18.03.2017 | Czytano: 1332

Dwie „jedenastki” Król

Aleksandra Król zajęła jedenaste miejsce w Pucharze Świata w slalomie równoległym w Winterberg (Niemcy). Takie samo miejsce zajmuje w łącznej klasyfikacji Pucharu Świata.

Polka po dwóch przejazdach kwalifikacyjnych przystąpiła do finałowej rozgrywki z dziesiątym czasem. W 1/8 finału nasza reprezentantka nie zdołała pokonać zawodniczki z Holandii Michelle Deker, przegrywając z nią o zaledwie o 0.01 setnej sekundy. Pozostałe nasze reprezentantki nie awansowały do finałowej szesnastki. 24 miejsce zajęła Weronika Biela, 30 Karolina Sztokfisz, a nasz rodzinek Oskar Kwiatkowski był 35.

- Nie za bardzo jestem zadowolona z dzisiejszego startu – mówi Aleksandra Król. - Ósemka była na wyciągnięcie ręki, a w zasadzie paznokcia. Przegrałam zaledwie o 0.01 setnej sekundy. Decydowały milimetry. Trasa była dobra, lecz bardzo wymagająca, gdyż lał rzęsisty deszcz i było ślisko. Nawet najmniejszy błąd groził upadkiem. Jednak pojechałam całkiem nieźle, zajmując 5 miejsce po pierwszym przejeździe eliminacyjnym. Drugi przejazd kwalifikacyjny był nieco słabszy, co sprawiło, iż do finałów awansowałam na 10 pozycji. Z drugiej jednak strony patrząc na pozytywy w tym sezonie, to muszę stwierdzić że w slalomie równoległym miałam dobre wyniki. Wchodziłam praktycznie za każdym razem do czołowej „16” Pucharu Świata, co niej jest rzeczą łatwą. Stałam się zawodniczką, która jest losowana do kwalifikacji w top 16. Uważam, że wywalczone 4 i 11 miejsce w zawodach Pucharu Świata oraz 8 miejsce w mistrzostwach świata, to duży sukces sportu alpejskiego w Polsce. Tym bardziej, że w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajęłam ostatecznie 11 miejsce. Myślę, że stać mnie nawet na więcej w następnym sezonie. Przede mną wciąż snowboardowa przygoda, lecz także ciężka treningowa droga. Jestem dobrej myśli i małymi kroczkami zdążam do przodu. Jutro jeszcze przede mną nowa konkurencja - zawody drużynowe - w których wystąpię razem z Oskarem Kwiatkowskim. Powinno być ciekawie.

W finale kobiet Sabine Schoeffman z Austrii pokonała Ester Ledecka z Czech. Trzecia była Julia Dujmovits z Austrii. Wśród mężczyzn tryumfował Stefan Baumeister z Niemiec przed Aaronem Marchem z Włoch i Alexandrem Payerem z Austrii.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze









reklama