22.10.2016 | Czytano: 2305

III liga: Zmazali plamę. Cenne zwycięstwo

- Mecz od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego pod nasze dyktando. W pierwszej części nie wykorzystaliśmy 4-5 „setek”, w drugiej mieliśmy dwie i jedną zamieniliśmy na bramkę – mówi trener NKP, Dariusz Siekliński.

 Dla Podhala był to najdalszy wyjazd - blisko 500 km w jedną stronę. Do tego udali się bez swoje drugiej strzelby, Wojciecha Dziadzio. - To ogromna strata, bo Wojtek był ostatnio w dobrej dyspozycji i decydował o naszej sile w ofensywie – przekonuje trener NKP, Dariusz Siekliński.

Na szczęście pierwsza strzelba Taras Jaworski znalazł się w wyjściowej jedenastce trenera Dariusza Sieklińskiego. Jego bramka w ostatnim meczu nie pomogła zespołowi w odniesieniu zwycięstwa. Nic więc dziwnego, że w nowotarskim obozie panowały minorowe nastroje. Ale trener miał tydzień, by odbudować psychicznie drużynę, a tym samym zmazać plamę jaką dali przed własną widownią. Przez tydzień analizowano błędy jakie popełniono tym nieszczęsnym spotkaniu. Trener twierdzi, że powodem była… głowa i luźne podejście. - Chłopcy zrozumieli i zapewnili, że więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca – przekonuje szkoleniowiec górali.

Wydaje się, że szkoleniowiec ma rację. Jego podopieczni w pierwszej historycznej konfrontacji z Podlasiem odnieśli cenne zwycięstwo. Padający deszcz sprawił, iż rozeszła się plotka, o tym, że mecz zostanie, jak wiele innych, odwołany. – Murawa spoko. Można grać – zapewnił Waldemar Sotnicki, który z powodu kontuzji wcielił się w rolę kierownika drużyny.

W pierwszej połowie kibice nie widzieli goli. Obie jedenastki grały uważnie w defensywie. Górale kontrolowali środkową strefę boiska, nie pozwalając rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. – Przesuwaliśmy się, czekaliśmy na rozwiązania rywala i cały czas przejmowaliśmy piłkę w środkowej strefie boiska – mówi Waldemar Sotnicki. – Po przechwyceniu piłki próbowaliśmy szybkimi podaniami przejść do kontrofensywy. Z tego stworzyliśmy sobie trzy klarowne sytuacje. Najpierw strzał Potońca został w ostatniej chwili zablokowany, później piłkę, po strzale Czubina, głową z bramki wybił obrońca i wreszcie w zamieszaniu podbramkowym nie udało nam się wepchnąć futbolówki za linię bramkową. Przeciwnik nie wypracował sobie klarownej sytuacji. Miał tylko dwa rzuty wolne, z których wrzucał piłkę w pole karne i Różalski pięściami wybijał ją w pole. Do tego wolny z bocznej strefy boiska. Dużo walki. Boisko jak na warunki atmosferyczne dobre do grania. Wyrównania pierwsza połowa, ale z naszą optyczną przewagą.

Taktyka Podhala zaowocowała golem w 72 minucie. Akcję przeprowadzono w bocznej strefie boiska. - Fajna akcja – twierdzi Waldemar Sotnicki. – Wyjście Komorka na prostopadłą piłkę w bocznej strefie boiska. Podciągnął do końcowej linii i zagrał wzdłuż pola karnego do nadbiegającego Ligienzy.

- Mecz od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego pod nasze dyktando – mówi trener NKP, Dariusz Siekliński. – W pierwszej połowie mieliśmy 4-5 stuprocentowych sytuacji i je nie wykorzystaliśmy. Albo nasze strzały były blokowane, albo niecelne, bądź na drodze piłce do sitaki stawał bramkarz. W drugiej części mieliśmy dwie „setki” i jedną z nich zamieniliśmy na bramkę. Przeciwnik oddał jeden strzał, który obronił Różalski. W ostatnich sekundach rywal znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz arbiter odgwizdał spalonego.

Podlasie Biała Podlaska – NKP Podhale Nowy Targ 0:1 (0:0)
0:1 Ligienza (Komorek) 72
NKP Podhale: Różalski – Mikołajczyk, Basta, Bedronka, Drobnak, Świerzbiński, Ligienza, Jaworski (88 Nawrot), Luberda (75 Jandura), Czubin (60 Komorek), Potoniec.

Stefan Leśniowski

 

Komentarze









Tabela - Klasa B gr. 1

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 6 10
2. Unia Naprawa 5 13
3. KS Luboń Skomielna Biała 6 12
4. Szarotka Rokiciny Podhalańskie 5 10
5. Skawianin Skawa 6 8
6. KS Lawina Spytkowice 6 8
7. Delta Pieniążkowice 6 7
8. Janosik Sieniawa 5 4
9. Podgórki Krauszów 6 3
10. Krokus Pyzówka 5 0
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama