Najlepiej z Polaków w prologu cyklu Raw Air spisał się Dawid Kubacki (214,5 m) i szóste miejsce. Do zawodów awansowała czwórka Polaków. Odpadli Stefan Hula i Paweł Wąsek.
Z 5. numerem startowym na platformie szybko usiadł Hula, ale ze swojego występu przy nieznacznie korzystnym wietrze nie mógł być zadowolony (186,5 m). W kwalifikacjach do świeżo uzyskanego w treningu rekordu życiowego (182,5 m) nic nie dołożył Wąsek. 19-letni reprezentant Polski wylądował na 180,5 m. Zadowalający skok oddał Jakub Wolny. Rezultat 202,5 m z marszu dał Polakowi awans do niedzielnego konkursu.
Jeśli ktoś mógł w tych warunkach pokazać, że nic nie jest w stanie go powstrzymać, to Kraft i Austriak popisał się kapitalnym lotem. Lądując na 230 m znacznie przekroczył wyznaczoną zieloną linię i został nowym liderem. Szybko okazało się, że Austriak godnego siebie rywala znalazł w osobie Kobayashiego. Zdobywca Kryształowej Kuli dołożył jeszcze dwa metry (232 m) i objął prowadzenie.
Aż tak doskonale nie pofrunął Kubacki, ale odległość 214,5 m gwarantowała Polakowi bardzo wysokie miejsce w prologu. Ile tylko się dało, próbował wyciągnąć ze skoku Piotr Żyła, lecz rezultatem 210,5 m nie był w stanie zagrozić najlepszym.
Ostatni skoczek na belce w prologu, Kamil Stoch, spisał się tak samo jak w treningu, czyli bardzo przeciętnie. Wylądował tylko na 202,5 m, zajmując 19. miejsce.
Stefan Leśniowski