W TWG w polskiej reprezentacji występuje pięciu graczy z podhalańskich klubów – Górali, Szarotki i Wiatru. Biało –czerwoni rozpoczęli wrocławską imprezę od potyczki z mistrzami świata, z plejadą gwiazd. Peter Kotilainen uznawany jest za najlepszego gracza globu, a Mika Kohonen jest żywą legenda tej dyscypliny, utytułowany gracz, 10-krotny uczestnik mistrzostw świata.
Polacy przed pierwszym gwizdkiem skazywani byli na pożarcie. Tymczasem… Finowie, dla których był to tego dnia drugi mecz ( wcześniej ograli Czechów 4:2), nie mogli skruszyć defensywę biało –czerwonych, a największą dla nich przeszkoda był Bogdański, uznany najlepszym graczem w polskiej ekipie. Kilka jego interwencji wzbudziło aplauz widowni. Polacy bardzo dobrze zaprezentowali się w pierwszych dwóch 15- minutowych tercjach. Mądrze się bronili i kilka razy postraszyli golkipera Suomi. Nieszczęście rozpoczęło się do zagrania Michała Sieńko, który niczym partner z drużyny – w 12 min. – obsłużył fińskich unihokeistów, a ci z prezentu zrobili właściwy użytek. Tuż przed zakończeniem tercji kolejny kiks defensywy biało –czerwonych, a mistrzowie świata tylko na takie okazje czekali. Nasi w drugiej odsłonie błędów nie popełnili, podobnie jak gracze Suomi, którzy nie pozwalali naszej drużynie oddawać strzałów. Tercja zakończyła się bezbramkowym rezultatem, co należy uznać za spore osiągnięcie naszych orłów. Niestety trzecią odsłonę biało – czerwoni rozpoczęli od szybko straconej bramki, a mistrzowie jeszcze dwa razy skarcili naszą drużynę narodową. Polakom nie udało się nawet „uszczypnąć” (czytaj: zdobyć gola) renomowanego rywala. Nie muszą się jednak wstydzić swojego występu.
Polska – Finlandia 0:5 (0:2, 0:0, 0:3)
0:1 Johansson – Salin (11:38)
0:2 Lamminen – Johansson (14:32)
0:3 Savonen – Salin (30:24)
0:4 Kohonen – Piha (35:19)
0:5 Salin – Johansson (42:34)
Polska: Bogdański ( n/w Jastrzębski) – Pelczarski, Michał Sieńko, Malajka, Maciej Sieńko, Antoniak – Malasiewicz, Łukaszewski, Chlebda, Łyskawa, Dahlstroem – Kostela, Turwoń.
Stefan Leśniowski
Zdjęcie flickr.com