24.01.2017 | Czytano: 1577

XXXIII Bieg Gąsieniców

Pierwszy Narciarski Bieg Gąsieniców został zorganizowany w drugiej połowie lat 70-tych przez ówczesnych działaczy sportowych Zakopanego.

Twórcy tej imprezy inspirowali się i wzorowali na słynnym Biegu Wazów. Oczywiście z wielu względów a przede wszystkim na zasięg uprawiania biegów narciarskich w Polsce Bieg Gąsieniców nie mógł rywalizować ze szwedzką imprezą. Inna sprawa, że znacznie bardziej naśladowanie Biegu Wazów udało się twórcom i organizatorom dolnośląskiego Biegu Piastów. Tym niemniej Bieg Gąsieniców w pewnych latach miał liczne grono swoich zagorzałych zwolenników i stałych uczestników. Ostatnie lata były jednak swoistą degradacją tej imprezy co było powodem do krytyki dla organizatorów życia sportowego w podobno zimowej stolicy Polski. Coś z tym trzeba było zrobić mówi dyrektor zakopiańskiego MOSiR Leszek Behunek.

- Dalsza degradacja imprezy a nawet jej zniknięcie z kalendarza wydawała się nam nie do pomyślenia. Po rozmowach z panią burmistrz Agnieszką Nowak Gąsienicą i działaczką kościeliskiego stowarzyszenia Kościelisko dla Biegaczy Haliną Olejniczak postanowiliśmy w tym roku zorganizować 33 Bieg Gąsieniców na nowo powstałych trasach w Kościelisku Chotarz.

Ta decyzja była przez niektórych kontestowana ale w konsekwencji okazała się niezwykle celna. Chyba najtrafniej organizację 33 Biegu Gąsieniców w Kościelisku ocenił jeden z najstarszych jego uczestników Kazimierz Łapczyński z Maniów. Pan Kazimierz działacz sportowy głównie w piłce nożnej twórca jednego z najlepszych klubów piłkarskich na Podhalu LKS Maniowy mimo swoich 76 lat kolejny raz pojawił się na starcie Biegu Gąsieniców.

- Jestem zachwycony organizacją tego biegu i pomysłem aby zorganizować go tutaj. Najważniejsze w biegach narciarskich jest to aby trasy były szerokie i bezpieczne dostępne dla przeciętnego biegacza a tu jest wszystko. Jest przestrzeń jest swoboda, czuje się tu powiew wolności, jest radość z biegania na nartach i ten niezwykły krajobraz. Widok na Giewont jest taki, że czuje się bliskość tej majestatycznej góry - skomentował pomysł zorganizowania imprezy w Kościelisku Kazimierz Łapczyński.

Inicjatorką stworzenia tras narciarskich na Chotarzu była działaczka kościeliskiego Stowarzyszenia dla Biegaczy Halina Olejniczak. - Startowałam wielokrotnie w Biegu Piastów i zawsze zazdrościłam, tego że w Jakuszycach mają takie dostępne dla wszystkich trasy biegowe. Postanowiłam porozmawiać z właścicielami tych terenów aby pozwolili na utworzenie tras na ich polach. Udało się mamy bardzo przyjazne trasy dla każdego - mówi jedna z inicjatorek i organizatorek 33 Biegu Gąsieniców Halina Olejniczak.

Nowymi trasami opiekuje się Stanisław Gąsienica, który w ich pobliżu otworzył wypożyczalnię sprzętu narciarskiego i przygotował trasy pod względem technicznym zresztą wręcz perfekcyjnie.


W 33 Biegu Gąsieniców uczestniczyło ponad 250 biegaczek i biegaczy: dzieci, młodzieży i dorosłych w różnym wieku. To może jeszcze nie jest cyfra nazbyt imponująca, ale w porównaniu do roku ubiegłego to i tak liczba uczestników była trzykrotnie wyższa.

Pierwsi wystartowali młodzi biegacze. Było ich może nieco mniej bowiem w tym samym czasie w Tomaszowie Lubelskim był rozgrywany „Bieg na Igrzyska” cykliczna impreza rankingowa w polskich biegach narciarskich. Wśród chłopców zwyciężył Maciej Celej z Kościeliska przed zakopiańczykami Janem Cudzichem i Reinerem Lisem. Wśród dziewcząt najlepsza była Zosia Michalik z Kościeliska przed swoją imiennicza i rodaczką Zosią Karpiel i Anną Janik z Zakopanego.


Do biegu głównego przystąpiło ponad 160 biegaczy i biegaczek. Starterem honorowym był zwycięzca Rajdu Dakar w kładach Bogusław Sonik. Juniorzy i juniorki oraz panie mieli do pokonania dystans około 5 km a panowie dystans dwukrotnie dłuższy. Początkowo prowadzenie objął wielokrotny mistrz świata wśród lekarzy Paweł Bobula z Wiśniowej ale w połowie dystansu na czoło wysunął się Bogusław Gracz z Zębu i nie oddał już prowadzenia do mety. Zwycięstwo Bogusława Gracza nie jest niespodzianką bowiem on mimo swoich 40 lat rywalizuje jak równy z równymi z polskimi zawodnikami klubowymi.

Biegło mi się świetnie bo doskonale przygotowałem się do tegorocznego sezonu w najwyżej położonej miejscowości w Polsce. Trenuję sam ale pracuję też z młodzieżą w klubie Witów Mszana Górna. Startuję w zawodach dla biegaczy klubowych, ale moim celem jest udział w mistrzostwach świata masters, które w tym roku obędą się w Szwajcarii koło Davos. Jestem koordynatorem polskiej ekipy masters i po Biegu Piastów mam nadzieję udamy się w licznym gronie do Szwajcarii powiedział zwycięzca 33 Biegu Gąsieniców mówi Bogusław Gracz.

Równie ambitne plany ma zwyciężczyni biegu pań Edyta Olcoń mieszkanka Białki Tatrzańskiej. Kiedyś startowałam jako zawodniczka w klubie Supraślanka Supraśl, ale kapryśne zimy nie dawały pełni możliwości uprawiania biegów narciarskich. Przeniosłam się na Podhale a motywem najważniejszym był śnieg możliwość realizowania swojej pasji. Występ w Biegu Gąsieniców traktuję też jako etap przygotowań do mistrzostw świata masters. Uczestniczą w Biegu Gąsieniców już nie pamiętam który raz, ale w tym roku frekwencja była jedną z wyższych. To cieszy - powiedziała po przekroczeniu mety zwyciężczyni wśród kobiet Edyta Olcoń.

W kategorii juniorów zwyciężył Grzegorz Stoch z Dzianisza a a kategorii juniorek Agnieszka Tylka z Czarnego Dunajca. Po zakończonych biegach odbyły się dekoracje zwycięzców w różnych kategoriach. Organizatorzy przygotowali oryginalne dyplomy z nadrukiem na drewnianych deseczkach. Były też nagrody w postaci bonów towarowych ufundowanych przez sponsorów.

Tegoroczny Bieg Gąsieniców był imprezą ze wszech miar udaną. Można oczywiście mówić, że organizatorom dopisało szczęście bo pogoda była wręcz wymarzona, ale właśnie tak zapamiętają ją uczestnicy i pewnie informacja o udanej imprezie zostanie przekazana dalej. To daje nadzieję na istotne odrodzenie Biegu Gąsieniców w następnych latach.


Wyniki.

Kategoria open.

Mężczyźni: 1. Bogusław Gracz (Ząb) 23.58.55, 2. Robert Faron (Zalesie) +23,0, 3. Piotr Michałek (Jaworzynka) +23,0 4. Paweł Bubula (Wiśniowa) +1.05, 5. Grzegorz Legierski (Koniaków) +1.09, 6. Zbigniew Obrochta (Dzianisz) +2.12, 7. Jan Łacek (Jaworzynka) +2.46, 8. Stanisław Gąsienica (Kościelosko) +3.18, 9. Norbert Kuczera (Pleśna) +3.56, 10. Dariusz Ślaga (Zakopane) +4,05.

Kobiety: 1. Edyta Olcoń (Białka Tatrzańska) 15.05.61, 2. Małgorzata Gąsienica (Kościelisko) +1.53, 3 Agnieszka Tylka (Czarny Dunajec) +2.01, 4. Małgorzata Iwaniec (Kościelisko) +2.19, 5. Maria Nędza (Kościelisko) +2.31, 6. Weronika Jarecka (Bielsko Biała) +2.42, 7. Anna Pitoń (Kościelisko) +2.45, 8. Jagienka Czubernat (Nowy Targ) +2.50, 9. Kamila Szczepaniak-Sywarny (Kościelisko)+2.52, 10. Kinga Nędza (Kościelisko)n +2.55.

Juniorzy: 1. Grzegorz Stoch (Dzianisz) 15.54,87, 2. Grzegorz Gruszka (Dzianisz) +3,0. 3. Łukasz Gąsienica (Koniówka) +21,0.

Juniorki: 1. Agnieszka Tylka (Czarny Dunajec) 17.07.77, 2. Małgorzata Iwaniec (Kościelisko) +17,0, 3. Weronika Jarecka Bielsko Biała) +41,0.

Dzieci. Chłopcy: 1. Maciej Celej (Kościelisko) 6.01,06, 2. Cudzich Jan (Zakopane) +57,0, 3. Rainer Lis (Zakopane)+7,1.

Dziewczęta: 1. Zofia Michalik (Kościelisko) 6.43,96, 2. Zofia Karpiel (Kościelisko) +8,4, 3. Anna Janik (Zakopane) +23,4,

(ZK)

Obszerna foto-relacja z zawodów do zabaczenia na podhale24.pl - zapraszamy!

Komentarze







reklama