W lepszych nastrojach gracze Lubania, którzy wydarli trzy punkty po kolejnym trudnym spotkaniu, natomiast Watra wraca z jednym oczkiem, choć apetyt punktowy był dużo większy.
Lubań Maniowy – GKS Drwinia 1:0 (1:0)
1:0 Bałut 32
Lubań: Świerad – Kasica (85 Jazgar), D. Firek, Górecki, Czubiak, Kurnyta, Nowak, Dyląg (78 Gródek), Basisty (73 Dudzik), Bałut (65 Jandura), Noworolnik (60 M. Firek)
Lubań zagrał mecz podobny do tego z pierwszej kolejki, pokazując, że na własnym boisku potrafi zostawić sporo zdrowia i ambitnie zawalczyć o punkty. Kolejny raz o zgarnięciu pełnej puli przesądziła jedna bramka. Początek spotkania lepiej zaczęli goście i gdyby nie świetna obrona Świerada w sytuacji sam na sam, maniowianie mogliby mieć spore kłopoty. Gospodarze odpowiedzieli kapitalną zespołową akcją rozbijając kompletnie obronę przeciwnika. Decydujące podanie od Nowaka wykorzystuje Bałut mający tylko dopełnić dzieła i tym samym dając Lubaniowi prowadzenie w meczu. Okazało się, że było to jedyne trafienie zapewniające maniowianom drugie zwycięstwo u siebie.
- Baliśmy się problemów z murawą przy dzisiejszej aurze. Okazało się jednak, że nie było większych komplikacji. Oczywiście śliska nawierzchnia rządzi się własnymi prawami. Oglądaliśmy typowy mecz walki, przy angielskiej pogodzie niekiedy nawet w parterze. Było to klasyczne spotkanie na 1:0, cieszy to, że właśnie my wykorzystaliśmy swoją szansę i dzięki temu zgarniamy komplet punktów – powiedział po meczu trener Lubania Łukasz Biernacki.
Poprad Rytro – Watra Białka Tatrzańska 1:1 (0:0)
Bramka dla Watry: Kosturko 72
Watra: Majerczyk – Nowobilski, Gąsiorek, Łojek, Kostrzewa, Waksmundzki, Kosturko, Kołbon, Kuchta (75 Petrus), Rokicki (78 Rabiański), Misiura
Watra rozpoczęła sezon z animuszem i dobrą passę zamierzała podtrzymać również w pierwszym meczu wyjazdowym. O ile białczanie przyzwyczaili nas do przespanych pierwszych części spotkań, o tyle rzucili się na Poprad już od momentu rozpoczęcia zawodów przez sędziego. Gdyby strzał Kuchty w drugiej minucie nie minął minimalnie słupka gości, Watra zaczęłaby od mocnego uderzenia. Kopię sytuacji kwadrans później miał Rokicki, niestety znów zabrakło precyzji.
W drugiej połowie gra w nieco się wyrównała, chociaż to Watra stwarzała groźniejsze sytuacje. Najpierw niecelnie próbował Misiura, później w świetnej sytuacji strzeleckiej zablokowany został Kołbon. Przepis na strzelenie bramki znalazł dopiero Kosturko, który szarpnął akcję do przodu, wygrał pojedynek z obrońcą i zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka odbiła się jeszcze od słupka ale najważniejsze, że niemoc w ataku została przełamana i białczanie wyszli na prowadzenie. Kiedy już wydawało się, że goście utrzymają prowadzenie do ostatniego gwizdka, jedna prostopadła piłka Popradu zniweczyła cały plan. Zagranie do środka i rywale pakują piłkę do pustej bramki cztery minuty przed końcem spotkania. Watra może żałować tego wyniku patrząc na przebieg całego spotkania, gdyż bardziej stracili dwa punkty niż zyskali jeden.
LP |
DRUŻYNA |
MECZE |
PUNKTY |
BRAMKI |
---|---|---|---|---|
1 |
Limanovia Limanowa |
3 |
7 |
10-4 (6) |
2 |
Watra Białka Tatrzańska |
3 |
7 |
6-3 (3) |
3 |
Poprad Muszyna |
3 |
6 |
4-1 (3) |
4 |
Lubań Maniowy |
3 |
6 |
2-3 (-1) |
5 |
Olimpia Pisarzowa |
3 |
6 |
4-6 (-2) |
6 |
Barciczanka Barcice |
3 |
5 |
5-2 (3) |
7 |
Tarnovia Tarnów |
3 |
4 |
8-4 (4) |
8 |
Wolania Wola Rzędzińska |
3 |
4 |
5-3 (2) |
9 |
Glinik Gorlice |
3 |
4 |
5-5 (0) |
10 |
Bocheński KS |
3 |
3 |
7-4 (3) |
11 |
GKS Drwina |
2 |
3 |
2-1 (1) |
12 |
KS Tymbark |
3 |
3 |
3-7 (-4) |
13 |
MLKS Żabno |
3 |
2 |
3-5 (-2) |
14 |
Poprad Rytro |
1 |
1 |
1-1 (0) |
15 |
Tuchovia Tuchów |
2 |
0 |
2-8 (-6) |
16 |
Sandecja II Nowy Sącz |
3 |
0 |
2-12 (-10) |
Krzysztof Kościelniak