Los gra z Podhalem w pokera raz daje, raz odbiera – można słowami piosenki Zenka Martyniuka przetłumaczyć słowa trenera NKP, Janusza Niedźwiedzia. - Brakuje nam szczęścia w wykańczaniu akcji. Piłka w polu karnym zawsze odbija się tam, tam gdzie niema naszego zawodnika - kontynuował Janusz Niedźwiedź i trzeba się z nim zgodzić.
Jego podopieczni w meczu bardzo ważnym, bo o tzw. sześć punktów, nie mieli szczęścia w sytuacjach bramkowych. Co może napawać optymizmem, to to, że gra górali już lepiej wyglądała niż w poprzednich potyczkach. Atakowali, stwarzali sytuacje, ale niestety wszystkie wrzutki w pole karne po stałych fragmentach gry, czy też z gry, nie były finalizowane. Albo piłka przeszła nad głowami zawodników, albo przegrywali pojedynki w powietrzu, a jak dosięgli pilki, to strzał był niecelny. Kilka razy zakotłowało się pod bramką gości, ale zawsze futbolówka trafiała pod nogi przeciwnika, który ją ekspediował w pole.
Dla przyjezdnych mecz kapitalnie się ułożył, bo już w 93 sekundzie wykorzystali gapiostwo Podhala i objęli prowadzenie. Mogli się skupić na destrukcji. Cofnęli się i oddali inicjatywę góralom. Ich trener tłumaczył, iż to była zamierzona taktyka.
– Mecz układał się tak jak przewidywaliśmy – twierdził Tadeusz Łapa. – W obronie byliśmy dobrze ustawieni i przeciwnik nie stworzył sobie sytuacji bramkowej. Gdybyśmy byli dokładniejsi w kontrach, więcej zimnej krwi zachowali moi zawodnicy, to do przerwy wyżej prowadzilibyśmy.
Nie mogę się zgodzić z opinią trenera gości. Przerywanie akcji jakość im wychodziło, ale już kontratak mizernie. W całym meczu nie potrafili wyprowadzić groźnego kontruderzenia. Ich akcje załamywały się już po przejściu połowy boiska, a bardzo rzadko przed szesnastką. O sytuacjach bramkowych mogli pomarzyć. W drugiej połowie całkiem oddali inicjatywę miejscowym. Nie mieli atutów, by im się postawić. Tylko raz po błędzie Dorbnaka zaśmierdziło po bramką Podhala. Szkoda, że miejscowi nie wykorzystali ogromnej przewagi i słabości rywala.
- Druga połowa to już obrona wyniku – przyznał szkoleniowiec gości. - Mam pretensje do swoich zawodników, że nie potrafiliśmy się dłużej utrzymać przy piłce. Przyznam, że troszkę daliśmy się zaskoczyć w drugiej połowie zmianą wykonywania stałych fragmentów gry przez gospodarzy i w taki sposób straciliśmy bramkę. Myślę, jednak że mimo tej pokaźnej przewagi Podhala w drugiej połowie, punkt wywozimy zasłużenie.
Ze słowami trenera Avii nie zgodził się, trener NKP, Janusz Niedźwiedź, podobnie jak niżej podpisany. - Jesteśmy rozczarowani remisem. Jest on niesprawiedliwy, bo byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym i zasłużyliśmy na zwycięstwo – mocno zaakcentował. - Nie zgodzę się z trenerem gości, że w pierwszej połowie nie mieliśmy sytuacji. Mieliśmy i to sporo. Druga cześć meczu to już całkowita nasza dominacja. Brakuje nam jednak szczęścia. Ale ono zawsze równa się zeru, więc liczę, że dopisze nam ono w kolejnych spotkaniach.
- Przysnęliśmy na początku meczu i dostaliśmy tzw. „gonga”. Potem jednak szybko się pozbieraliśmy, zaczęliśmy grać swoją piłkę i stwarzać sytuacje. Szkoda, że gol wyrównujący nie padł wcześniej, ale i tak to był dobry sygnał. Byliśmy drużyną, która rozdawała karty. Zdominowaliśmy zupełnie przeciwnika, który w drugiej połowie poza jedną sytuacją na początku, nie zagroził naszej bramce. Zostaje niedosyt, bo punkty uciekają, a inne zespoły nie będą na nasz czekać. Nie zwieszamy jednak głów, walczymy dalej i myślę, że z każdym meczem będzie coraz lepiej – posumował strzelec bramki dla Podhala, Błażej Cyfert.
Momenty były
2 GOL! 0:1 – Kazubski rozpoczął akcję od wyrzutu piłki z autu na wysokości pola karnego gospodarzy. Jego kompan z drużyny wrócił mu ją spod chorągiewki, a ten zagrał na 7 metr do Mroczka. Nieatakowany piłkarz gości umieścił futbolówkę w dalszym rogu bramki Podhala.
13 – strzał Pląskowskiego zmierzał w okienko, ale skuteczną interwencją popisał się Wójcicki.
15 – Ligienza z dystansu próbował szczęścia, piłka pofrunęła nad poprzeczką
18 – ponownie Ligienza zdecydował się na strzał z dystansu, tym razem bramkarz z trudem wybił piłkę na róg.
44 – Piekarski soczyście uderzył z wolnego (ok. 30 metrów), z trudem broni Gorzelański.
51 – strata piłki przez Drobnaka przed polem karnym. Strzelał Białek. Gorzelański piąstkuje piłkę na róg.
54 – piłka po rykoszecie odbija się od bramkarza gości; Świerzbiński nie zdołał jej przechwycić, by doszło do poprawki.
55 – Drobnak z wolnego dośrodkował na głowę Pląskowskiego; piłka poszybowała nad bramką.
57 – Przybylski z 35 metra, z wolnego, pięknie uderzył, ale piłka minimalnie minęła słupek.
67 – Piekarski uderzał z wolnego, piłka padła łupem Gorzelańskiego.
78 GOL! 1:1 - dośrodkowanie Przybylskiego z rzutu wolnego i Cyfert głowa posyła piłkę do bramki.
85 – pierwsza piłka meczowa dla Podhala, zmarnowana przez Barbusa, który z 7 metrów z pierwszego uderzenia, na wprost bramki, posłał futbolówkę nad bramką.
90 – druga piłka meczowa, tym razem niewykorzystana przez Bucia. Posłał piłkę głową ponad bramką.
90+2 – wydawało się, że do trzech razy sztuka. Że trzecia piłka meczowa wreszcie znajdzie się w bramce gości. Było bardzo blisko. Po wolnym Nawrota futbolówka ostemplowała słupek.
NKP Podhale Nowy Targ – Avia Świdnik 1:1 (0:1)
0:1 Mroczek (Kazubski) 2
1:1 Cyfert (Przybylski) 78 głową po wolnym
NKP Podhale: Gorzelański – Barbus (89 Bedronka), Lewiński, Cyfert, Drobnak, Przemyk (84 Buć), Świerzbiński (64 Dziedzic), Ligienza, Nawrot, Przybylski (81 Piwowarczyk), Pląskowski.
Avia: Wójcicki – Barański, Jarzynka, Mazurek, Wrzesiński, Kazbuski, Orzędowski (90 Maluga), Białek (64 Olszak), Piekarski (75 Czułowski), Szymala, Mroczek (70 Nowak).
LP |
DRUŻYNA |
MECZE |
PUNKTY |
BRAMKI |
---|---|---|---|---|
1 |
Soła Oświęcim |
13 |
29 |
27-13 (14) |
2 |
Motor Lublin |
13 |
28 |
30-13 (17) |
3 |
KSZO 1929 Ostrowiec |
13 |
26 |
21-14 (7) |
4 |
Stal Rzeszów |
13 |
25 |
20-12 (8) |
5 |
Wólczanka Wólka Pełkińska |
13 |
24 |
17-13 (4) |
6 |
Orlęta Radzyń Podlaski |
13 |
23 |
22-12 (10) |
7 |
Resovia Rzeszów |
13 |
23 |
19-9 (10) |
8 |
Chełmianka Chełm |
13 |
21 |
16-11 (5) |
9 |
Wiślanie Jaśkowice |
13 |
20 |
20-13 (7) |
10 |
Podlesie Biała Podlaska |
13 |
15 |
17-20 (-3) |
11 |
Podhale Nowy Targ |
13 |
13 |
18-23 (-5) |
12 |
Unia Tarnów |
13 |
12 |
15-26 (-11) |
13 |
Karpaty Krosno |
13 |
12 |
14-29 (-15) |
14 |
MKS Trzebinia/Siersza |
13 |
11 |
14-20 (-6) |
15 |
Spartakus Daleszyce |
13 |
11 |
17-28 (-11) |
16 |
Avia Świdnik |
13 |
10 |
17-20 (-3) |
17 |
Wisła Sandomierz |
13 |
9 |
11-21 (-10) |
18 |
JKS 1909 Jarosław |
13 |
8 |
18-34 (-16) |
Stefan Leśniowski