Polka dość długo jechała w pierwszej grupie, ale nie włączyła się do rywalizacji o czołowe miejsca. Na 136-kilometrowej trasie zawodniczki musiały pokonać cztery oznakowane podjazdy: Cote de la Vecquee, Cote de la Redoute, Cote de la Roche-aux-Faucons i Cote de Saint-Nicolas. Aktywne były Pauline Ferrand Prevot i Amanda Spratt. Australijka była blisko triumfu, ale na ostatnich kilometrach została dogoniona przez Annę van der Breggen, która zaatakowała na wzniesieniu przed metą i prowadzenia już nie oddała. Amanda Spratt przyjechała na drugim miejscu, a za nią Holenderka Annemiek van Vleuten.
Stefan Leśniowski