26.06.2017 | Czytano: 1062

Taki wyścig to coś, po to się ścigamy!

Katarzyna Solus Miśkowicz zajęła trzecie miejsce w Pucharze Świata w kolarstwie górskim we Francji. Start zaliczył też Kuba Zamroźniak.

Dla zawodników z Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team rozpoczął się czas intensywnego ścigania. W weekend Kasia Solus Miśkowicz wystartowała na w wyścigu kategorii HC we Francji, gdzie zajęła trzecie miejsce.

- Francja przywitała nas słońcem i starym kultowym cross country. Trasa dość długa, jak na nowe standardy, interwałowa, z ośmioma dropami na jednej rundzie. Do tego korzenie, kamienie, mnóstwo zakrętów, ogromna ilość kibiców i przyjazna atmosfera. Taki wyścig to naprawdę coś, po to się ścigamy! Wyścig od początku stanowił niewiadomą. Na początku odjechała Włoszka Berta Martina i dosyć długo utrzymywała prowadzenie. Ja zaczęłam od piątego miejsca , później całkiem długo jechałam jako trzecia za Francuzką Sabriną Enaux, ale za nami bardzo mocno naciskały Francuzki: Margot Moschetti i Clauzel Helene. Próbowałam zaatakować i odjechać tej goniącej nas dwójce. Przez chwilę jechałam druga, jednak dziewczyny doszły mnie, a mnie nie starczyło sił, aby się z nimi utrzymać. Pod koniec wyścigu dojechałam do słabnącej Martiny i na metę wjechałam na trzeciej pozycji. Wpadło dużo punkcików UCI, a do tego z Lons-le-Saunier mamy już naprawdę blisko do Andory, gdzie teraz udajemy się na Puchar Świata – zakończyła Kasia Solus Miśkowicz.

Na 21 pozycji ukończył wyścig U23 w Lons-le-Saunier nasz Kuba Zamroźniak. - Trzy tygodnie przed mistrzostwami Polski Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team zdecydowałem się na wyjazd na Puchar Francji oraz dwa Puchary Świata – wyjawia Kuba. - Wyścig rangi HC, jak zwykle zapowiadał się jako trudny oraz z mocną obsadą. Trasa przebiegała w większości w lesie po krętych i szybkich singlach i była z rundy na rundę coraz trudniejsza. Do pokonania miałem pięć okrążeń. Kilka punktów w rankingu UCI zapewniło mi start z pierwszej linii, co dało mi dodatkową motywację do walki. Niestety tym razem pojechałem przeciętny wyścig.

Informacja prasowa. Opr/sles
 

Komentarze







reklama