Przenieśli spotkanie na neutralny teren, na sztuczną nawierzchnię w Tylmanowej. Faworytem był czwartoligowiec i on też jako pierwszy zameldował się w finale.
Mecz toczył się w bardzo trudnych warunkach, przy obitych opadach deszczu. Piłka sprawiała wiele kłopotów piłkarzom, albo dostawała dużego poślizgu, bądź zatrzymywała się w kałużach wody. Jak choćby w 37 minucie, kiedy była już za plecami J. Sikory i wydawało się, że wpadnie do bramki, a tymczasem… futbolówka zatrzymała się w wodzie. Gospodarze mieli pecha, bo jedną z bramek w pierwszej połowie stracili po odbiciu się piłki od swojego zawodnika, P. Hagowskiego.
W drugiej połowie przeważali goście, ale mieli problemy z sforsowaniem linii defensywnych gospodarzy. Obrońcy przerywali ich akcje, zaś strzały fruwały nad bramką. Lepsze okazje do zdobycia gola mieli kluszkowianie, lecz nie udało się umieścić piłki w bramce. Maniowianom wystarczyła jedna akcja, by ją sfinalizować.
Zapora Kluszkowce – Lubań Maniowy 0:3 (0:2)
0:1 Kurowski 16
0:2 samobójcza (P. Hagowski) 20 po wolnym
0:3 Sidorczuk (Kurowski) 90
Zapora: Nazarenko – P. Hagowski, R. Hagowski, Andrzej Jandura, Jazgar, Hałyst (60 Jarząbek), Gaździak, Koczór, K. Bednarczyk, A. Bednarczyk, Kopytko.
Lubań: J. Sikora – Augustyn, Duda, Gorlicki, Górecki (65 Zagata), M. Jandura (70 Kasperczak), Kurnyta (55 Sidorczuk), Kurowski, Pluta (46 Antolak), Sarna (46 Przymowski), M. Sikora.
Momenty były
4 – akcja lewą stronę przeprowadzona przez Andrzeja Jandurę z R. Hagowski, ten ostatni uderzył z 16 metrów, lecz J. Sikora nie dał się pokonać.
9 – Pluta soczyście uderzył z 25 metrów, Nazarenko górą.
16 GOL! 0:1 – zagranie ze środka pola do Kurowskiego, a ten pociągnął po długim rogu nie do obrony.
20 GOL! 0:2 – po wrzutce z wolnego M. Jandury na przedpolu bramki Zapory zrobiło się spore zamieszanie. Piłka odbijała się jak kula bilardowa od nóg zawodników i wpadła do siatki. Ostatnim, który dotknął futbolówki był P. Hagowski.
37 - A. Bednarczyk ze środka pola zagrał prostopadle do Gaździaka, który stanął oko w oko z bramkarzem. Piłka zmierzała do bramki, ale…tuż przed linią bramkową zatrzymała się w kałuży wody.
48 – R. Hagowski przeprowadził lewą flanką rajd zakończony mocnym uderzeniem. Piłka minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką.
58 – Jazgar strzelał z 20 metrów, piłka poszybowała nad poprzeczką.
59 – Gaździak w sytuacji sam na sam skiksował.
77 – Hagowski do Kopytko, broni J. Sikora.
90 GOL! 0:3 – Sidorczuk trafił w długi róg bramki.
Stefan Leśniowski