01.10.2017 | Czytano: 1010

Kosztowne zmiany

Mistrzowie Polski juniorów, unihokeiści Wiatru Ludźmierz, rozpoczęli tegoroczne rozgrywki od dwóch porażek. Tak to jest, gdy jedna generacja kończy wiek juniora i muszą ja zastąpić nowi adepci unihokejowej sztuki.

Niemal nowy zespół zapłacił frycowe. Tylko momentami potrafił się przeciwstawić gospodarzom, nawet prowadził, ale w obu przepadkach ten najważniejszy ruch należał do Zielonki.

- Nowy zespół, niemal w stu procentach. Chłopcy nieograni i trochę wystraszeni wyszli na boisko. Ale tak to jest przy zmianach. Uczymy się - mówi Rafał Pelczarski. - W drugiej tercji sobotniego spotkania wydawało się, że trema minęła, ale w trzeciej tercji doping widowni, nie grali jeszcze przy tak licznej, sparaliżował ich poczynania. Nie było zawodnika, który wziąłby ciężar walki na swoje barki.

Nazajutrz ludźmierzanie prowadzili po 20 minutach 3:2, ale więcej goli już nie zdobyli. Nie znaleźli sposobu na dobrze funkcjonujące linie defensywne gospodarzy.

- Może to głupio zabrzmi, ale jestem zadowolony z postępu chłopaków w tak krótkim czasie – twierdzi Rafał Pelczarski. – Mam w zespole dwóch chłopaków w siódmej klasy i naprawdę zagrali bardzo dobrze. Rozegrali dużo lepsze spotkanie. Bardzo dobra w ich wykonaniu był druga tercja. Gdyśmy wykorzystali chociaż część okazji, które mieliśmy do zdobycia bramek, to byłoby po meczu. A tak, w drugiej tercji popełniliśmy kilka błędów w kryciu.

Bańkówka Zielonka – Wiatr Ludźmierz 6:4 (1:0, 1:3, 4:1) i 6:3 (2:3, 2:0, 2:0)
Bramki dla Wiatru: Widurski 2, Cyrwus, Pelczarski (I mecz); Cyrwus 2, Pelczarski (II mecz).
Wiatr: Janusz (Kołodziejczyk) – Leśniak, Florczak, Widurski, Jaskierski, Cyrwus – Pelczarski, Baczewski, Obrochta, Zapotoczny, Rajski. Trener Rafał Pelczarski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama