24.08.2019 | Czytano: 1130

LGP: Niegościnni Japończycy

Japończycy w piątek w całości zajęli podium, nazajutrz znów prezentowali się świetnie.

Po pierwszej serii prowadził Ryoyu Kobayashi lądując na 136 metrze, czym wyrównał rekord skoczni Simona Ammanna. Drugi był Jewgienij Klimow po skoku na 129 metrów, a trzeci Keiichi Sato, który zanotował 127 metrów.

W drugiej odsłonie skoków w Hakubie powtórzył się scenariusz z piątku – ponownie trzech reprezentantów gospodarzy stanęło na podium. Drugi raz zwyciężył Ryoyu Kobayashi, w drugiej serii lądując na 129,5 metrach. Na drugi stopień podium awansował Keiichi Sato, który zanotował 124,5 metra. Podium uzupełnił Yukiya Sato, w drugiej serii lądując na 129 metrze.

Polskę w Hakubie reprezentowali skoczkowie kadry B, prowadzonej przez trenera Macieja Maciusiaka. Do serii finałowej awansowało czterech Polaków, ponieważ Kacper Juroszek skoczył 117 metrów i zakończył zawody na pierwszej serii. Najwyżej na półmetku znajdował się ósmy Klemens Murańka, po skoku na 126 metrów. Czołową „dziesiątkę” zamykał, Andrzej Stękała, który skoczył 125 metrów. Na 25. miejscu po pierwszej serii był Paweł Wąsek ze skokiem na 111,5 metra, a trzy lokaty niżej znajdował się Aleksander Zniszczoł, który lądował na 116,5 metrach.

Ostatecznie w czołowej „dziesiątce” konkursu znalazło się dwóch Polaków. Najwyżej, na ósmym miejscu, sklasyfikowano Andrzeja Stękałę, który w drugiej serii lądował na 122,5 metrach. Jedną lokatę niżej znalazł się Klemens Murańka, skacząc 121,5 metra. Paweł Wąsek, który zanotował w finale 128 metrów, był 14. W tym samym miejscu lądował też Aleksander Zniszczoł i sobotnie zawody ukończył na 21. pozycji.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama