V liga: Cios za ciosem. Rewelacyjni Czarni! (+zdjęcia, tabela)

Huragan Waksmund – Krokus Przyszowa 0:4 (0:0)
0:1 Zieliński 61
0:2 D. Król 68
0:3 Trela 80
0:4 D. Król 86
Huragan: Cyrwus (45 Handzel) – Szymon Waksmundzki, Pawlik, Kamiński, Bryja (46 Jaróg), Morozowicz, Wójciak, Zubek, J. Mroszczak, Kołodziejczyk (60 Kadzik), Szeliga
Krokus: W. Wilk – R. Sosnowski, A. Sosnowski, Pietrzak, J. Król, D. Król, Nawalaniec, Zieliński, K. Wilk (83 Plata), Leśniak, Trela (81 Zelek)

Huragan zdecydowanie zalicza fatalny falstart podczas ligowych zmagań. Kolejny raz gospodarzom tego meczu przyszło grać w dziesiątkę od niemal samego początku spotkania. Do tego w drugiej połowie musieli radzić sobie bez nominalnego bramkarza po kontuzji Cyrwusa. W efekcie Krokus wykorzystał bezlitośnie wszystkie mankamenty rywala, wbijając mu aż cztery gole.

Momenty były:
7 – Zieliński wychodzi sam na sam. Cyrwus ratuje Huragan przed stratą gola.
17 – Czerwoną kartką ukarany Pawlik, gospodarze w osłabieniu.
25 – Cyrwus paruje futbolówkę na słupek po uderzeniu głową rywala.
27 – Kolejny raz Cyrwus górą w pojedynku sam na sam z napastnikiem.
45 – Kontuzji nabawia się golkiper Huraganu i musi opuścić boisko, między słupki melduje się J. Mroszczak.
61 – GOL 0:1! Błąd obrony otwiera okazję Zielińskiemu. Gracz Krokusa uderza obok bramkarza.
62 – Jaróg piekielnie mocno ale tuż nad poprzeczką.
68 – GOL 0:2! D. Król staje oko w oko z J. Mroszczakiem. „Setka” wykończona mimo interwencji bramkarza.
72 – Uderzenie Kamińskiego zatrzymuje W. Wilk.
75 – Składna akcja Huraganu. Po wrzutce Szeliga główkuje tuż nad poprzeczką.
80 – GOL 0:3! Trela strzałem z 15 metra pokonuje J. Mroszczaka.
86 – GOL 0:4! D. Król z zimną krwią wykorzystuje stuprocentową okazję.

kk/ 

Jarmuta Szczawnica – Babia Góra Lipnica Wielka 3:0 (1:0)
1:0 Czubiak 18
2:0 Weber (Jurek) 65
3:0 Janc (Urban) 83
Jarmuta: Gołdyn – Komorek (28 Mlak), Czubiak, M. Bobak, Ziemianek, Jurek, Weber (78 Janc), J. Pietrzak (86 Zachwieja), W. Wiercioch (65 Urban), Zagata (55 Kuziel), Słowik
Babia Góra: Kobroń – Kusper, G. Skoczyk, Dyrda, P. Lach, Szymusiak (60 Wontorczyk), Kucek, Kudzia, T. Lach (70 S. Skoczyk), Kłosowski (84 Machajda), Stopka

Lipniczanie zaskoczyli Jarmutę w pierwszej połowie, bardzo płynnie rozgrywając piłkę i wymieniając podania z jej poszanowaniem. Mimo tego to szczawniczanie schodzili do szatni w lepszych nastojach po golu Czubiaka. Dopiero w drugiej połowie przyjezdi szukali bramek prostymi sposobami, co jednak nie przyniosło skutku. Jarmuta dzięki dynamice skrzydłowych zyskiwała przewagę w ataku, zamieniając dwie okazje na gole numer dwa i trzy.

Momenty były:
14 – Weber dostaje prostopadle podanie od W. Wierciocha. Ogrywa dwóch obronców ale ostatecznie uderza nieczysto.
18 – GOL 1:0! Webera posyła wrzutkę z narożnika boiska. Obrońca gości niefortunnie wybija ją pod nogi Czubiaka, który myli zasłoniętego bramkarza.
23 - J. Pietrzak dogrywa z prawego skrzydła, W. Wiercioch minimalnie pudłuje.
42 - Weber główkuje tuż obok słupka po podaniu Zagaty.
65 – GOL 2:0! Dokładne prostopadłe podanie posyła Jurek. Zbiegający z prawego skrzydła Weber huknął przepięknie z prostego podbicia.
70 – Kłosowski idealnie składa się do przewrotki, niestety nie trafia w światło bramki.
82 – Strzał Urbana instynktownie nogami wybrania golkiper.
83 – GOL 3:0! Janc idealnie sprawdza się w roli jokera. Po zagraniu od Urbana mija dwóch obrońców i lokuje piłkę w siatce po dalszym słupku.

kk/

Jordan Jordanów – AKS Ujanowice 0:2 (0:0)
0:1 P. Stach 65
0:2 Liptak 87
Jordan: Teper – Pietrzak, Ryś, F. Tyrpa, Kołodziejczyk, Jochymek, Samek (68 Madziała), G. Tyrpa, Szklany (46 Ferek), Kowalcze (46 Wróbel), Hanusiak
Ujanowice: M. Gwiżdż – Oleksy, Kmiecik, R. Gwiżdż (78 Garbacz), Firlej, K. Krzyżak, A. Stach, Pławecki, F. Krzyżak (90 Gołąb), Kiławiec, P. Stach (82 Liptak)

Niewykorzystane okazje zemściły się dziś na Jordanie. Pierwsza połowa to prawdziwy napór gospodarzy, którzy trafiali raz za razem w pręty bramki rywala. Na prowadzenie Ujanowice wyprowadził w 65 minucie P. Stach, popisując się mierzonym strzałem w samo okienko bramki. Drugie trafienie dołożył Liptak, zaraz po tym jak zameldował się na boisku.

Momenty były:
16 – Hanusiak mija rywali i oddaje strzał w słupek.
23 – Kolejny raz Hanusiak stempluje pręt bramki. Tym razem jest to poprzeczka.
33 – Po dośrodkowaniu na dalszy słupek Kmiecik miał dużo miejsca do oddania strzału. Uderzenie z pierwszej piłki po koźle przelatuje obok lewego słupka.
37 – Niepilnowany Kiławiec na piątym metrze głókuje wysoko nad poprzeczką.
40 – Hanusiak ucieka obrońcom i wpada w pole karne. Dobre płaskie dogranie nie znalazło nikogo na zamknięcie.
42 – Ryś po rogu wyskakuje najwyżej ale uderza z głowy dobry metr nad bramką.
48 – Długie podanie pada łupem Wróbla. Gracz Jordana oszukał obrońcę i oddał strzał po dalszym słupku. M. Gwiżdż wyciągnął się i sparował futbolówkę.
56 – Po błędzie bramkarza Ferek z bliska uderza na bramkę. Obrońca przyjezdnych wybija piłkę z linii bramkowej.
65 – GOL 0:1! P. Stach przymierzył zza pola karnego. Piłka idealna wpada w lewy górny róg bramki.
71 – Hanusiak lewą nogą za słabo i w sam środek bramki.
74 – Kmiecik posyła nieprzyjemny strzał z rzutu wolnego. Golkiper Jordana z trudem paruje do boku.
78 – Pietrzak uderza głową z bliskiej odległości. Futbolówka po koźle przelatuje tuż przy słupku.
86 – Madziała obiegł obrońcę i ruszył prawą stroną w kierunku bramki. M. Gwiżdż skutecznie blokuje strzał z ostrego kąta.
87 – GOL 0:2! Liptak wychodzi sam na sam po świetnym prostopadłym podaniu od kolegi. Uderzenie z półwoleja wpada do siatki pod Teperem.

kk/

Laskovia Laskowa – Czarni Czarny Dunajec 2:6 (1:5)
Bramki dla Czarnych: Wesołowski (Pająk) 7, Żuchowski (Pająk) 15, Żuchowski (Wesołowski) 37 po wolnym, Żuchowski (Pająk) 40 po wolnym, Pająk (Wesołowski) 45+2, Żuchowski (Wesołowski) 75
Czarni: Slesarczuk – Palenik, Gacek, Pachabut, Wiśniewski, Miętus, W. Zahora (70 Kapuściarz), T. Zahora, Żuchowski (80 Wszołek), Pająk (80 M. Bukowski), Wesołowski

Czarni rozstrzelali się na dobre w lidze okręgowej. Już tydzień temu zaprezentowali swój potencjał w ofensywie, a dziś rozbijają na wyjeździe Laskovię. Cztery trafienia na swoje konto zapisuje Krystian Żuchowski.
- Założenia, które przyjęliśmy przed tym meczem udało się zrealizować w stu procentach. Gra niskim presingiem i wyczekiwanie swoich szans w kontrach pozwalały nam zdobywać kolejne bramki. Pochwały należą się całej drużynie, mimo potwornego upału i gry w dzisiątkę zagraliśmy świetne spotkanie. - podsumował trener Czarnych Bolesław Wesołowski.

Momenty były:
4 – Napastnik Laskovii urywa się obrońcy i uderza po dalszym słupku. Slesarczuk popisuje się kapitalną robinsonadą.
7 – GOL 0:1! Po zagraniu z głębi pola Pająk strąca futbolówkę do Wesołowskiego. Ten wygrywa pojedynek biegowy z rywalem i uderza celnie po krótkim rogu.
10 – Złe wybicie obrońcy kończy się groźną sytuacją dla gospodarzy. Strzał napastnika przelatuje jednak obok słupka.
15 – GOL 0:2! Perfekcyjna kontra przyjezdnych. Wesołowski z Pająkiem wymieniają serię podań, po czym ten drugi otwiera drogę do bramki Żuchowskiemu. Gracz Czarnych nawija obrońcę i myli bramkarza.
30 – Czerwoną kartką ukarany Slesarczuk po interwencji ręką za polem karnym. Między słupki z konieczności udaje się Palenik.
35 – GOL 1:2! Sparowaną futbolówkę skutecznie dobija zawodnik Laskovii.
37 – GOL 1:3! Rzut wolny z okolicy środka boiska wykonują Czarni. Wesołowski strąca piłkę do Żuchowskiego na dalszy słupek, a ten trafia do siatki mimo ostrego kąta.
40 – GOL 1:4! Kolejny stały fragment gry dla gości. Tym razem lot piłki przedłuża Pająk, a niezawodny Żuchowski trafia po raz trzeci.
45 + 2 – GOL 1:5! Długie podanie Wesłowskiego trafia wprost do Pająka. Snajper oszukał aż trzech obrońców rywala, położył bramkarza po czym wpakował piłkę do pustej bramki.
50 – GOL 2:5! Ponownie po interwencji bramkarza zawodnik gospodarzy nie myli się przy dobitce.
75 – GOL 2:6! Kapuściarz rozprowadza akcję z Wesołowskim. W końcowej fazie zagrywa w uliczkę do Żuchowskiego. Mierzony strzał daje Czarnym szóstego gola w meczu.

kk/

KS Sokół – LKS Szaflary 4:0 (3:0)
1:0 P. Nowak 23 karny
2:0 Poręba (Smoleń) 25
3:0 Grucel (Matras) 44
4:0 F. Nowak (P. Grucel) 49
Sokół: Możdzeń (80 Łazarczyk) – Pach, Smoleń, Hutek (60 Gros), K. Franczak, Poręba, Tomera (62 Kordeczka), P. Nowak, F. Nowak, P. Grucel (70 Lach), Matras (72 P. Franczak).
Szaflary: Żuk – Topór, S. Rusnak, K. Kamiński (75 Kulikowski), Marek, F. Kamiński, P. Kamiński, Mrowca (60 Makuch), D. Baboń, Słowakiewicz (46 Pawlikowski), Kobylarczyk.

– Mecze z Szaflarami zawsze są bardzo trudne pod względem gatunkowym. Dominuje w nich sporo walki o każdy centymetr boiska. W dzisiejszym spotkaniu pierwsze minuty były bardzo wyrównane. Później strzeliliśmy dwie bramki w praktycznie dwie minuty. Pod koniec pierwszej połowy dołożyliśmy trzecią bramkę i jeszcze do tego doszła czerwona kartka dla gości, a to już zamknęło spotkanie. W drugiej połowie podnieśliśmy rezultat na 4:0 ale było o wiele spokojniej – skomentował spotkanie trener Wojciech Tajduś.

Momenty były
3 – uderzenie P. Nowaka po zagraniu Matrasa, ale minimalnie obok słupka.
5 – groźne uderzenie Kamińskiego, ale niecelnie.
16 – zaskakujący strzał Pacha z 25. metrów, jednak parę centymetrów nad poprzeczką.
18 – na strzał zdecydował się F. Kamiński, ale piłka powędrowała poza okienko.
23 GOL! 1:0 – Pach został faulowany: P. Nowak perfekcyjnie wykorzystał rzut karny.
25 GOL! 2:0 – Smoleń posłał długą piłkę pod nogi Poręby, a ten huknął w siatkę.
30 – Poręba uderzył głowa po podaniu Smolenia, ale Żuk instynktownie sparował piłkę na rzut rożny.
44 GOL! 3:0 – P. Grucel przejął piłkę od Matrasa: wymanewrował trzech obrońców i kopnął wprost w słupek, futbolówka odbiła się od niego i wturlała do bramki.
45 – D. Baboń zobaczył czerwoną kartkę.
49 GOL! 4:0 – P. Grucel podał do F. Nowaka, który najlepiej odnalazł się w polu karnym i z impetem uderzył prosto w okienko.
59 – dobre uderzenie Matrasa z 16. metrów, ale bramkarz sparował na rzut rożny.
62 – zaskakujące uderzenie F. Kamińskiego z 12. metrów, ale świetną formą popisał się Możdzeń.
65 – szybka kontra gospodarzy: minimalnie nad poprzeczką przestrzelił Matras.
70 – po zagraniu F. Nowaka, w dobrej sytuacji znalazł się Matras, ale trafił w boczną siatkę,

Aneta Opyd
 

Zalesianka Zalesie – Granit Czarna Góra 3:2 (1:1)
Bramki dla Granitu: Gryglak (K. Kiernoziak) 15 głową, K. Kiernoziak (Lichacz) 63
Granit: Łukaszczyk – P. Sarna, K. Kiernoziak, Milon, Dzierżęga, Sz. Kiernoziak (84 Mirga), Waksmański, M. Sarna, K. Sarna, Lichacz, Gryglak (80 J. Gogola)

 Pierwsza połowa należała do przyjezdnych, którzy bardzo pewnie weszli w to spotkanie i po kwadransie gry objęli prowadzenie. Niestety jeden nieudany atak zakończył się zabójczą kontrą w wykonaniu zalesian co skończył się bramką do szatni. Po przerwie gra wyrównała się i znacznie zaostrzyła. W wymianie ciosów ostatecznie na swoje wyszli gospodarze – to oni w 65 minucie trafili do siatki zdobywając decydujące o trzech punktach trafienie.

Momenty były:
15 – GOL 0:1! Gryglak główkuje po wysoko zawieszonym podaniu. Piłka skozłowała i minęła wysuniętego bramkarza gospodarzy.
42 – GOL 1:1! Kontra Zalesianki po nieudanym ataku przyjezdnych. Zagranie na lewą stronę, skrzydłowy gospodarzy ruszył odważnie i wygrał pojedynek sam na sam z Łukaszczykiem.
48 – GOL 2:1! Wolny bardzo blisko narożnika boiska wykonuje Zalesianka. Ostre zagranie trafia do gracza gospodarzy, którzy pakuje piłkę do siatki.
55 – Zawodnik Zalesianki wychodzi sam na sam z Łukaszczykiem. Golkiper Granitu świetnie interweniuje.
63 – GOL 2:2 Po dobrej akcji Granitu na strzał decyduje się Lichacz. Piłka odbita od jednego z rywali wpada pod nogi K. Kiernoziaka, a ten mocno pod poprzeczkę lokuje ją w bramce.
65 – GOL 3:2! Mocny wyrzut z autu w pole karne gości. Zagranie na dalszy słupek skutecznie zamyka zawodnik gospodarzy.
70 – Po drugiej żółtej kartce dla gracza gospodarzy, Zalesianka dokończy mecz w dziesiątkę.
78 – Lichacz główkuje bardzo blisko bramki.
90 – Arbiter boczny sygnalizował faul na Lichaczu w polu karnym, główny każe grać dalej.

Spotkanie LKS Szaflary - Jarmuta Szczawnica z 2 kolejki zweryfikowano jako walkower 0:3 (w drużynie Szaflar zagrał nieuprawniony zawodnik, na boisku 1:1)

Krzysztof Kościelniak, zdjęcia Krzysztof Garbacz (Huragan - Krokus)