04.06.2017 | Czytano: 2060

Rabka Zdrój gościła Podhale Tour (+zdjęcia)

Rabka była miejscem kolejnego etapu Podhale Tour. Uczestnicy mieli do przebycia około 90 kilometrów wyczerpującej trasy z finiszem na górze Harkabuz. Organizatorem zmagań byli: Towarzystwo Cyklistów „Orzeł” Spytkowice oraz Burmistrz miasta Rabka- Zdrój.

- Jest to inicjatywa Stanisława Kowalcze, zapalonego sportowca, wraz z kolegami z zarządu Towarzystwa, namówili mnie na zajęcie się organizacją tych zawodów. Z roku na rok impreza coraz bardziej się rozkręca, jesteśmy dość prężną organizacją, zauważalną, zarejestrowaną w powiecie. Zainteresowanie jest coraz większe, wspomnę tylko – pierwszy etap 139 zawodników we Wróblówce, dziś drugi etap – zabrakło numerów startowych. Podobnie dzieci, Mini Podhale Tour, gdzie przeważnie mieliśmy około 60 uczestników, dziś nawet dochodzi do 80 i liczebnie wygląda to coraz lepiej. Dbamy, aby cała impreza była solidnie zabezpieczona, jest to mnóstwo pracy, trzeba występować o pozwolenia w sprawie dróg, o pomoc policji, straży granicznej, trzeba mieć sędziów, zaplecze medyczne. Trasa bardzo wymagająca, finisz od Raby Wyżnej do Harkabuza morderczy, ale w końcu to Podhale Tour. Sam startuje w każdym wyścigu, dla mnie ważne jest ukończenie trasy, to duże wyzwanie – podsumował Prezes Towarzystwa Cyklistów „Orzeł” w Spytkowicach Andrzej Trzop.

Na trasie zawodów nie zabrakło uciekinierów, jednak to Ci, którzy mądrze rozkładali siły górowali nad stawką. Klasyfikację zweryfikowały ciężkie podjazdy, kluczowy na pewno okazał się etap z premią górską. Najszybciej na mecie pojawił się zawodnik UKS-u Podwilk, Adam Wójcik z dużą, ponad 2 minutową przewagą nad kolejnymi uczestnikami imprezy. Z dobrej strony pokazali się zawodnicy teamu 72D Windsport Powered by Oshee, której aż trzech reprezentantów znalazło się w pierwszej piątce z najlepszymi czasami. Wśród kobiet bezkonkurencyjna okazała się Izabela Sikora, zawodniczka niestowarzyszona. Pełną listę startową oraz zwycięzców poszczególnych kategorii można znaleźć na stronie Podhale Tour http://podhaletour.tcorzel.pl

Zawodnicy wyglądali na zmęczonych po przebyciu trasy, szczególnie wspominali jak wymagający był ostatni podjazd. Mordercza trasa, wysoka temperatura zweryfikowały kondycje uczestników imprezy. Niektórzy traktowali wyścig jako przygotowania w trakcie sezonu, inni jako rekreację połączoną z duchem rywalizacji. Na Górze Harkabuz można było złapać oddech, by ruszyć na ceremonię dekoracji do Rabki-Zdroju.

- Dwa ostatnie podjazdy bardzo selekcjonowały grupę, rywalizacja była na wysokim poziomie. Z każdej edycji na kolejną poziom sportowy rośnie, koledzy próbowali odjechać, jednak na podjeździe do Harkabuza udało się skasować ucieczkę i wygrać premię górską. Później odjechaliśmy już w trójkę pokonując ostatni podjazd do mety. Ta impreza to główne przygotowanie do kolejnych zawodów w tym roku. Jestem przygotowany na długie wyścigi, podjazd wyjechałem tylko kilka sekund wolniej niż za pierwszym razem, koledzy nie naciskali, wypracowałem bezpieczną przewagę – udało się – skomentował najszybszy na trasie Adam Wójcik.

Krzysztof Kościelniak
Zdjęcia Piotr Kuczaj
 

Komentarze







reklama