To drugie podium PŚ w karierze Król. W 2013 roku w Moskwie również była druga w tej samej konkurencji. Czekała na ten sukces ponad pięć lat. Nowotarżanka już w eliminacjach pokazała wielką moc, wykręcając szósty czas. W fazie pucharowej wyeliminowała Glorię Kotnik (Słowenia), by w ćwierćfinale skorzystać na dyskwalifikacji Danieli Ulbing. Prawdziwy pokaz jazdy Polka zaprezentowała w półfinale, gdzie pokonała utytułowaną Sabinę Schöffmann. W finale na jej stanęła Claudia Riegler, która okazała się szybsza o 0.63 sek. Nowotarżanka w walce o zwycięstwo popełniła kilka błędów.
-Szkoda, że nie udało się wygrać. Mam lekki niedosyt. Byłam naprawdę bardzo blisko wygranej. Jednak cieszę się z tego co jest. Jest to moje drugie podium w Pucharze Świata. Cieszę się, że były to także kolejne zawody, w których awansuję do finałowej „16” w dobrym stylu. Forma jest stabilna, a nawet rośnie przed mistrzostwami świata, które już w tym roku. Nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie – skomentowała Aleksandra Król.
W kwalifikacjach odpadli pozostali reprezentanci Polski. Weronika Biela była 26, a wśród mężczyzn 37. był Oskar Kwiatkowski.
Stefan Leśniowski