Dwa trafienia więcej zadali gospodarze, którzy w 50 minucie prowadzili już 4:1. Wydawało się, że jest już po meczu. Zapewne piłkarze Granitu byli tego samego zdani, spuścili z tonu. Lipniczanie byli odmiennego zdania i nie zamierzali się poddać. W odstępie 120 sekund, między 75 a 77 minutą, zdobyli dwa gole i wrócili do gry. Końcówka była emocjonująca, lecz ostatnie słowo należało do podopiecznych Eugeniusza Gogoli.
Granit Czarna Góra – Babia Góra Lipnica Wielka 5:3 (3:1)
0:1 Wontorczyk (T. Lach) 16
1:1 Milon (M. Sarna) 29
2:1 Gryglak (Modła) 34 po rzucie rożnym
3:1 Milon 42 karny
4:1 Modła 50 wolny
4:2 Szczerba 75 karny
4:3 Urban 77
5:3 Husi (K. Sarna) 90
Granit: Pluciński – P. Sarna, K. Kiernoziak, Milon, Dzierżęga (89 J. Gogola), M. Sarna, Modła, Sz. Kiernoziak, M. Lichacz, Gryglak (70 Husi), K. Sarna.
Babia Góra: Kobroń – Szymusiak, G. Skoczyk (46 Kucek), Szczerba, S. Skoczyk, Kudzia, Wontorczyk (85 Stopka), T. Lach, Urban, P. Lach, Harkabuzik.
Momenty były
5 – strzał T. Lacha z 25 metrów, piłka na mokrej murawie dostał poślizgu, odbiła się z kozła i trafiła w słupek.
16 GOL! 0:1 – długa piłka za obrońców, Wontorczyk przepchał defensora, Pluciński wyszedł z bramki, a Wontorczyk z 12 metrów umieścił futbolówkę w bramce.
29 GOL! 1:1 – akcja lewą stroną. M. Srana zagrał do środka i Milon z 20 metra trafił w przeciwległy róg. Bramkarz był bez szans.
34 GOL! 2:1 – Modła dośrodkował z rzutu rożnego. Zrobiło się zamieszanie na przedpolu bramkowym, najsprytniejszy okazał się Gryglak, który wyłuskał futbolówkę i lewą nogą posłał ją do siatki.
42 GOL! 3:1 – po wrzutce z wolnego Modły obrońca gości zagrał ręką w polu karnym i z 11 metrów nie pomylił się Milon.
50 GOL! 4:1 – Modła z 35 metrów z wolnego trafił w okienko
72 – kapitalne dwie interwencje Plucińskiego. Obronił pierwszy strzał i dobitkę.
75 GOL! 4:2 – Modła faulował w szesnastce, a Szczerba trafił do siatki z „wapna”.
77 GOL! 4:3 – zamieszanie w polu karnym gospodarzy, piłka odbijała się jak kula bilardowa, aż trafiła pod nogi Urbana, a ten z najbliższej odległości posłał futbolówkę do siatki.
90 GOL! 5:3 – K. Sarna główką zgrał piłkę do Husiego, a ten na wślizgu ulokował ją pod poprzeczką.
Stefan Leśniowski