18.11.2017 | Czytano: 2572

II liga: Góralski temperament (zdjęcia)

- Góralski temperament i nawyki z ligi, sprawiają, że „idziemy” mocno w przeciwnika i łapiemy kary. To one zaważyły na końcowym rezultacie – zauważa Mariusz Jastrzębski.

Górale źle weszli w meczu, bo już w 101 sekundzie dali się zaskoczyć. Co prawda Pajerski w 8 minucie doprowadził do wyrównania, ale goście przed przerwą jeszcze dwa razy „ukłuli” miejscowych. Nowotarżanie za dużo faulowali, w połowie meczu mieli już na swoim koncie 14 minut! To się zemściło. Na początku drugiej tercji dwóch górali powędrowało na ławkę kar i oświęcimianie to wykorzystali. Powiększyli przewagę, odskoczyli na trzy trafienia. Górale się jednak nie poddali i w 52 minucie złapali kontakt z przeciwnikiem (4:5). Zapowiadała się ekscytująca końcówka spotkania, ale nie dopuścili do niej oświęcimianie, którzy w 56 minucie postawili kropkę nad „i”.

- Góralski temperament i nawyki z ligi sprawiają, że „idziemy” mocno w przeciwnika i łapiemy kary. To one zaważyły na końcowym rezultacie – zauważa Mariusz Jastrzębski. – Całą drugą tercję graliśmy w osłabieniu i oddaliśmy więcej strzałów niż przeciwnik. Cały czas go cisnęliśmy. W trzeciej tercji zagraliśmy systemem 2-1-2 i doszliśmy oświęcimian. Przypadkowo stracona bramka przesądziła o wyniku spotkania. Mecz ciekawy, twardy, oba zespoły grały agresywnie, stąd dużo wykluczeń. Zespół naszych rywali i niemal w całości byli ligowcy. Szkoda, że nie udało się ich ograć. U nas zadebiutował Zdzisław Zaręba, były reprezentant kraju, a obecnie prezes MMKS.

Gazda Team Nowy Targ – Hockey Team Oświęcim 4:6 (1:3, 1:1, 1;2)
Bramki dla Gazdy: Pajerski, Puławski, Jastrzębski,
Gazda: Słowakiewicz – Cecuła, Gabryś, Kmiecik, Jastrzębski, Zwinczak – Puławski, Smarduch, Pajerski, Zaręba, K. Sulka – D. Sulka, Wielkiewicz, Szumal.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama