzie miał dzisiejszy rywal „Szarotek”, który już raz sięgnął po to trofeum. Skład wicemistrzów Słowacji na papierze wygląda imponująco, ale na lodowej tafli początek sezonu ma nieudany. Zresztą podobnie jak Podhale. W lidze Nitra zajmuje dopiero dziesiąte miejsce z trzema wygranymi na koncie. I nie ma się czemu dziwić, bo na nie zachwycił w Nowym Targu. Momentami miał dużą przewagę, ale bardzo nieporadnie raził sobie w tercji przeciwnika. Było sporo chaosu, szarpanej gry. Przeciwnik był w zasięgu Podhala, ale to  nadal swoją grą nie zachwyca.

W barwach Podhala zadebiutował kolejny obcokrajowiec, Petr Chalupka. 32 – letni obrońca z Czech znany jest z polskich lodowisk, bo występował w Cracovii. To już dziesiąty zawodnik zagraniczny w „Szarotkach”. Przypomina mi to Sanok, który… Wiemy jak skończył. Oby ten sam scenariusz nie powtórzył się w siedzibie 19-krotnego mistrza kraju. Sanoczanie jednak z zagranicznym zaciągiem zdobyli dwa mistrzowskie tytuły. Przynajmniej tyle, bo ubiegłoroczny zaciąg Finów w Podhalu nie stanął nawet na podium. A ci obecni stranieri na razie nikogo nie powalają na kolana.

Spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla Wsóła, który po ataku Scheidla długo leżał na lodzie i nosze pojawiły się na tafli. Na szczęście nie trzeba było z nich skorzystać. Obrońca Podhala o własnych silach zjechał do boksu, a potem pojawił się na lodzie. „Szarotki” nie wykorzystały gry w przewadze. Później ich wyczyn skopiowali przyjezdni. W 14 minucie, gdy Podhale grało w przewadze, błąd na niebieskiej tercji ataku popełnił Sulka i Czaladi wykorzystał sytuację jeden na jeden. Chwilę później górale mogli stracić kolejnego gola w przewadze. Tym razem złe zagranie Suominena sprawiło, iż Hruszik jechał samotnie na Odrobnego. Na szczęście nie zdołał go pokonać. W 17 min. Pettersson doprowadził do wyrównania z dobitki, po błędzie bramkarza.

Drugie 20 minut pod dyktando gości, którzy oblegali bramkę Odrobnego. Dużo strzelali, ale byli nieskuteczni. Zdołali wykorzystać tylko jedną przewagę liczebną. Trzeba przyznać, że uderzenie Morrisona spod niebieskiej było przedniej urody, a krążek wylądował pod poprzeczką. Gospodarze tylko na początku tercji i w ostatnich 2 minutach zdołali przebić się do strefy obronnej przyjezdnych.

Niemniej na początku trzeciej tercji doprowadzili do wyrównania. Kolejny raz nie popisał się bramkarz gości, chyba najsłabszy punkt zespołu. Wszystkie jego interwencje były niepewne, krążki wypluwał przed siebie i górale mogli je dobić do pustej bramki. Długo nie cieszyli się z remisu, bo Morrison po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Gospodarze przed utratą gola mieli ogromne pretensje do arbitra, że w środkowej strefie nie odgwizdał faulu, poszła szybka trójkowa kontra i…stało się. Na 2 minuty przed końcem kolejny raz w sukurs gospodarzom przyszedł golkiper Nitry i doszło do wyrównania. Wydawało się, że będzie dogrywka. Było troszkę zamieszania po końcowej syrenie. Przekonani o dogrywce byli gospodarze, z kolei przyjezdni zjeżdżali w tym czasie do szatni. Okazało się, że nie będzie dogrywki, a kto awansuje do następnej rundy zdecyduje bilans dwumeczu.

KH Podhale Nowy Targ – HK Nitra 3:3 (1:1, 0:1, 2:1)
0:1 Czaladi (13:18 w osłabieniu)
1:1 Pettersson – Słowakiewicz – Naettinen (16:59)
1:2 Morrison - Blackwater (35:09 w przewadze)
2:2 Pettersson – Naettinen (41:04)
2:3 Morrison - Csanyi (45:47)
3:3 Willick – Naettinen – Szvec (58:00 w przewadze)
Podhale: Odrobny; Suominen – Wsół, Chalupka – Kamieniew, Mrugała – Sulka; Jenczik – Willick – Wielkiewicz, Szvec – Dziubiński – Worwa, Franek – Neupauer – Siuty, Słowakiewicz – Naettinen – Pettersson. Trener Phillip Barski.
Nitra: Hanuljak; Mezei - Morrison, Olsen - Versteeg, Pupak - Rais, A. Sloboda – Korim; Blackwater - Luszniak – Hruszik, Fominych – Kollar – Csanyi, Scheidl - Czaladi – Rac, Paetoprsty – Minarik – Szimun. Trener Tomas Chrenko.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Michał Adamowski 

Komentarze









reklama