25.06.2017 | Czytano: 3140

Góralskie tornado (+zdjęcia)

Hokeiści MMKS Podhale nie mogą zaliczyć minionego sezonu do udanego. Można w tym przypadku mówić o wielkim blamażu. Na szczęście w klubie są unihokeistki, które sukcesami obronili honor stowarzyszenia.

O tym, że góralki na krajowym podwórku zdobyły cztery medale, każdy w innym kolorze, informowaliśmy na bieżąco. Dla zapominalskich przypominamy. Brązowe medale mistrzostw Polski wywalczyły seniorki, juniorki i młodziczki, zaś mistrzowski tytuł przypadł juniorkom młodszym.

Czerwiec dla nich był miesiącem obfitującym w ciekawe międzynarodowe wydarzenia sportowe i sukcesy. Najpierw podopieczne Arkadiusza Pysza zdobyły Ostrawę gromiąc wszystkie przeciwniczki w turnieju Ostrava Cup. Rozegrały 6 meczów, w których zdobyły łącznie 42 bramki, tracąc tylko 8. W żadnym meczu przeciwniczki nie były w stanie zagrozić nowotarżankom. Te wprost szalały na parkiecie. Punktację kanadyjską zdominowały Dominika Buczek i Anna Osmala.

Na tym nie koniec międzynarodowych sukcesów góralek. Kolejny raz wybrały się na turniej Ostrava Cup, ale tym razem rywalki były wymagające, bo musiały skrzyżować kije z seniorkami. To było świetne przetarcie. W grupie wygrały trzy mecze i jeden przegrały z drużyną z Vitkowic. Zabrakło szczęścia w półfinale i ostatecznie zajęły czwartą pozycję.

Na koniec zostawiliśmy to co najpiękniejsze. W Brnie po raz trzeci (2015,2016 i 2017) z rzędu góralki zdobyły złoty medal. Można powiedzieć, że przeszło góralskie tornado, które zmiotło z parkietu wszystkie drużyny. W grupie najbardziej emocjonujące zapowiadało się starcie ze znajomą drużyną Black Angels (6:2). Po wygranym półfinale 8:2 z drużyną FbC Aligators Pozorice, w pasjonującym finale zmierzyły się z kadrą Słowacji U16.

- Na mecz dziewczęta weszły z piosenką na ustach, w pełni zmotywowane i świadome tego z kim przyjdzie się im zmierzyć – relacjonuje kierownik Włodzimierz Mamak. - Mecz otworzyła bramka Osmali z podania Buczek już w 3 minucie. Utrata gola nie zdeprymowała Słowaczki, które zdołały wyrównać. Odpowiedź nowotarżanek była wręcz błyskawiczna. Pysz wykorzystała doskonałe podanie Osmali. Słowaczki grały z kontry i jedna z nich przyniosła im kolejne wyrównanie.

To było jednak wszystko na co pozwoliły góralki przeciwniczkom, potem urządziły sobie symfonię na kije i piłeczkę. Ostatecznie wygrały 5:2 i zdobyły puchar.

- To był rok niesamowity w wykonaniu naszych zawodniczek z grup młodzieżowych. W styczniu złoto i srebro w turnieju Praga Games, potem brązowy medal juniorek starszych, brąz młodziczek i na koniec złoto w juniorkach młodszych. „ Się trenuje, się gra, się ma” – zakończył Włodzimierz Mamak.

Stefan Leśniowski

 

Komentarze







reklama