III liga: Karny z kapelusza (+zdjęcia, tabela)

Mecz nie był porywającym widowiskiem, momentami z boiska wiało nudą. – Nasi powinni zaczynać grę od prowadzenia 2:0, bo dopiero wtedy ich akcje się zazębiają – powiedział jeden z kibiców i miał w tym sporo racji. Kto wie jak zakończyłoby się to spotkanie, gdyby nie drugi gol. Pierwszego górale zdobyli z karnego, którego sędzia sobie wymyślił. Na pewno ten gol sprawił, że gospodarzom lepiej się grało. Uszło z nich ciśnienie, bo takie można było odnieść wrażenie do tego momentu. Chociaż po stracie gola goście dążyli do zmiany wyniku. Mieli jednak problemy z wejściem w pole karne, a tego najbardziej obawiali się kibice, żeby przypadkiem arbiter nie oddał „jedenastki”.

- Trudno gra się z drużynami, które w sześciu bronią się w linii. Dlatego, że w pierwszej połowie bujaliśmy ich w prawo i w lewo, w drugiej części porobiły się większe przestrzenie. Mogła być jednak lepsza skuteczność. Mieliśmy dwie sytuacje i takie okazje trzeba do przerwy wykorzystywać i ustawiać sobie mecz. Później trochę się męczyliśmy. Zwycięzców się nie sądzi. Kolejny mecz bez porażki i straty gola. Brawa dla chłopaków – podsumował Adrian Ligienza.

Momenty były
12 – wolny z 20 metrów. Strzał Przybylskiego broni Wróbel.
20 – wolny spod linii autowej z ok 35 m. Wrzutka na długi słupek i niewiele zabrakło, by Górka zamknął akcję.
24 – dośrodkowanie Barbusa i główka Pląskowskiego, piłka mija bramkę.
29 – kolejna główka Pląskowskiego w dogodnej sytuacji nie trafia do bramki.
39 – o mały włos a Majcherczyk zaskoczyłby Niemirę bezpośrednio z rzutu rożnego. Na szczęście bramkarz Podhala zdołał wypiąstkować futbolówkę nad bramkę.
57 – Mizia uderzył z obrotu, piłka pofrunęła nad bramka.
58 – rajd Przybylskiego, który minął trzech rywali i będąc w polu karnym trafił w bramkarza. Chwile później arbiter z kapelusza podyktował rzut karny. Zrobiło się spore zamieszanie, bo zawodnicy Trzebini niczym Bufon zaczęli atakować arbitra.
60 GOL! 1:0 – Dynarek pewnie wykonał jedenastkę.
74 – Mrówka w dogodnej pozycji trafił wprost w bramkarza.
84 GOL! 2:0 – Przybylski na raty posłał piłkę do sitaki. Piłka po dobitce trafiła pod poprzeczkę.
85 – Stanek był bliski zdobycia gola, źle jednak trafił w futbolówkę i ta minimalnie minęła słupek.
90+6 GOL! 3:0 – kapitalne Dynarka do Dziedzica, który w sytuacji sam na sam posłał piłkę w przeciwległy róg bramki.

NKP Podhale Nowy Targ – MKS Trzebinia 3:0 (0:0)
1:0 Dynarek 60 karny
2:0 Przybylski 84
3:0 Dziedzic (Dynarek) 90+6)
NKP Podhale: Niemira – Dynarek, Ligienza, Barbus, Cyfert, Mizia (68 Świerzbiński), Kuźma (63 Mrówka), Przybylski (87 Borczyński), Lewiński, Pląskowski (87 Dziedzic), Drobnak (87 Bedronka)
Trzebinia: Wróbel – Porębski (60 Stanek), Kłusek (82 jarosz), Ochman, Majcherczyk, Świętek (75 Rogóż), Stokłosa, Górka, Jagła, Chlebda (60 Sochacki), Sołtys.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Michał Adamowski