16.10.2016 | Czytano: 1641

Nie być baranem

„ Na boisku albo jesteś rzeźnikiem, albo baranem” – mawia jeden z zaprzyjaźnionych ze mną trenerów. Przypomniałem sobie o tej maksymie po meczach juniorów Wiatru ( wicemistrz kraju) z Absolwentem.

Według jego maksymy drużyna, której obcy jest instynkt zabójcy, nie ma prawa wygrać meczu. Już w czasach szkoły podstawowej mój nauczyciel wychowania fizycznego mawiał „Jak złapiesz frajera, to go nie oszczędzaj”. Z perspektywy czasu uważam, że miał rację. Pamiętam słowa hokeistów z lat 70-tych, którzy dziewięć razy z rzędu sięgali po mistrzostwo kraju. Twierdzili, że rywala trzeba dobić, by następnym razem miał respekt przed tobą. By cię szanował.

Taki instynkt zabójcy wiedzieliśmy w oczach Wiatru. Nie miał litości dla przeciwnika. Zaaplikowali im w sobotę 16 goli, a najważniejszy podpis pod tym surowym wyrokiem złożył Karol Pelczarski, zdobywca dziewięciu goli.

Nazajutrz Karol również nie miał skrupułów i dokonywał bezkrwawej rzezi na rywalu. Oczywiście z pomocą kolegów (Słowakiewicz – sześć trafień), którzy momentami grali z rywalem w przysłowiowego dziada.

- W każdym calu byliśmy lepsi. Mam jedną doświadczoną piątkę i kilku młodych, głodnych sukcesów graczy. Szybko wymieniali piłeczkę i rywal nie był jej w stanie zatrzymać. Absolwent jest w budowie. Chłopcy uczą się grać, ambicji nie można im odmówić, ale to nie wystarczyło na przyzwoity rezultat – powiedział szkoleniowiec Wiatru, Rafał Pelczarski.

Wiatr Ludźmierz – Absolwent Siedlec 16:2 (6:0, 4:1,6:1) i 18:2 (5:1, 7:1, 6:0)
Bramki dla Wiatru: Karol Pelczarski 9, Leśniak, Zacher, Słowakiewicz, Dominik, Cyrwus, Konrad Pelczarski, Widurski (I mecz); Karol Pelczarski 7, Słowakiewicz 6, Widurski 2, Dominik, Konrad Pelczarski, Zacher (II mecz).
Wiatr: Komperda (Kołodziejczyk) – Karol Pelczarski, Konrad Pelczarski, Słowakiewicz, Zacher, Niziołek, Widurski, Leśniak, Dominik, Cyrwus, Janusz. Trener Rafał Pelczarski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama