III liga: To jest to! (tabela)

- Doszły nas słuchy, że Podhale przyjeżdża po trzy punkty – mówił przed meczem Szymon Grabowski, trener „pasiaków”. - Oglądałem ostatnie mecze tej drużyny. Wróciła do formy. Liczę, że tym samym zagra otwarty futbol i kibice zobaczą na koniec roku ciekawy mecz. Ostatnio nam idzie i, rzecz jasna, chcemy skończyć rundę w dobrych humorach – zapewniał na portalu nowiny24.

Podhale nie zamierzało murować bramki. Przyjechało po trzy punkty – jak zapowiadał trener Janusz Niedźwiedź po ostatnim meczu i rozpoczęło spotkanie od ataków. Jeden z nich w 10 minucie przyniósł góralom bramkową zdobycz. Przybylski utonął w objęciach kolegów, po sfinalizowaniu indywidualnej akcji od połowy boiska. Pomocnik NKP był bardzo aktywny w tej części meczu, inicjował akcje, strzelał, obsługiwał partnerów z drużyny. Pierwsza połowa dla górali, którzy przejawiali większą ochotę do gry i prowadzili ją. W drugiej kontrolowali grę. Nie pozwolili na zbyt wiele gospodarzom, którzy z każdą minutą grali nerwowo. Nic im nie wychodziło, ale to dlatego, że Podhalanie im na to nie pozwolili. W ich szeregi wkradała się frustracja, łapali żółte kartki, a od 66 minuty grali w dziesiątkę.

- Żal, że runda dobiegła końca, bo złapaliśmy fajną serię - mówi drugi trener NKP, Grzegorz Hajnos. – W ostatnich pięciu spotkaniach, dwa zremisowaliśmy i odnieśliśmy trzy zwycięstwa z bardzo mocnymi drużynami. Seria powetuje, że rozważamy rozegranie spotkania awansem z rundy wiosennej z Motorem. Zapewne to się nie uda. Gratulacje dla zespołu za charakter, ambicję i świetną realizację założeń taktycznych. Dodatkowy plus to debiut Bałosa, wychowanka naszej Akademii. Cieszmy mnie, jako nowotarżanina, że swoi chłopacy zaczynają debiutować w drużynie. Bardzo dobrą zmianę dał Buć, grał świetnie, a jego zmiana powrotna w doliczonym czasie gry była wyłącznie zabiegiem taktycznym.

Momenty były
2 - groźny strzał Nawrota mija minimalnie słupek.
3 – Drobnak nie upilnował Buczka, ale Gorzelański stanął na wysokości zadania.
5 – Przybylski próbował szczęścia, ale również nie trafił w światło bramki.
10 GOL! 0:1 – indywidualna akcja Przybylskiego od połowy boiska, mijał rywali niczym tyczki na slalomowym stoku i ulokował piłkę w bramce tuż przy słupku.
12 – dośrodkowanie Przybylskiego na 5 metr do Bedronki, a ten został zablokowany.
28 – Nawrot uderzał z wolnego, piłka po koźle pofrunęła nad poprzeczką.
29 – Kwiek sprawdził czujność Górzańskiego. Uderzył jednak w środek bramki i golkiper gości nie miał problemów z obroną tego strzału.
32 – Przybylski trafia w bramkarza
33 – aktywny Przybylski kolejny raz próbował szczęścia, tym razem piłka minęła bramkę.
35 – strzał Drobnaka padł łupem bramkarza.
37 – groźne dośrodkowanie Kmiotka, ale nikt z jego partnerów nie zamknął akcji.
47 – strzał Pląskowskiego minimalnie obok słupka.
49 – próba Świerzbińskiego; piłka poleciała nad bramką.
59 – Pyrdek groźnie uderzał, ale Gorzelański nie musiał interweniować, gdyż futbolówka poszybowała nad bramką.
66 – Kwiek odesłany został pod prysznic, obejrzał drugą żółtą kartkę.
68 –Janusz Niedźwiedź odesłany na trybuny; za dyskusje.
72 - Dziedzic w pierwszej swojej ofensywnej akcji posłał piłkę nad bramką.
76 – Ogrodnik z dystansu nad bramka.
78 – Bedronka faulował, ujrzał żółty kartonik, a Buczek z wolnego posłał piłkę wysoko nad bramką.
90+1 – cenne wskazówki Przybylskiego spod linii bocznej wykorzystuje Pląskowski, który świetnie się zastawia, zyskuje na czasie i jeszcze wywalcza rzut rożny.

Resovia Rzeszów – NKP Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1)
0:1 Przybylski 10
Resovia: Pietryka – Kowal, Makowski, Pawlak, Lorenc (80 Feret), Ogrodnik (83 Bieniasz), Kmiotek, Pałys Rydzik (53 Hass), Kwiek, Pyrdek (62 Adamski), Buczek.
NKP Podhale: Gorzelański – Drobnak, Mikołajczyk, Lewiński, Bedronka, Przemyk (85 Buć; 90+4 Bałos)), Przybylski (70 Dziedzic), Ligienza, Świerzbiński (85 Komorek), Nawrot, Pląskowski.

Stefan Leśniowski