V liga: Wierchy coraz bliżej awansu, potknięcie Jarmuty (+zdjęcia, tabela)

Wierchy Rabka – Zdrój – Skalnik Kamionka Wielka 2:0 (0:0)
1:0 Wróbel (Lupa) 50 po rożnym
2:0 Omelczenko (Lupa) 90
Wierchy:Gogola – Masłowski, Wróbel, Zdun, Jędrzejowski, Ciećko, Chodźko (88 Omalczenko), Jurzec, Olszanicki (86 Ławrowski), Kościelniak, Lupa
Skalnik: Kociołek – Hasior, Lelito, Skrzypiec, Jasiński, Griński, Żarnowski, Dara (70 Witowski), Morański, Maciaszek, Bajdel

 Pierwsza połowa nie przyniosła wielu klarownych okazji, najbliżej zdobycia bramki na początku spotkania był Ciećko. Gol dla rabczan padł tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony. Z rzutu rożnego mocno dokręcił Lupa, a w powietrzu pozycję wywalczył Wróbel, kierując futbolówkę w stronę bramki. Znacznie większe zagrożenie stwarzali gospodarze, goście odgryzali się strzałami z dystansu, które przeważnie lądowały daleko za bramką Gogoli. Wynik meczu ustalił w ostatniej minucie Omelchenko. Rezerwowy zaraz po wejściu otrzymał podanie od Lupy i odważnie ruszył w pole karne oddając precyzyjny strzał po dalszym słupku.

Momenty były:
4 – Ciećko rozciąga grę na skrzydło do Lupy i wbiega w pole karne. Kapitan dośrodkowuje idealnie na głowę Ciećki, muśnięta piłka mija lewy słupek o centymetry.
26 – Lupa posyła potężną bombe z 25 metra wprost w poprzeczkę.
35 – Jędrzejowski w polu karnym oddaje mocny strzał w niewygodnej pozycji. Futbolówka przelatuje tuż nad poprzeczką.
50 – GOL 1:0! Lupa dokręca w pole karne z narożnika. Walkę w powietrzu wygrywa Wróbel, futbolówka wpada do bramki pod interweniującym Kociołkiem.
65 – Żarnowski soczyście z 30 metrów, po rykoszecie piłka minimalnie minęła bramkę.
68 – Chodźko znalazł się na piątym metrze oko w oko z bramkarzem. Kociołek skutecznie zatrzymuje zawodnika Wierchów.
80 – Lupa w swoim stylu mocno z lewej nogi. Kociołek paruje ofiarnie poza linię bramkową.
90 – GOL 2:0! Wejście smoka zalicza Omelchenko. Zaraz po zameldowaniu się na murawie odważnie ruszył prawym skrzydłem i oddał mocny strzał po długim rogu.

Sokół Słopnice - Jarmuta Szczawnica 3:1 (1:0)
1:0 P. Nowak 1
1:1 Kuziel (Jasiurkowski) 47 po wyrzucie z autu
2:1 Matras 74 po wyrzucie z autu
3:1 Matras 80 z karnego
Sokół: Łazarczyk – Jasica, Hutek, Smoleń, Gros, P. Nowak, Matras (83 Franczak), Kordeczka, Pach, F. Nowak, Śliwa (55 Grucel)
Jarmuta: Olchawa – Mlak (46 Jasiurkowski), Czubiak, Bobak, Jurek, Ojrzanowski, Kuziel, J. Pietrzak, Słowik, Weber (82 Urban), Komorek (70 Zieliński)

 Gorzej w to spotkanie przyjezdni nie mogli wejść. Pierwszy błąd zakończony stratą piłki dał Sokołowi gola. Wyrównać udało się dopiero po przerwie, po dalekim wyrzucie z autu Jasiurkowskiego i zamieszaniu pod bramką ostatecznie piłkę w siatce ulokował Kuziel. Słopniczanie odpowiedzieli w podobny sposób, również po wyrzucie z autu celnie główkował Matras. Ten sam zawodnik zamienił w 80 minucie rzut karny na trzecie trafienie dla swojego zespołu.

Momenty były:
1 – GOL 1:0! Po błędzie w wyprowadzeniu piłki przez obrońcę P. Nowak wyłuskuje ją i pokonuje Olchawę.
47 – GOL 1:1! Daleki wyrzut z autu Jasiurkowskiego, po zamieszaniu piłka zmierzała w światło bramki, ale instynktownie na poprzeczkę paruje Łazarczyk. Dobitka Kuziela ląduje w siatce.
74 – GOL 2:1! Matras po wyrzucie z autu przedłużył dokładnie głową tor lotu piłki.
79 – W polu karnym Jarmuty faulowany Grucel, gospodarze przed szansą.
80 – GOL 3:1! Rzut karny bezbłędnie egzekwuje Matras.

LKS Łużna – Huragan Waksmund 0:1 (0:0)
0:1 Byrnas 56 z karnego
Huragan: Byrnas – Jan Waksmundzki, Zubek, Duda, Józefczak, Luberda, Wójciak, A. Mozdyniewicz, Bobek, Sz. Waksmundzki, Kołodziejczyk

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy umiejętnie wykorzystywali straty rywala w środkowej strefie boiska. W objęciu prowadzenia skutecznie przeszkadzał im Byrnas – broniąc w niejednej sytuacji sam na sam. W drugiej odsłonie mecz znacznie się wyrównał, a gracze Huraganu wyciągnęli wnioski, nie dopuszczając Łużnej do klarownych sytuacji. Decydujacą bramkę z rzutu karnego zdobył bohater tego spotkania- Grzegorz Byrnas.
- Bardzo trudny teren, specyfika boiska nie pozwalała na zbyt wiele. Dodatkowo w dniu dzisiejszym do dyspozycji było kolejny raz mniej zawodników. Mieliśmy plan na ten mecz i zawodnicy realizowali go wzorowo, dlatego wygraliśmy. Gratuluję chłopakom tej wygranej, tym bardziej, że zostawili dziś na boisku wszystko co mieli. To bardzo ważne i daje nadzieje na przyszłość. - podkreślił trener Huraganu Marcin Zubek.

Momenty były:
16 – Strata w środku boiska mogła zakończyć się golem dla Łużnej. Byrnas broni w sytuacji sam na sam.
23 – Kolejny błąd i kolejna kapitalna obrona Byrnasa.
55 – Sz. Waksmundzki faulowany w polu karnym Łużnej, arbiter przyznaje jedenastkę dla gości.
56 – GOL 0:1! Byrnas pokonuje golkipera Łużnej z „wapna”.
70 – Strzał Sz. Waksmundzkiego ląduje na poprzeczce.

Krzysztof Kościelniak; zdjęcia Piotr Kuczaj