09.02.2019 | Czytano: 1459

Dziesiąty jubileuszowy (+zdjęcia)

„To „coś”, co jest w biegówkach, to przede wszystkim uniwersalność i poczucie wolności” – przekonują fizjolodzy i badacze. I dodają: „jest jednym z najlepszych sportów, które może uprawiać każdy”.

Biegi stają się coraz popularniejsze. Entuzjastów biegania na nartach przybywa z roku na rok. Biegają starzy i młodzi. Od Biegu Podhalańskiego rozpoczęła się wielka kariera Justyny Kowalczyk.

- Justyna wzięła udział w I Biegu Podhalańskim – przypomina Adam Dudek, który prowadzi prawdziwą kronikę biegu. Wycinki, wyniki, protokoły, sędziowie, wszystko w opasłym tomie. Jest żywą historią biegu. – Justyna rywalizowała wspólnie z mężczyznami w kategorii „open” i zajęła czwarte miejsce. Pokonała trasę w ciut ponad 2 godziny. Natomiast wśród kobiet nie miała sobie równych – dodaje.

Mało jednak kto wie, że to w jego głowie zrodził się pomysł Biegu Podhalańskiego. Nie tego obecnego, ale tego, który rozgrywany był w latach 80- tych. Odbyły się wtedy tylko dwie edycje. Dopiero w 2003 roku działacze z Jadwigą Guzik zmobilizowali się i 2004 roku odbył się I Bieg Podhalański im. Jana Pawła II. Różne były losy Biegu, kilka razy się nie odbył, bo… storpedowała go pogoda, a właściwie brak śniegu. Dlatego tegoroczna była jego dziesiątą, jubileuszową edycją. Tym razem warunki śniegowe dopisały.

Na starcie stanęło ponad 800 biegaczy. Bieg odbywały się na 3 dystansach: 6, 15 i 30 kilometrów.

WYNIKI

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Krzysztof Garbacz
 

Komentarze







reklama