- Dostałam tyle adrenaliny, że nie opanowałam tego kolejny raz podczas igrzysk – powiedziała Weronika Nowakowska. - Kiedy moja podświadomość zareagowała i pomyślałam, że jest dobrze, a może być świetnie, spudłowałam dwukrotnie i to był jedyny moment, kiedy straciłam koncentrację. Po tych pudłach pomyślałam: „Nogi, nie trzęście się!” Czas na analizę przyjdzie później, ale po tych dwóch koszmarnych biegach mam pewne powody do zadowolenia.
Monika Hojnisz zajęła szóste miejsce w biegu indywidualnym ze stratą do zwyciężczyni 1:54.8 min., Weronika Nowakowska (dwa strzelania bez pudła) uplasowała się na miejscu 21., Krystyna Guzik 52., a Magdalena Gwizdoń 83.
Czterokrotna medalistka mistrzostw świata juniorek Hanna Oeberg bezbłędnie strzelała i to głównie dzięki temu pokonała swoje rywalki. Druga na mecie Słowaczka Anastasija Kuźmina miała jedno „pudło” i straciła do Szwedki 24,7 sekund. Również trzecia Niemka Dahlmeier pomyliła się raz przy strzelaniu. Niestety Polki strzelały fatalnie. Najgorzej robiła to Gwizdoń - chybiła aż ośmiokrotnie, Guzik - cztery razy, Nowakowska – dwa, natomiast Hojnisz pomyliła się tylko raz.
- Na ostatnim okrążeniu dałam z siebie wszystko. Czułam zmęczenie, a przed oczami widziałam już mroczki. Chyba ta informacja, że biegnę na czwartej pozycji, wykrzesała ze mnie resztki sił - mówiła Monika Hojnisz,
Panowie daleko
Johannes Thingnes Boe został mistrzem olimpijskim w biegu długim w rywalizacji biathlonistów. Na drugim miejscu uplasował się Jakov Fak ze Słowenii, natomiast brązowy medal przypadł Austriakowi Dominikowi Landertingerowi. Poza podium znalazł się faworyt do zwycięstwa Francuz Martin Fourcade. Grzegorz Guzik zajął 33. pozycję, a na 79 miejscu sklasyfikowany został Andrzej Nędza Kubiniec.
Twarde lądowanie Ligockiego
Mateusz Ligocki miał masę szczęścia w wyścigu 1/8 finału w snowcrossie. Polak skorzystał ze zderzenia dwóch rywali i dojechał do mety na miejscu, które zagwarantowało mu awans do kolejnej fazy. Niestety kolejnej rundy już nie przeszedł.
Złoto wywalczył Francuz Pierre Vaultier. Vaultier powtórzył sukces z 2014 roku z Soczi. Wicemistrzem olimpijskim został Australijczyk Jarryd Hughes, a brązowy medal zdobył Hiszpan Regino Hernandez. Aż 26 lat czekali Hiszpanie na trzeci w historii tego kraju medal zimowych igrzysk.
- To coś niesamowitego, spełnienie marzeń. Mam nadzieję, że kibice w Hiszpanii dowiedzą się teraz więcej o moim sporcie - powiedział 26-letni Hernandez.
Nikołaj Oljunin doznał poważnej kontuzji podczas półfinałowego wyścigu. Rosjanin został zniesiony z trasy na noszach. Ma złamaną nogę. Oljunin, wicemistrz olimpijski z Soczi sprzed czterech lat, przez 10 minut po upadku leżał na trasie i nie był w stanie się ruszyć. Miał krzyczeć do sztabu medycznego, że „z nim wszystko w porządku”, ale po odwiezieniu go do szpitala lekarze stwierdzili złamanie nogi. Trener rosyjskiej ekipy snowboardowej Artur Złobin powiedział, że prócz złamanej nogi Oljunin nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jest przytomny, a kręgosłup nie jest uszkodzony.
Spełnił wielkie marzenie
Aksel Lund Svindal mistrzem olimpijskim w zjeździe mężczyzn. Norweg spełnił swoje wielkie marzenie. Wygrał najbardziej prestiżową konkurencję w narciarstwie alpejskim i zgarnął swój czwarty medal olimpijski. Norweg Aksel Lund Svindal wywalczył swój pierwszy złoty medal igrzysk olimpijskich w zjeździe. Srebro dla Kjetila Jansruda z Norwegii, a brąz dla Beata Feuza ze Szwajcarii. Svindal dojechał do mety z czasem 1.40,25. Drugi na mecie Jansrud stracił 0,12 sekundy, Feuz 0,18 sekundy.
To czwarty medal igrzysk olimpijskich Svindala. Do złota (supergigant), srebra (zjazd) i brązu (gigant) w Vancouver, 35-letni Norweg dołożył złoto w zjeździe w Pjongczangu. Pięciokrotny mistrz świata dwa lata temu doznał ciężkiej kontuzji łękotki. Mógł zakończyć karierę, ale wrócił do sportu i został najstarszym mistrzem olimpijskim w historii narciarstwa alpejskiego.
Na trasie zjazdu zaprezentował się jeden reprezentant Polski. Michał Kłusak zajął 42. miejsce. Do zwycięzcy stracił 5,17 sekundy.
Na pożyczonych nartach osiągnęła najlepszy wynik na igrzyskach
Na pożyczonych nartach
Heidi Weng, liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zawiodła. Reprezentantka Norwegii zajęła 11. miejsce w biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym. Złota zgarnęła Ragnhild Haga, dla której jest to największy sukces w karierze. 27-latka dobiegła na metę z czasem 25:00,5. Drugie miejsce zajęła Charlotte Kalla. Reprezentantka Szwecji straciła ponad 20 sekund do złotego medalu. Trzecie miejsce dla Marit Bjoergen i Kristy Parmakoski. Norweżka i Finka uzyskały identyczny czas - 25:32,4.
Na starcie stanęły trzy Polki: Martyna Galewicz, Sylwia Jaśkowiec i Ewelina Marcisz. Najlepsza była Jaśkowiec, która zajęła 24. miejsce. Marcisz była 43., a Galewicz 64. Justyna Kowalczyk zrezygnowała ze startu w tej konkurencji.
- Jestem bardzo zadowolona. To krok ku temu, żeby się odbudować stylem dowolnym - mówiła Sylwia Jaśkowiec, która biegła na nartach pożyczonych od Justyny Kowalczyk. - Wielkie ukłony dla Justyny za pożyczenie nart. Szły wyśmienicie. Chciałam podziękować Valentinie Vuerich, która poświęciła swój wolny dzień i pomogła testować narty. Wielką pomoc miałam też na trasie od trenerów i serwismenów - dodała.
Nie interesowało ją dojechanie do mety
- Byłam nastawiona na atak i z tego się bardzo cieszę. Nie interesowało mnie to, by dojechać do mety. Chciałam walczyć o najwyższą lokatę. Wiem, że kiedyś w końcu mi to wyjdzie - mówiła Maryna Gąsienica-Daniel, która zajęła 27. miejsce w slalomie gigancie.
Mistrzynią olimpijską została Amerykanka Mikaela Shiffrin, która wyprzedziła Norweżkę Ragnhild Mowinckel i Włoszkę Federikę Brignone.
Stoch pokazał moc i wyrównał rekord skoczni
Niemiec Karl Geiger (135,5 m) okazał się najlepszy w pierwszej, natomiast Kamil Stoch (139,5 m) - w drugiej serii treningowej. Stoch w pierwszej serii był drugi po skoku na odległość 132,5 m. Trzeci był Richard Freitag (132,5 m), czwarty Daniel Andre Tande (128,5 m), natomiast piąty - Dawid Kubacki (128 m). Maciej Kot po próbie na odległość 127 m zajął dwudzieste szóste miejsce. Trzydziesty drugi był Piotr Żyła (120,5 m).
Drugi trening był popisem Stocha, po locie na odległość 139,5 m (nieoficjalnie wyrównany rekord skoczni) Drugi Richard Freitag (134,5 m), a trzeci Norweg Andreas Stjernen (133,5 m). Siódmy był kolejny z Polaków, Dawid Kubacki (133 m), trzynasty Stefan Hula (130 m), czternasty Maciej Kot (131 m), dwudziesty dziewiąty Piotr Żyła (122 m).
- Bardzo dobry trening, solidne skoki. Dołożyłem nimi kolejne cegiełki do muru pewności siebie. Warunki były równe, czasami może trochę termika się pogarszała albo polepszała, ale generalnie było bardzo dobrze. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby pogoda utrzymała się do konkursu. Skaczę tutaj z pewną łatwością, skupiam się tylko na tym, co wymaga skupienia, a reszta wychodzi praktycznie sama – cieszył się Stoch, który zrezygnował z trzeciego treningu. W treningach nie wzięli udziału dwaj norwescy medaliści z normalnej skoczni, Johann Andre Forfang i Robert Johansson.
Po 66 latach
Reprezentujący Niemcy Aljona Savchenko i Bruno Massot nie mieli sobie równych w parach sportowych. Po programie krótkim byli na czwartym miejscu, ale w dowolnym ustanowili rekord świata. Uzyskali 159,31 pkt (łącznie 235,90), poprawiając o ponad dwa punkty należący do nich rekord świata w programie dowolnym, ustanowiony w ubiegłym roku.
Mistrzowie świata z 2017 roku Chińczycy Wenjing Sui i Cong Han, którzy wygrali program krótki, musieli zadowolić się w Pjongczangu drugim miejscem. Przegrali minimalnie, ich łączny wynik to 235,47. Trzecią lokatę zajęli dwukrotni mistrzowie świata - Kanadyjczycy Duhamel, Radford (230,15).
Niemcy po raz ostatni w tej konkurencji zdobyli złoty medal 66 lat temu. W 1952 roku triumfowało małżeństwo Ria i Paul Falk.
Savchenko po raz trzeci stanęła na olimpijskim podium. W igrzyskach w Vancouver (2010) i Soczi (2014) wywalczyła brązowe medale, ale wówczas w parze z Robinem Szolkowym, który później postanowił zakończyć karierę.
Prezenter nazwał snowboardzistkę „gorącą dupeczką”
Chloe Kim, amerykańska snowboardzistka pochodzenia koreańskiego specjalizująca się w konkurencji halfpipe, we wtorek wywalczyła złoty medal olimpijski w Pjongczangu. Chwilę późnej o jej sukcesie i wyglądzie rozprawiano w programie radiowym. Dziennikarz dopuścił się nieodpowiedniego komentarza na temat 17-letniej sportsmenki i stracił jeden ze swych programów: poranny show „The Shower Hour with Patrick Connor” w rozgłośni KNBR. Zachował jednak pracę w Barstool Radio’s SiriusXM.
- Ona jest gorąca. Gdyby miała 18 lat, nie powstydziłbym się powiedzieć, że jest „gorącą dupeczką”. Jest świetna. Jest cudowna. Jestem wielkim fanem Chloe Kim - powiedział Patric Connor, który zapewne nie zdawał sobie sprawy z tego, że za te słowa słono zapłaci.
- W nieporadnej próbie rozbawienia słuchaczy kompletnie się nie popisałem. Moje uwagi o Chloe Kim były bardziej niż niestosowne. Były prostackie, słabe i obrzydliwe. Chloe, przepraszam. Wspaniale reprezentujesz nasz kraj. Przepraszam swoich kolegów i słuchaczy za to, że byłem kompletnym idiotą - napisał dziennikarz na Twitterze.
Są stypendia
Sztafeta polskich saneczkarzy wywalczyła ósme miejsce. Tym samym zapewniła sobie stypendia. Reprezentacja Polski wystąpiła w składzie: Ewa Kuls-Kusyk, Maciej Kurowski, Wojciech Chmielewski/Jakub Kowalewski Niemcy w składzie: Natalie Geisenberger, Johannes Ludwig, Tobias Wendl/Tobias Artl pokazali klasę i zdobyli złoto. Czas 2.24.517 jest o ponad 0,35 sekundy lepszy od drugich Kanadyjczyków. Na najniższym stopniu podium stają Austriacy. Reprezentanci Polski kończą na bardzo dobrym ósmym miejscu.
15 lutego (dziewięć konkurencji finałowych)
Biathlon, bieg indywidualny na 15 km kobiet
1. Hanna Oeberg (Szwecja) - 41.07,2
2. Anastasija Kuźmina (Słowacja) - 41.31,9
3. Laura Dahlmeier (Niemcy) - 41.48,4
6. Monika Hojnisz (Polska) - 43.02,0
Miejsca Polek
21. Weronika Nowakowska (Polska) - 44.34,6
52. Krystyna Guzik (Polska) - 46.49,5
83. Magdalena Gwizdoń (Polska) - 51.49,7
Biegi narciarskie, 10 km techniką dowolną kobiet
1. Ragnhild Haga (Norwegia) - 25.00,5
2. Charlotte Kalla (Szwecja) - 25.20,8
3. Marit Bjoergen (Norwegia) - 25.32,4
3. Krista Parmakoski (Finlandia) - 25.32,4
Miejsca Polek
24. Sylwia Jaśkowiec (Polska) - 27.21,5
42. Ewelina Marcisz (Polska) - 28.10,0
64. Martyna Galewicz (Polska) - 29.23,3
Snowboard, snowcross
1. Pierre Vaultier (Francja)
2. Jarryd Hughes (Australia)
3. Regino Hernandez (Hiszpania)
Miejsce Polaka
20. Mateusz Ligocki (Polska) - odpadł w ćwierćfinale
Narciarstwo alpejskie, slalom gigant kobiet
1. Mikaela Shiffrin (USA) - 2.20,02
2. Ragnhild Mowinckel (Norwegia) - 2.20,41
3. Federica Brignone (Włochy) - 2.20,48
Miejsce Polki
27. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) - 2.25,69
Narciarstwo alpejskie, zjazd mężczyzn
1. Aksel Lund Svindal (Norwegia) - 1.40,25
2. Kjetil Jansrud (Norwegia) - 1.40,37
3. Beat Feuz (Szwajcaria) - 1.40,43
Miejsce Polaka
42. Michał Kłusak (Polska) - 1.45,42
Łyżwiarstwo figurowe, pary sportowe
1. Aljona Savchenko, Bruno Massot (Niemcy) - 235,90 pkt
2. Wenjing Sui, Cong Han (Chiny) - 235,47
3. Meagan Duhamel, Eric Radford (Kanada) - 230,15
Biathlon, bieg indywidualny na 20 km mężczyzn
1. Johannes Thingnes Boe (Norwegia) - 48:03.8
2. Jakov Fak (Słowenia) - +5.5
3. Dominik Landertinger (Austria) - +14.2
Miejsca Polaków
33. Grzegorz Guzik - +3:48.0
79. Andrzej Nędza-Kubiniec - +7:36.1
Łyżwiarstwo szybkie, 10 km mężczyzn
1. Ted-Jan Bloemen (Kanada) - 12:39.77 rekord olimpijski
2. Jorrit Bergsma (Holandia) - +2.21
3. Nicola Tumolero (Włochy) - +14.55
Saneczkarstwo, sztafety
1. Niemcy - 2:24.517
2. Kanada - 2:24.872
3. Austria - 2:24.988
8. Polska - 2:26.413
Stefan Leśniowski