11.11.2018 | Czytano: 2331

IV liga: Pierwsza wyjazdowa wygrana

AKTUALIZACJA (Drwinia - Szaflary) Do ostatniej kolejki rundy jesiennej przyszło czekać zawodnikom Watry na pierwszą wyjazdową wygrana. W gorszych nastrojach do domu wracają gracze Lubania oraz Szaflar.

GKS Drwinia – LKS Szaflary 2:1 (2:0)
Bramka dla Szaflar: Kamiński (Gałdyn) 65
Szaflary: Żuk – Hreśka, Strama, Rzymowski, K. Kantor (55 Mrowca), M. Kantor, Stawicki, Pawlikowski, Gałdyn, Kamiński, Kwiatek

Szaflarzanie nie potrafili wykorzystać sytuacji, które stwarzali na początku spotkania, za to ich rywal bardzo prostymi środkami dążył do celu. Długie piłki, dokładne zgrania i dosyć pasywna defensywa przyjezdnych – to wszystko miało wpływ na dwubramkową przewagę Drwinii do przerwy. Po rozpoczęciu drugich 45 minut Szaflary wyglądały znacznie lepiej w organizacji gry. Bardzo groźnie w polu karnym gospodarza robiło się zwłaszcza po stałych fragmentach. Bramka kontaktowa padła natomiast po dwójkowej akcji Gałdyna z Kamińskim. Okazało się, że to wszystko na co Drwinia pozwoliła rywalowi w tym meczu. Po stracie gola, miejscowi skupili się na defensywie niwelując zapędy szaflarzan w ataku.

Tarnovia Tarnów – Watra Białka Tatrzańska 1:4 (0:1)
Bramki dla Watry: Pazurkiewicz (Misura) 9, Gąsiorek (Kołbon) 65 głową po rzucie rożnym, Rabiański (Pazurkiewicz) 82, samobójcza 90
Tarnovia: Kubik (81 Leśniak) – Nowak, Mikoś, Marut, Gucwa (46 Prokop), K. Wilk, Kuboń, Kozioł, Tokarczyk (61 Zaucha), Klich (46 Mącior), Zubel (81 Kluska)
Watra: Możdżeń – Kuchta, Lewicki, Gąsiorek, Świerzbiński, Pazurkiewicz, Misiura (77 A. Rabiański), Kosturko, Czubin, Dobranowski (68 Kosturko), Kołbon

Watra udokumentowała swoją przewagę na boisku już w 9 minucie spotkania. Misiura posłał dokładne podanie do Pazurkiewicza, a ten nie zwykł marnować tak dogodnych okazji. Po przerwie losy spotkania mogły ulec zmianie za sprawą kontrowersyjnego rzutu karnego podyktowanego na korzyść Tarnovii. Na szczęście białczanie między słupkami mają Możdżenia, który kapitalnie wybronił strzał z jedenastego metra. Watra zasłużenie podwyższyła rezultat w 65 minucie. Dobrą wrzutkę z rzutu rożnego od Kołbona głową wykończył Gąsiorek. Trzecie trafienie dla Watry padło łupem prezesa Rabiańskiego, będącego w końcówce rundy prawdziwym jokerem w szeregach zespołu. Podczas ostatnich trzech minut regulaminowego czasu gry tarnowianie strzelili dwa gole, w tym jednego do własnej bramki w kuriozalnych okolicznościach. Po podaniu od obrońcy futbolówka odbiła się przed bramkarzem i wtoczyła do jego własnej bramki. 

Bocheński KS – Lubań Maniowy 1:0 (0:0)
Lubań: Świerad – Augustyn, D. Firek, Górecki, Pluta, Duda, Kurnyta, Jandura, Zagata (80 Jurek), M. Firek (70 Gorlicki), Kasperczyk

Maniowianie zaliczają trzeci wyjazdowy mecz z rzędu gdzie o wygranej oponenta zadecydowała jedna bramka. Początkowo przyjezdni sprawiali wrażenie drużyny bardziej poukładanej, choć specyfika wyjątkowo wąskiego boiska w Bochni nie pozwalała im szczególnie rozwinąć skrzydeł w ataku. Klarownych okazji nie było zbyt wiele, w najlepszej znalazł się Damian Firek, którego strzał minął minimalnie światło bramki. W drugiej odsłonie gra zdecydowanie wyrównała się, a Bocheński cześciej meldował się na połowie rywala. Kolejny raz jeden moment dekoncentracji rozstrzygnął losy wyjazdowego spotkania Lubania. W 65 minucie po akcji zainicjowanej z bocznego sektora boiska zawodnik gospodarzy wykorzystał lukę w obronie maniowian i ulokował piłkę w siatce. Do końcowego gwizdka BKS kontrolował sytuację na boisku, nie dając rywalowi okazji na wyrównanie.

Krzysztof Kościelniak

 

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 1

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 6 10
2. Unia Naprawa 5 13
3. KS Luboń Skomielna Biała 6 12
4. Szarotka Rokiciny Podhalańskie 5 10
5. Skawianin Skawa 6 8
6. KS Lawina Spytkowice 6 8
7. Delta Pieniążkowice 6 7
8. Janosik Sieniawa 5 4
9. Podgórki Krauszów 6 3
10. Krokus Pyzówka 5 0
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama