24.09.2017 | Czytano: 3511

„Różak” jak wino

Jarosław Różański rozegrał kapitalne spotkanie. To on dał sygnał do ataku, to on odbierał krążki, to on walczył przy bandach. Można rzec, że jest jak wino.

Pierwsza tercja wyraźnie pod dyktando górali, a w roli głównej wystąpił były kapitan „szarotek”, Jarosław Różański. Najpierw otrzymał podanie spod bandy od Ogorodnikowa, dołożył łopatkę kija i krążek zatrzepotał w siatce. Nowotarżanie grali w przewadze. Przy drugim trafieniu przechwycił podanie w tercji neutralnej i wysłał w bój Neupauera, który z zerowego kąta pokonał golkipera gospodarzy. Przy trzecim trafieniu wykorzystał prezent bytomian, którzy podali mu krążek jak na tacy we własnej tercji, a ten zrobił z tego właściwy użytek. „Szarotki” grały wówczas w osłabieniu!

Druga tercja zaczęła się niepomyślnie dla „szarotek”. Strata za własną bramką, „gumę” przejęli rywale i tym razem oni skorzystali z łaskawości przeciwnika. Podhale jednak szybko odpowiedziało. Strzelał spod niebieskiej linii Tomasik, a Zapała dobił. Bytomianie – jak to w hokeju – próbowali atakować, mieli sytuacje, ale to górale odpowiedzieli zabójczą kontrą. Wielkiewicz zza bramki próbował dogrywać, krążek odbił się do któregoś z zawodników Polonii i Raszka, który po 20 minutach zastąpił Landsmana, musiał po raz drugi wyjmować go z siatki.

Trzecia tercja to pełna kontrola wydarzeń na tafli przez nowotarżan, którzy dali się tylko raz zaskoczyć. Na pewno przy strzale z nadgarstka Danieluka, Raitmus mógł lepiej się zachować. Usprawiedliwić go może fakt, iż był to strzał spod nóg obrońcy.

- Świetny mecz Jarka, ale i całej drużyny – mówi szkoleniowiec Podhala, Marek Ziętara. – Chłopakom należą się wielkie brawa. Byliśmy zespołem lepszym, stworzyliśmy sobie więcej golowych sytuacji. Widać było dużą dyscyplinę taktyczną od pierwszej do ostatniej sekundy. To nowa drużyna i są już oznaki jej formowania się. Takim symptomem był mecz z Tychami. Nasza gra naprawdę mogła się podobać.

TMH Polonia Bytom - TatrySki Podhale Nowy Targ 2:5 (0:3, 1;2 1:0)
0:1 Różański – Ogordnikow – Samarin (8:24 w przewadze)
0:2 Neupauer – Różański (16:19)
0:3 Różański (19:33 w osłabieniu)
1:3 Turon – Salamon – Danieluk (21:02)
1:4 Zapała - Tomasik (23:26)
1:5 Wielkeiwicz – Pichnarczik – Raitmus (36:11)
2:5 Danieluk – Owczarek (43:54)
Polonia: Landsman (20:00 Raszka); Cunik – Działo, Owczarek – Turon, Pastryk – Falkenhagen, Stępień – Kłaczyński; Bordowski – Frączek – Danieluk, Salamon – Kozłowski – Stoklasa, Malinik – Krzemień – Dybaś, Jawroski – Filip – Kalinowski. Trener Tomasz Demkowicz.
Podhale: Raitmus; Jaśkiewicz- Tomasik, Wołdyła – Samarin, Sulka – Pichnarczik, K. Kapica - Mrugała; Kolusz – Zapała – Wielkiewicz, M. Michalski – Ogorodnikow - Biezais, Podlipni – Neupauer – Różański, P. Michalski – Siuty – Svitac. Trener Marek Ziętara.

Stefan Leśniowski

 

Komentarze







reklama