24.02.2019 | Czytano: 1157

MŚ: Polacy nie spełnili nadziei

Dwa lata temu w Lahti Polacy sięgnęli po pierwsze w historii złoto w drużynówce w składzie: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Maciej Kot. W Innsbrucku ta sztuka im się nie udała. Gorzej, nie znaleźli się na podium. Zawód?

Już sobotni indywidualny konkurs naszym nie wyszedł. Mówiło się o wypadku przy pracy. Polacy spisali się poniżej oczekiwań. Również w drużynówce nasi skoczkowie zawiedli. Za to świetnie skakali Niemcy, którzy zajęli dwa pierwsze miejsca w sobotę. Mistrzem świata został Markus Eisenbichler, a srebro zdobył Karl Geiger. Trener Stefan Horngacher zdecydował, że w drużynówce wystąpi żelazna trójka, czyli Stoch, Żyła i Kubacki, a to grono uzupełni Stefan Hula. W 2011 r. ostatni raz nie stanęliśmy na podium. W tym sezonie Pucharu Świata rozegrane zostały cztery konkursy drużynowe. Polacy wygrali w Wiśle i Willingen. W Zakopanem uplasowali się na najniższym stopniu podium, a w Lahti zajęli czwarte miejsce. Dzisiaj oglądaliśmy plecy Niemców, Austriaków i Japończyków.

Karl Geiger, srebrny medalista z soboty, odleciał konkurencji. 129 metrów i Niemcy po pierwszej grupie pewnie objęli prowadzenie. Piotr Żyła skoczył 121,5 metra. 54 punkty otrzymał od sędziów, odjęte mu tylko 1,9 punktu, zatem plasowaliśmy się na drugim miejscu. Nasza przewaga nad trzecią Japonią wynosiła 5,2 punktu, traciliśmy do liderów 12,8 punktu.

Czołówka po I grupie:
1. Niemcy - 127,6 pkt
2. Polska - 114,8
3. Japonia - 109,6
4. Norwegia - 107,7
5. Czechy - 107,4
6. Austria - 107,3

Nie utrzymaliśmy drugiej lokaty po drugiej grupie, chociaż… Richard Freitag nie błysnął. Wynik Niemca to 121 m, co otworzyło szansę Polakom na odrobienie strat. Niestety słabo skoczyło Stefan Hula. 113,5 metra, przy notach po 16,5 i 17 punktu zepchnęło nasz zespól na szóste miejsce. Traciliśmy do Niemców 33,4 punktu, a do podium 11,4 punktu.

Klasyfikacja po dwóch grupach:
1. Niemcy - 240,9 pkt
2. Norwegia - 221,3
3. Austria - 218,9
4. Słowenia - 214,9
5. Japonia - 210,5
6. Polska - 207,5
W grupie trzeciej Austriacy potwierdzili, że włączają się do walki o medale. Potwierdził to Daniel Huber skokiem na 126,5 m. Junishiro Kobayashi poszybował na 127 m. W tym samym miejscu wylądował Dawid Kubacki. Dobre noty dostał od sędziów - po 18 i 18,5 punktu, co pozwoliło nam awansować na czwarte miejsce, ale mamy stratę 2,1 punktu do trzeciej Norwegii. Stephan Leyhe skoczył 126 m i Niemcy umocnili się na prowadzeniu.

Klasyfikacja po 3 grupach:
1. Niemcy - 356,8 pkt
2. Austria - 338,7
3. Norwegia - 329,8
4. Polska - 327,7
5. Japonia - 326,2
6. Słowenia - 312,1

Przed ostatnią grupą zawodników w pierwszej serii sędziowie obniżyli rozbieg na 11. belkę. My nie poprawiliśmy lokaty. Co prawda Robert Johansson zepsuł swój skok. Tylko 117,5 metra Norwega, zepchnęło ich z trzeciego miejsca, ale na to wskoczyli Japończycy, po skoku Ryoyu Kobayashi na odległość 127 metrów. Stefan Kraft potwierdził wysoką formę. 125 metrów Austriaka, noty po 19 punktów i jego drużyna powiększyła przewagę nad Norwegią i utrzymała drugą lokatę. 125 metrów Kamila Stocha, noty po 18,5 punktu i nie zrobiliśmy kroku do przodu.

Klasyfikacja po I serii:
1. Niemcy - 487 pkt.
2. Austria - 462,8
3. Japonia - 454,2
4. Polska - 451,8
5. Norwegia - 432,9
6. Słowenia - 422,3
7. Szwajcaria - 413,7
8. Czechy - 412,7
9. Rosja - 370,9
10. Finlandia - 354,1
11. USA - 342,5
12. Kazachstan - 214,6

119,5 metra Piotra Żyły na początek drugiej serii. Jeszcze gorzej niż w I serii, co oznaczało, że do podium traciliśmy już 7,7 punktu. Niemcy zwiększają przewagę. 130 metrów Karla Geigera!. 125 metrów Yukiyi Sato i Japonia wysforowała się na drugą lokatę. Austriacy za nimi, bo Philipp Aschenwald skoczył tylko 118 metrów.

Klasyfikacja po 5 skokach:
1. Niemcy - 619,2 pkt
2. Japonia - 575,2
3. Austria - 572,1
4. Polska - 564,4
5. Norwegia - 548,6
6. Słowenia - 532,7
7. Czechy - 526,7
8. Szwajcaria - 504,2

Sędziowie podnieśli rozbieg do 13. belki startowej. Nawet podniesiona belka nie pomogła Huli, który wylądował na 116,5 m. Medal się oddala. Po jego skoku traciliśmy do Japonii już 11,2 punktu Niemcy bezkonkurencyjni. Druga Austria, a trzecia Japonia.

Klasyfikacja po 6 skokach:
1. Niemcy - 734,1 pkt
2. Austria - 687,8
3. Japonia - 680,7
4. Polska - 669,5
5. Norwegia - 660,9
6. Słowenia - 643,3
7. Czechy - 610
8. Szwajcaria - 591,5

Sędziowie ponownie wydłużyli rozbieg - już do 14. belki startowej. Dawid Kubacki skaczył 126,5 metra. Miał odjęte jednak 0,2 punktu, dostał identyczne noty jak Japończyk Junshiro Kobayashi (126 m) Traciliśmy do podium 11,1 punktu. 128,5 metra Stephana Leyhe. Niemcy powiększyli przewagę do 50,4 punktu.

Klasyfikacja po siedmiu skokach:
1. Niemcy - 858,4 pkt
2. Austria - 808
3. Japonia - 798
4. Polska - 786,9
5. Norwegia - 781,2
6. Słowenia - 749,1
7. Szwajcaria - 703,4
8. Czechy - 701,5

W ostatniej grupie skoczkowie skakali w odwróconej kolejności w stosunku do zajmowanych miejsc przez ich reprezentacje. Sędziowie powrócili do belki startowej ustawionej na 12. poziomie. Stoch skoczył 122,5 metra i nie poprawił naszej pozycji. Ryoyu Kobayashi skoczył o metr dalej od Stocha, zapewniając Japończykom brązowy medal. 123,5 metra Stefana Krafta i Austriacy zdobyli już srebrny medal. Markus Eisenbichler osiąga aż 128,5 metra, potwierdzając przewagę Niemców. Absolutny nokaut, po wczorajszych dwóch medalach niemieckich skoczków, ich zespół dorzucił tytuł drużynowych mistrzów świata!

Klasyfikacja konkursu:
1. Niemcy - 987,5 pkt
2. Austria - 930,9
3. Japonia - 920,2
4. Polska - 909,1
5. Norwegia - 900,2
6. Słowenia - 858,7
7. Szwajcaria - 837
8. Czechy - 818,4

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama