Polacy objęli prowadzenie po drugiej grupie.. Po skoku Macieja Kota na 125 metrów zajmowali trzecie miejsce. Prowadzili Niemcy po skoku na 128,5 metra Karla Geigera, a drudzy byli Norwegowie - 124,5 metra Graneruda. O trzy metry dalej od swojego kolegi poleciał Dawid Kubacki i wyprowadził Polskę na prowadzenie. Potem Stoch wylądował na 135. metrze i po krótszych skokach Andreasa Wellingera (120 metrów) i Johana Andre Forfanga (126 metrów) biało –czerwoni powiększyli przewagę. O metr dalej od zawodnika z Zębu poleciał Żyła. Po pierwszej serii nasi reprezentanci prowadzili z przewagą 44,7 punktu nad Niemcami i 46,1 nad Norwegami. Richard Freitag i Robert Johansson skoczyli po 126,5 metra.
Maciej Kot w drugiej próbie poprawił swój rezultat, lądując na 127 metrze. Minimalnie straty zmniejszyli rywale, ponieważ Granerud lądował pół metra, a Geiger cztery metry dalej od Polaka. W drugiej turze skoczków z kolei 131 metrów poszybował Dawid Kubacki i przewaga na nowo została powiększona (125 metrów Stephana Leyhe i 126 - Mariusa Lindvika). Bliżej niż w pierwszej serii skoczył Kamil Stoch (126,5 m), jednak rywale nie wykorzystali tego. Wellinger poszybował na 123 m, a Forfang pół metra dalej od Niemca. Zwycięstwo Polski przypieczętował lotem na 130,5 metra Piotr Żyła. Drugie miejsce zajęli Niemcy, Freitag w ostatniej serii skoczył 125 metrów. Trzeci byli Norwegowie - Johansson poleciał 125,5 metra.
Polacy wyprzedzili ostatecznie Niemców o 71,3 punktu i Norwegów o 75,2 punktu.
Stefan Leśniowski