MLJS: Rozpoczęli od porażki

Gospodarze od pierwszego gwizdka starali się narzucić własny styl gry, długo utrzymując się przy piłce. Pierwszą 100-procentową sytuację wypracowali sobie jednak Podhalanie, gdy po dobrym kontrataku Mateusz Otręba oddał groźny strzał z 20 metrów, a bramkarz Hutnika sparował futbolówkę na rzut rożny. Z niego Łukaszczyk dośrodkował do Macieja Topora, który będąc sam przed bramkarzem, z 8 metrów główką przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Gospodarze odpowiedzieli dosłownie chwilę później. Po dośrodkowaniu w zamieszaniu podbramkowym do siatki trafił Filip Handzlik. Minęło kilkanaście minut, a ten sam zawodnik zamienił rzut wolny z 20. metra na bramkę numer 2. Po dwóch kwadransach nasze młode "Szarotki" zaczęły ponownie grać odważnie i coraz śmielej atakować. Niestety przed przerwą nie zdołali już zdobyć kontaktowego trafienia.

Drugą połowę nasi zawodnicy zaczęli obiecująco. Strzał z woleja Otręby minął minimalnie poprzeczkę, a niedługo potem Głowa przymierzył precyzyjnie obok słupka, jednak końcówką palców wybronił świetnie dysponowany bramkarz Hutnika. Chwilę później Głowa próbował po raz drugi, ale tym razem jego strzał z 16. metra trafił prosto w bramkarza. Po jednej z nielicznych akcji Hutnika w drugiej części gry sędzia podyktował rzut karny, którego jednak obronił Kudła. W końcówce spotkania z rzutu rożnego Masłowski głową z 5 metrów przeniósł piłkę nad poprzeczkę. To był niestety koniec marzeń nowotarżan o korzystnym rezultacie w tym spotkaniu.

Szkoda niewykorzystanych sytuacji - zapłaciliśmy frycowe na początku ligi. Ten mecz wygrała drużyna bardziej doświadczona. W sobotę kolejny mecz. O 10:00 na naszym stadionie zmierzymy się z Limanovią. Serdecznie wszystkich zapraszamy! - powiedział po meczu w Krakowie Sebastian Świerzbiński, trener juniorów starszych NKP.

Hutnik Kraków – NKP Podhale Nowy Targ 2:0 (2:0)
Bramki: F. Handzlik 2
Podhala: Kudła - Kuruc (81Derek), Lubelski (77 Masłowski), Łukaszczyk, Otręba - Skóbel (46 Krzysztof), M. Topór, A. Topór (70 Mańko), Molis (46 Głowa), Uchroński, Wybrańczyk.

Materiał prasowy