20.09.2017 | Czytano: 3085

PP: Zabójcza końcówka, koniec marzeń Białych (+zdjęcia)

Wierchy rozbiły w samej końcówce dzielnie stawiających opór graczy Grelu. Dużo sytuacji, dużo emocji do ostatnich minut. Sensacyjni pogromcy Jarmuty z Białego Dunajca kończą swoje występy w obecnej edycji Pucharu zostawiając dobre wrażenie. Do kolejnej rundy melduje się Zapora po skromnym zwycięstwie, mimo wielu okazji bramkowych.


Wierchy Lasek – Grel Trute 5:2 (1:1)
1:0 Folwarski 8
1:1 R. Chudoba 30
2:1 Bocheński 55
2:2 Skotnicki 79
3:2 Włodarczyk 87
4:2 Włodarczyk 90
5:2 Bocheński 90+3
Wierchy: Duda – Sał, Marcin Plewa, Trzoniek, Mateusz Plewa, Dydziak, G. Plewa, P. Jaróg, Bocheński, Folwarski (72 M. Jaróg), Włodarczyk
Grel: M. Truty – Skotnicki, R. Chudoba, Karpiel, Szeliga, Margosiak, Paluch, Zasadni, K. Truty (61 A. Chudoba), P. Truty, Plewa (66 Hełdak)

Dwie minuty po pierwszym gwizdku arbiter dyktuje jedenastkę dla gospodarzy. Do piłki podchodzi Folwarski ale przed szybką utratą bramki gości ratuje M. Truty. Gol dla super ofensywnie grających Wierchów był jednak tylko kwestią czasu. Swoją winę odkupił Folwarski, który po wrzutce z bliskiej odległości daje prowadzenie swojej drużynie. Szczególnie dobrze wyglądały akcje rozrzucane do boku, gdzie szybcy skrzydłowi sieli postrach wśród defensorów z Trutego. Brakowało jednak decyzji aby strzelać na bramkę, w sytuacjach sam na sam napastnicy starali się mijać M. Trutego ale do tej sztuki brakowało już długości boiska. Po pierwszych 20 minutach mecz zdecydowanie się wyrównał. Efektem czego była bramka na remis po rzucie rożnym. Stały fragment gry wykonywał Paluch, a piłkę do siatki głową skierował R. Chudoba. Trute mogło podwyższyć ten wynik. Skotnicki świetnie przepchnął się w polu karnym ale nie trafił w bramkę w sytuacji sam na sam. Pierwsza połowa kończy się tuż po strzale z rzutu wolnego dla Wierchów, który obija spojenie bramki. Na początku drugiej połowy kolejny rzut karny dla gospodarzy. Tym razem do piłki podszedł Bocheński i strzałem w środek bramki myli M. Trutego. Na dziesięć minut przed końcem goście doprowadzają do kolejnego wyrównania, efektownym strzałem z woleja w górny róg bramki Dudy piłkę posyła Skotnicki. Wszystko wskazywało, że zobaczymy w tym spotkaniu rzuty karne. Nie dopuścił do tego kapitalny w końcówce Włodarczyk. Przetrzymał piłkę w polu karnym kręcąc swoimi rywalami, a następnie oddał bardzo precyzyjny strzał w długi róg bramki. Rozbici goście pogubili się w obronie dając sobie wbić w tym meczu jeszcze kolejne dwa trafienia. Wynik nie oddaje emocji towarzyszących temu spotkaniu, jednak końcówka w wykonaniu gospodarzy robi wrażenie.

Biali Biały Dunajec – LKS Zapora Kluszkowce 0:1 (0:1)
0:1 Kowalczyk 19
Biali: Styrczula – T. Polak (88 Ł. Polak), T. Łukaszczyk, Gąsior (55 Pańszczyk), A. Łukaszczyk (56 Moczarny), Łojas, Karpiel, Pawlikowski, Czernik (66 Kliś), Franosz (65 Bigos), Skupień
Zapora: Nazarenko – Kowalczyk, Jandura, Sikora, R. Sopata, Bańka (18 Krzysik), Wolski, Kopytko, Bednarczyk, Hagowski, A. Sopata

Biali zaczęli z impetem, już w 6 minucie niezłą akcję ze środka pola inicjuje Czernik. Zagrywa do Franosza, a ten decyduje się na strzał z obrębu pola karnego – piłka minimalnie mija słupek. W odpowiedzi z podobnej odległości próbę trafienia podejmuje Kopytko, jego strzał skierowany był w światło bramki i Styrczula został zmuszony do sporego wysiłku aby zachować czyste konto. Pierwsza bramka w tym spotkaniu pada po rzucie rożnym. Hagowski wrzuca futbolówkę w pole karne, jeden z obrońców feralnie wybija ją pod nogi Kowalczyka, a ten dopełnia formalności. Gospodarze momentalnie ruszyli do odrabiania strat . Bliski tego był Skupień, ale jego strzał efektownie nad poprzeczką paruje Nazarenko. W samej końcówce na kolejne uderzenie z dystansu zdecydował się Franosz, podobnie jak na początku spotkania – minimalnie obok słupka. W drugiej części meczu zdecydowanie groźniej atakowali goście. Szczególne zagrożenie stwarzały dynamiczne kontrataki. Najpierw w dwójkowej akcji odnaleźli się Wolski oraz Sikora, ten drugi staje oko w oko ze Styrczulą i myli się fatalnie. Warto wspomnieć jeszcze o potężnym uderzeniu Hagowskiego, które zbija słupek bramki. Już w doliczonym czasie gry kolejna kontra z udziałem Sikory, kopia sytuacji z początkowych minut tej odsłony i kolejny raz obok bramki. W ostatniej akcji spotkania kapitalna paradą popisał się Styrczula i uchronił swój zespół przed wyższą porażką. Nie zmienia to faktu, że Zapora awansuje dalej, wygrywając to spotkanie różnica jednej bramki.

Krzysztof Kościelniak
Zdjęcia Michał Adamowski
 

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 1

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 6 10
2. Unia Naprawa 5 13
3. KS Luboń Skomielna Biała 6 12
4. Szarotka Rokiciny Podhalańskie 5 10
5. Skawianin Skawa 6 8
6. KS Lawina Spytkowice 6 8
7. Delta Pieniążkowice 6 7
8. Janosik Sieniawa 5 4
9. Podgórki Krauszów 6 3
10. Krokus Pyzówka 5 0
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama