26.02.2017 | Czytano: 2161

Pieczęć na awansie (+zdjęcia)

Szarotka przybiła pieczęć na awansie do półfinału mistrzostw Polski. Inaczej być nie mogło, po tym jak pod Wawelem górale rozgromili rywala. W Nowym Targu miała być formalność i taka też była, chociaż…

Dość niefrasobliwie zaczęła Szarotka. Wczesna pora zapewne sprawiła, iż długo budziła się ze snu. Dopiero gol zdobyty przez krakowian w 13 sekundzie drugiej tercji podrażnił górali, to tego stopnia, że spotkanie przerodziło się w jednostronne widowisko. Dowcipni kibice porównali mecz do boksera (Szarotka) z umieszczoną na sprężynie gruszką. Bokser zadawał niemiłosiernie mocne i celne ciosy, po których rywal szybko znalazł się na deskach. W boksie trener rzuciłby ręcznik, ale ten kanon w unihokeju nie obowiązuje. W drugiej tercji zaaplikowali krakowian dziewięć goli, wybijając im unihokej z głowy. Strzelecka kanonada gospodarzy trwała również w ostatniej odsłonie ćwierćfinałowej potyczki.

- Pierwsza tercję zagraliśmy statycznie, chociaż mieliśmy dużo sytuacji bramkowych, ale nic nie chciało wpaść – tłumaczy Lesław Ossowski. – Kraków długo się bronił, ale wiedzieliśmy, że jak zdobędziemy bramkę, to zaczniemy trafiać. Tak też było, w kolejnych odsłonach rozstrzelaliśmy przeciwnika. Ale to już historia, zapominamy o niej, bo teraz czekają nas najważniejsze potoczki z Zielonką o prawo gry w SuperFinale.

Gorący Potok Szarotka Nowy Targ – Multi Killers Kraków 15:1 (0:0, 9:1, 6:0)
Bramki dla Szarotki: Chlebda 6, Sikora 2, Ślusarek 2, Augustyn, Brzana, Widurski, Ossowski, Ryś.
Stan rywalizacji play off do dwóch wygranych 2:0
Gorący Potok Szarotka: Fryźlewicz – Ossowski, Augustyn, Ligas, Budzoń, Chlebda, Barszczewski, Brzana, Sikora, Ryś, Spyra, Widurski, Ślusarek.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Michał Adamowski
 

Komentarze







reklama