V liga: Piąta z rzędu wygrana Szaflar (+zdjęcia, tabela)

Zalesianka Zalesie – LKS Szaflary 1:6 (0:3)
Bramki dla Szaflar: Bierówka 20, 78, Kamiński 25, samobójcza 40, Kłosowski 50, Mrowca 68.
Szaflary: Kowalczuk – Mularek, Strama, Cudzich, Zięba (61 Mrowca), Bierówka, Kamiński, Kot, Gałdyn, Lach, Baboń (46 Kłosowski)

- Ilość bramek i różnorodność ich strzelców zaczyna dowodzić że w naszej drużynie nie ma gwiazd. Tutaj gwiazdą jest cały zespół. A to ze niektórym zaczyna sie wydawać że tą drużynę mógłby poprowadzić konserwator powierzchni gładkich, a i tak by wygrywała to tylko napawa mnie dumą. Przed nami jeszcze dużo meczy i nie ma co „bujać w obłokach” Dziś sie cieszymy , jutro trzymamy kciuki za naszych maturzystów Janka Stanczaka i Tomka Ziębę, a w weekend przyjeżdża do nas Helena Nowy Sącz – ocenił szkoleniowiec Szaflar, Tomasz Ligudziński.

Orzeł Wojnarowa – KS Zakopane 4:0 (1:0)
KSZ: Dziedzic – Floryn, D. Bartos, S. Stalmach (35 G. Grela), Stopka, M. Grela, Drabik, K. Stalmach, S. Staszel (40 W. Staszel), Król (75 K. Bartos), Gubała (46 Pawlikowski).

- Powiem tylko tyle, że czekają nas męski rozmowy. Musimy pewne sprawy we własnym gronie rozstrzygnąć. A co do meczu, to wynik końcowy jest adekwatny do tego co działo się na boisku – przyznał trener Zakopanego, Dawid Bartos.

AKS Ujanowice – Orawa Jabłonka 2:2 (1:1)
Bramki dla Orawy: Męderak, Kasprzak.
Orawa: Guzik – W. Zahora, T. Zahora, Dworszczak (65 Dziubek), Smutek, Jazowski, Guziak (90 Zembol), K. Andrasiak, Kasprzak, Męderak, Stechura.

- Cenny punkt. W końcu coś drgnęło. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk na przyszłość. Sam mecz to dużo walki w środku, ale też i sytuacji bramkowych z obu strony było sporo. Trzeba oddać, że gospodarze mieli ich więcej, ale naszą mocną podporą w naszej bramce był Guzik. Mogliśmy to spotkanie nawet wygrać, bo w ostatniej akcji niewiele, świetnie uderzył Wojtek Stechura, ale jeszcze lepiej interweniował bramkarz gospodarzy – ocenił spotkanie grający trener Orawy, Tomasz Zahora.

Kolejarz Stróże – Orkan Raba Wyżna 3:2 (1:0)
Bramki dla Orkana: T. Rapta 2.
Orkan: D. Możdżeń – Lenart, Skwarek, R. Możdżeń, K. Rapta (75 S. Możdżeń), K. Traczyk (65 K. Bochnak), Teper, Skawski (80 Ł. Rapta), Pluta, Gromczak, T. Rapta.

Orkan był bliski wywiezienia punktów ze Stróż. Gola decydującego o porażce, rabianie stracili w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
- Pierwsza połowa wyrównana. Według mnie mieliśmy lepsze sytuacje, których jednak nie wykorzystaliśmy. A sami straciliśmy bramkę po dwóch rykoszetach. W drugiej połowie zmieniliśmy troszkę taktykę. Podeszliśmy mocniej pod przeciwnika i to zaczęło przynosić efekty. Wyrównaliśmy na 1:1, po fajnej akcji wykończonej główką Tomka Rapty. Po chwili już prowadziliśmy. To była znów nasza składna akcja, w której wymieniliśmy kilak podań i znów Tomek wpisał się na listę strzelców. Mieliśmy 2:1, ale dwie minuty po naszej drugiej bramce, gospodarze nas skontrowali. Kiedy wydawało się, że mecz skończy się remisem, w 3 minucie doliczonego czasu gry, po naszym niedokładnym wybiciu z własnego pola karnego, jeden z przeciwników dopadł piłkę na 20 metrze i uderzył nie do obrony – powiedział grający trener Orkana, Robert Możdżeń.

Płomień Limanowa – Jarmuta Szczawnica 0:3 (0:1)
Bramki dla Jarmuty: Folwarski 2, Mrówka.
Jarmuta: Borzęcki – Kozielec (74 Ł. Wiercioch), Bobak, Ojrzanowski, Piszczek, Noworolnik, M. Pietrzak (82 Mastalski), Kuziel (65 Mlak), Mrówka, Jasiurkowski, Folwarski (85 Ciesielka).

Po pierwszej połowie Jarmuta po tym jak Noworolnik posłał prostopadłe podanie do Folwarskiego, który wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W 72 min Folwarski podwyższył prowadzenie z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Mlaku. Wynik meczu ustalił w 74 min Mrówka, wykorzystując dośrodkowanie Jasiurkowskiego.

- Cieszy zwycięstwo, ale martwi duża nieskuteczność., bo sytuacji mieliśmy bardzo dużo. Pierwsze 15 minut drugiej połowy to napór gospodarzy, ale udało się nam z tego wyjść obronną ręką. Drugi gol już ułatwił nam to spotkanie – ocenił trener Jarmuty, Jacek Pietrzak.

xd
zdjecia rzusto