19.02.2017 | Czytano: 2508

Przybili 36 piąteczek!

Juniorzy Wiatru niczym bokser ustawili uczniaka w narożniku i lali ile wlezie. Lali z uśmiechem na ustach. W dwóch spotkaniach zaaplikowali przeciwnikowi, na jego terenie, aż 36 goli!

Zawodnicy po każdej bramce przybijali sobie piątki, a na ławce podrygiwali w rytm muzyki. Piknik. Przeciwnik niemal co chwilę był w opałach. Jeżeli przećwiczył jakiś element unihokejowego abecadła, to z pewnością było to wyciąganie piłeczki z siatki.

- Dosłownie zbiliśmy przeciwnika – powiedział trener Wiatru, Rafał Pelczarski. – Byliśmy drużyną dużo lepszą. Bałem się tylko o kontuzje, bo gospodarze grali agresywnie ciałem. Nakazałem zawodnikom grać szybką piłeczką, pozbywać się jej, by uniknąć niepotrzebnych starć. W rewanżu w końcówce trochę gospodarzom puściły nerwy i chcieli nas skasować. Szkoleniowo drugie spotkanie lepsze. Mogliśmy przećwiczyć systemy gry w obronie. Wczoraj byłem lekko zdegustowany, dzisiaj zadowolony, bo chłopaki dobrze zagrali.

Absolwent Siedlec – Wiatr Ludźmierz 2:16 (0:5, 2:4, 0:7) i 2:20 (2:8, 0:6, 0:6)
Bramki dla Wiatru: Karol Pelczarski 8, Zachar 4, Słowakiewicz 3, Niziołek (I mecz); Słowakiewicz 7, Karol Pelczarski 7, Zacher 4, Konrad Pelczarski, Niziołek (II mecz).
Wiatr: Udziela (Janusz; Kołodziejczyk) – Karol Pelczarski, Słowakiewicz, Zacher, Niziołek, Konrad Pelczarski, Dominik, Nitka, Zborowski, Cyrwus, Jaskierski. Trener Rafał Pelczarski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama